EMIlka1985
Użytkownik-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez EMIlka1985
-
Madzia, chyba wszyscy mężczyźni są tacy sami. Ja przez 4 miesiace strasznie wymiotowalam, teraz nadal ale już nie codziennie. Wiec jestem bardzo wymeczona, do tego cierpię na bezsenność. Mój narzeczony jakiś miesiąc temu powiedział mi, żebym o siebie zadbała, bo brzydko wyglądam. A ja nawet siły nie miałam żeby porządnie się uczesac, nie mówiąc już o makijażu. Wiec odpowiedziałam mu, czy nie słyszał, że córka odbiera urodę. A on na to: to co już tak na zawsze będziesz taka brzydka czy po porodzie wróci do normy ;)))
-
Madzia, z narzeczonym jestem 15 lat, zaliczyliśmy się 1,5 roku temu a mieszkamy prawie 10 lat razem. Jak skończyłam studia to najpierw wynajelam mieszkanie ( bo nie jestem ze Śląska, nie mam tu rodziny) , ake było mi ciężko finansowo. Narzeczony mieszkał z rodzicami. Ale miał swoje mieszkanie, więc zamieszkalismy razem i tak zostalo. Na początku rodzice dopytywali o ślub, bo podchodzimy z wierzących rodzin, ale teraz się przyzwyczaili;). Terminu slubu jeszcze nie mamy, może jak Mała będzie miała z 8 miesięcy, tak na kolejne wakacje. Przy czym nie będziemy robić wesela, to juz dawno ustaliliśmy, tylko najbliższa rodzina, taki uroczysty obiad zrobimy
-
Madzia, wiem że to była dobra cena, bo już wcześniej oglądałam takie otulacze. Na pewno się przydadzą. Były jeszcze w wersji kolorystycznej różowej, brzoskwiniowej i niebieskiej. Jak pokazalam narzeczonemu jaką okazje wypatrzyłam i jakie fajne sa te otulacze to tylko zapytal: te szmatki? Faceci;)
-
Madzia, otulacze bez jakiejś konkretnej firmy, kupione w sklepie z artykułami dla dzieci w centrum handlowym w Zabrzu. Były w promocji, cena ze 150 zl na 75 za 3 sztuki o wymiarach 1,2m na 1,2 m. Jeden w kolorze szarym, drugi szary w biale kropki a trzeci biały w szare sloniki. Jutro zrobię zdjęcie, bo teraz oglądam film z narzeczonym, nie chce włączać światła i robić sesji zdjęciowej;)
-
Kaska, ładna będzie w tym kolorze kolyska:). Dzisiaj wybrałam się na zakupy i kupiłam otulacze muslinowe i body z napisem "corunia tatunia":)
-
Odnośnie krzywej glukozowej to standardowo robi się między 24-28 t.c, chyba że wcześniej widoczne są symptomy cukrzycy( np.nadmierne pragnienie) wtedy robi się nawet w 22 t.c Normy: na czczo ponizej 92, po godzinie od obciążenia poniżej 180, po 2 godzinach od obciążenia poniżej 140 (mg/dl). Jeżeli na czczo wyjdzie poniżej 125 krzywą się wykonuje- to jest graniczna wartość. Powyżej 126 nie wykonuje się krzywej, ponownie należy ten wynik potwierdzic ( w przypadku potwierdzenia stwierdza się cukrzycę ciążowa)
-
Madzia, rekomendacje zmieniają się praktycznie każdego roku, ale nie są to duże zmiany:). Planowałam dzisiaj jechać gdzieś nad jeziorko, ale znowu wymiotuje, więc z planów chyba nici:(
-
Madzia, w tym roku zmieniły się właśnie wytyczne co do norm w krzywej glukozowej ( nieznacznie przesuneli zakresy). Jeżeli na czczo glukoza będzie powyżej normy to krzywej się nie wykonuje. Udanego dnia wszystkim życzę:)
-
Ada, ma znaczenie sposób pobrania moczu, ale akurat na leukocyty to az tak duzego wplywu nie ma, bardziej na bakterie. Należy oddać pierwszy mocz po przespanej nocy ( w ciąży to czasem ciężko jeżeli często robi się siku w nocy), najpierw trzeba delikatnie sie podmyc, ale samą woda, bez mydła czy żeli. Następnie pierwsze pare mililitrow moczu zrobić do toalety i ze środkowego strumienia mocz zrobić do kubeczka. Jeżeli ma być robiony posiew to byloby dobrze, żeby to byl kubeczek jałowy. Jeżeli w ten sposób oddasz mocz to rzeczywiście może być mniej bakterii i leukocytów ( bo mogą być razem z nablonkami płaskimi, które będą w pierwszej partii moczu, która się oddaje do toalety). Ale gdyby nawet Ci wyszło podobnie to dostaniesz antybiotyk i Ci przejdzie, mnóstwo pacjentem w ciąży u mnie ma ten problem, taki urok ciąży, zazwyczaj to nic groźnego. Ja też to przeszłam w 1 trymestrze;)
-
Wg najnowszych rekomendacji polskiego towarzystwa diabetologicznego krzywe glukozowe w ciąży robi sie miedzy 22 a 28 tc
-
Ada, teraz zauważyłam że na drugiej stronie jest osad moczu. Rzeczywiście masz trochę za dużo leukocytów i bakterie. Proponowalabym Ci już jutro zrobić posiew moczu, bo bakterie rosną kilka dni i zawsze będziesz już do przodu o ten weekend, jeżeli zrobisz posiew dopiero w poniedziałek to moze nie być wyniku przed kolejnym weekendem, szkoda czasu. Posiew kosztuje ok.25 zl
-
Ada, na tym wyniku moczu nie masz podanego osadu moczu? To jest wynik tylko z aparatu, osad ogląda się pod mikroskopem. Czasem aparat pokazuje leukocyty, ale w rzeczywistości ich nie ma ( apara sie czasem myli), dlatego ważny jest osad. Jak będziesz jutro powtarzać to powiedz, ze chcesz mieć wynik też z osadem.
-
To twardnienie macicy jest okropne, przez godzinę nie mogę się ruszyć, ani wstać ani zmienić pozycji. Ostatnio myślałam że zaczęłam rodzic- tak silny byl to ból, narzeczony chciał dzwonić po pogotowie. Ale wzięłam magnez i nospe i po ponad godzinie zasnelam. Nie chcialabym wcześniej urodzic. Na wtorkowej wizycie powiem o tym lekarzowi
-
Natka, gratuluję synka,:). Basia, ja mialam takie klucia jakis miesiąc temu i trwało to ok. 1,5 tygodnia. To jest taki ból jaki właśnie opisujesz. Akurat do wizyty też miałam tydzień i stosowalam się, bo sądziłam że szyjka sie skraca. Ale po badaniu okazało się, że szyjka jest długa i takie klucia podobno się zdarzają. Teraz z kolei mam silne bóle brzucha, takie jak na okres, brzuch jest wtedy bardzo twardy , zazwyczaj w nocy i te skurcze trwają około godziny , muszę brać nospe a i tak nadal boli. We wtorek mam wizytę, więc muszę zapytać gina. Zdarza się Wam coś podobnego?
-
Madzia, ja z kolei lubię przyrodę, chciałabym mieć ogród ( w takim domu się wychowałam) dlatego Śląsk średnio mi się podoba. Chociaż muszę przyznać, że z pracą nie ma tu problemu, zarobki też są ok, wszystko jest na miejscu- sa bardzo dobre szpitale o różnych specjalnościach ( dla mnie jako przyszłego hematologa to ważne- onkologia w Gliwicach jedna z najlepszych w Polsce). Jakbym miała już własny domek i ogród to jestem w stanie zaakceptować slask;). A kokon nie jest zły, materiał jest fajny, do kolyski też się zmieści, tylko na razie mam w niej poukładane różne rzeczy, bo nie mam jeszcze komody
-
Madzia, nie wyciagalam tego kokonu z folii do zdjęcia, ale mniej więcej widać. Położyłam go w kolysce, żebyś wiedziała jaka jest wielkość. Na dnie raczej nie ma gąbki, na karteczce która była dołączona jest napisany skład: 100% bawełna i włóknina hipoalergiczna, więc sądzę że w dnie jest właśnie ta włóknina. Ja chętnie przeprowadzilabym się w inne miejsce, tym bardziej że nie jestem ze Śląska, studiowalam w Katowicach i tutaj poznałam mojego narzeczonego i tak juz zostalam.
-
Madzia, dzisiaj przyszedł kokon. Generalnie jest ok, ale na zdjęciu wyglądał chyba ładniej. Jest większy niż się spodziewalam, ale w sumie wymiary byly podane, więc mogłam sprawdzić- zajmuje całą długość kołyski. Materiał jest w porządku, dno jest miękkie, tzn.wygina się, nie jest sztywne. Ae myślę że się przyda:). Jeżeli chcesz to mogę zrobić zdjęcie i wkleić
-
Cześć dziewczyny, niedawno wróciłam z uczelni i nadrabiam zaległości w czytaniu;). Dzisiaj miałam egzamin i Mała tak mnie w trakcie kopala, że cały czas się krecilam. Chyba udzielił się jej mój stres. Prosilyscie o zdjęcie domu moich rodziców, nigdy nie przyszło mi do głowy żeby zrobić zdjęcie. Ale w czerwcu najprawdopodobniej będę u rodziców to zrobię i wrzucę fotkę:)- mieszkam 500 km od nich i bywam tam średnio raz na pół roku. Madzia, pytałaś gdzie planuję kupić dom- mieszkam w Katowicach i chcę kupić w okolicach aglomeracji śląskiej. Tutaj niestety jest deficyt działek, jest miasto przy mieście, dlatego ceny działek są wysokie ( jezeli to jes dobra lokalizacja a chcemy żeby był dobry dojazd do miasta). Patrzyłam na oferty w biurach nieruchomości i na domgratka i taki domek nawet niezbyt duży, do którego można się wprowadzić, kosztuje ok.800 tyś
-
Madzia, takie dworki są piękne:). Moi rodzice kupili wiele lat temu taki domek poniemiecki ( mieszkają w Gorzowie Wlkp, kiedyś to byl Landsberg), bardzo dużo pieniędzy musieli włożyć w remont, mama to była zła nawet, bo mówiła że dwa nowe domy by miała za te pieniądze. Ale teraz efekt jest super, narzeczony jak pierwszy raz u mnie był to nie mógł wyjść z podziwu:). Ja szukam czegoś mniejszego, ale już wstępnie oglądaliśmy i musimy liczyć z 800 tyś, więc raczej na część weźmiemy kredyt, bo jedno z mieszkan chcemy zostawić (sprzedać moje a zostawić narzeczonego ). Czas pokaze jak to wyjdzie, ale najbardziej marzy mi się ogród:). Trzymam kciuki za twoje inwestycje. Miłego dnia, pędzę na uczelnię
-
Madzia, my też jesteśmy na etapie rozgladania się za domkiem, więc też powinniśmy oszczędzać. Nie oszczedzalismy na wozku i foteliku samochodowym ( razem wynioslo nas 7 tys), ale stawiamy na wygodę i bezpieczeństwo. Są rzeczy na których można zaoszczędzić, ja kupiłam tanio kolyske. Na razie pozwalam sobie na małe szaleństwa, jak będę miała juz wybrany dom to wtedy trochę przystopuje;). Andiama, żeby dobrze słyszeć serduszko musisz dać żel lub oliwke i musi tego troszkę być ( tak jak po usg, ja zawsze jestem cała w żelu). Jeżeli słabo słyszysz to może spróbuj poprzesuwac sondę, z doświadczenia wiem że zawyczaj jak przyloze niżej brzucha to lepiej słychać
-
Madzia, ja wolę kupić coś lepszego niż byle co, ale czasem ceny niektórych rzeczy są wygórowane a z kolei coś co jest tańsze nie musi byc tandetne, zazwyczaj patrzę na jakość materiałów. Jedyne co zamierzam kupić tak na chwilę to właśnie komode i łóżeczko (to mniejsze) z Ikei, bo z założenia ma mi starczyc na rok, później chcemy się przeprowadzić i wtedy będziemy kupować porządne mebelki do pokoju Małej a te z i kei to nawet za darmo oddam, nie będzie mi wtedy szkoda a może komuś się przyda:)
-
Natka, dobrze że wyniki toxo są w porządku, byłam pewna że masz przebyta, ale fajnie że lekarz Ci potwierdził. Madzia, cieszę się że z Filipkiem jest dobrze. Odnośnie rozpieszczania to zawsze byłam przeciwna, ale już widzę, że nie będę umiała się powstrzymać;). Myślę że jak dziecko będzie miało wszystko, ale będzie dobrze wychowane to nie będzie rozmieszczone. Co do dolegliwości to ja nadal wymiotuje, jutro zaczynam 22 tydzień, więc mogłoby już przejść. W tym tygodniu mam kurs na uczelni, w grupie są 22 osoby a przerwy co 3 godziny. I oczywiście ja wychodzę do toalety mniej więcej co 20 minut, wszyscy się na mnie patrzą, bo każdy wytrzymuje do przerwy. A ja albo siku albo wymioty;). Ostatnio boli mnie brzuch, wiec zazywam magnez. W sobotę miałam silny ból o 1 w nocy, narzeczony chcial dzwonić po karetkę. Sadzilam ze zaczęłam rodzic. Na szczęście po jakiejś godzinie przeszło, wzięłam nospe i magnez. Do tej pory tak silny ból nie powtórzyl się. Ja na razie nie mam komody, chciałabym jeszcze poszaleć z zakupami. Dzisiaj wracając z uczelni zajrzałam do h&m i oczywiście kupiłam kolejne drobiazgi, rajstopki i łapki na rączki:). Miłego wieczorku Wam życzę, idę pouczyć się troszkę, bo czeka mnie egzamin.
-
Natalia, ubranka kupowałam w różnych sklepach, ale większość jest ze smyka. Andiama, rodzi się co roku więcej chłopców ( jest to uwarunkowane biologicznie) i oni przeważają w społeczeństwie do ok 50 r.ż. . Natomiast po pięćdziesiątce w społeczeństwie dominują kobietki:)
-
Nie mam jeszcze zdjęć ubranek, które kupiłam ostatnio w lidlu i h&m. Jak zrobię fotki to wrzuce