I nawet nie jesteście sobie w stanie wyobrazić, jak bardzo jestem szczęśliwy. Czuję się jak radośnie pijany i na haju jednocześnie, przez 24/7 - choć wszystkie używki odstawiłem już ładnych kilka miesięcy temu :)
W tym szale endorfin i dopaminy wpadłem na pomysł, żeby wytatuować sobie mojego pierworodnego - gdzieś na ręce, żeby było miejsce na następne dzieciaki w przyszłości. Zastanawiam się tylko, w jakim wieku zrobić zdjęcie które w studio posłuży za wzór. 3 miesiące, pół roku, rok, 3 latka... kiedy dzieciaki mają najsłodsze buźki :* ???