Franciszka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Poznań
Osiągnięcia Franciszka
0
Reputacja
-
Kobietki jestem już po cc. Mała jest śliczna, waży 3120g i mierzy 56 cm. Póki co pionizacje poszła lepiej niż przy pierwszej cesarce. Zobaczymy jak jutro mi pójdzie.... Trzymajcie się
-
Nat265 a może podjedz do szpitala zamiast prywatnie do lekarza... jedź o godzinie gdzie dziecko zawsze śpi i powiedz ze slabsze ruchy masz i się przestraszylas i chcesz sprawdzić czy wszystko ok. Zbadaja cie i albo puszcza do domu albo jak rzeczywiście nie masz szyjki zostawia i sami wywołują???? Ja też zwariuje czułam się naprawdę źle, czop odszedł prawie tydzień temu, czułam jakby poleciało mi trochę wód, rozmawiałam z tą położna kazała poczekać i co? I cisza nic się nie dzieje... oszaleje. Ale w środę idę do szpitala i będzie cc.
-
Moja mała chyba naprawdę chcę wcześniej wyjść na ten świat... W nocy poczułam mały (naprawdę mały) strumień wód płodowych. Jestem jeszcze w domu, rozmawiałam z położna mówi żeby pochodzić po domu i zobaczyć czy to się powtórzy, jak tak to do szpitala...
-
Dorota 34 Ja też w dwu-paku termin na 26.11 ale 20 albo 21 będzie cc.
-
Domi trzymam kciuki zebyście jak najszybciej byli razem. Ulusia daj znać jak u was badania? Ja czułam się tak źle że myślałam że to już ale nic się nie wydarzyło, przedwczoraj odszedl mi tez czop a ja nadal w ciazy... Wieczorem wraca mąż to przestanę się stresować że jestem sama. Byłam wczoraj umówić się na cc, do szpitala idę 20stego i albo jeszcze tego dnia albo następnego będę miała mała do tulenia :) no chyba że do tego czasu coś się ruszy to będę musiała naturalnie rodzic...
-
Jestem po wizycie. Mamy 38+1 i mała waży 3300g. Wszystkie objawy wskazują że szykujemy się do porodu tylko ciężko określić czy to będzie za dzień czy za kilka... Dostałam skierowanie na cc i jutro jadę umówić termin. Tak dzisiaj do mnie dotarło że to już tuż tuż i będzie mała a wydaje mi się że dopiero co test ciazowy robiłam....
-
Gratuluję kolejnej szczęśliwej mamie. Ja nadal nie czuję się najlepiej, brak siły, brak apetytu... dzisiaj zaczęło się od czasu do czasu kłucie w kroczu. Tak codziennie zastanawiam sie czy to już się coś zaczyna dziać... i nic się nie wydarzyło. Jutro mąż wyjeżdża na szkolenie na 3 dni 300 km od domu więc zaczynam się modlić aby przez te 3 dni nic się nie dzialo bo oszaleje jak nie będzie go ze mną. Jutro mam też gin i powinnam dostać skierowanie na cc i mam nadzieję że wytrzymam jednak do przyszłego tyg.
-
To tak jak ja cały czas wschluchuje się w swoj organizm chociaż ja mam jeszcze trochę czasu jeśli chodzi o termin. Dzisiaj poczułam się lepiej niż te ostatnie dni ale za to mała jest o wiele spokojniejsza. No i teraz się zaczynam martwić czy u niej wszystko dobrze.
-
Dorota 34 też sobie tak pomyślałam że może coś z tego będzie. Nawet ksztakt brzuszka mi się zmienił. Zazdroszczę tego powera Janie mogę się z łóżka dzisiaj zczołgać tak mi dzisiaj źle. Od rana zaczęłam pięć placek na urodziny syna i dwa razy poprawiłam bo czytałam przepis a i tak zrobiłam źle :(
-
Margarett mam tak samo, ciąża mnie meczy nie lubię tego stanu. Szkraba kocham i chce mieć go już po drugiej stronie. Zdecydowanie ciąża jest dla mnie przereklamowana... jak widzę te kobiety w telewizji z pięknym "zgrabnym" brzuszkiem, wymalowane, wyczesane to mnie strzela! Ja czuję się jak niepełnosprawna - tego sama nie jesteś w stanie zrobić, tego nie możesz, ciężko ubrać spodnie czy buty, nie mówiąc o złym samopoczuciu...
-
Oj dziewczyny kolejny dzień dziwnie się czuje. Nie mam apetytu, jakby mi trochę niedobrze było, wczoraj mialam rewolucje żołądkowe - nie wiem czy to już coraz bliżej.... Przetrwałam wczorajsze urodziny syna z kolegami dzisiaj jeszcze urodziny dla rodziny i wieczorem mogę już rodzic. Z jednej strony chce wytrzymać do tej cesarki a z drugiej mam już dosyć tego stanu ciazowego. Nie mam już siły na nic...
-
Obawiam się jednak że ja nie dotrwam do 39 tyg do planowanej cc. Dzisiejsza noc miałam ciężka - prawie wogole nie spałam. Powtorzylo mi sie to co kilka dni wczesniej cały brzuch mi twardnial i to uczucie/ rwanie ud i podbrzusza jak na okres. Położna mówi że to skurcze przepowiadajace... ciekawe ile czasu mi zostało
-
Dorota 34 boję się sn bo nie wiem co mnie czeka, czy dziecku nic się nie stanie, nie zaklinuje się np. albo coś takiego. Boję się tych niewiadomych a nie samego bólu. Pierwsza miałam cesarke i wiem czego się spodziewać, wiem że też jest ból ale po, okropne pierwsze wstanie z łóżka.... Ale wiem że dziecko wyciągnąć i nie ma takich zagrożeń jak przy sn. U nas jest przerwa 6 lat - też bronilam się przed drugą ciąża że względu na dolegliwości w pierwszej ciazy które niestety się również pojawiły przy drugiej. I że względu na długie zbieranie się po cc. Sama nie wiem co lepsze dlatego wolę wybrać to co znam. Dopiero w środę mam dostać skierowanie na cc.
-
Ja wizytę mam 13stego w środę. Ostatnio byłam w zeszłym tyg w środę i rozwarcie miałam na 1.5 cm ale nic się jeszcze nie dzieje. Oszczędzam się bo w weekend wyprawiamy urodziny syna (w sobotę dla kolegów a w niedzielę dla rodziny ...) i chciałabym na nich być żeby ten mój syn od początku nie czuł się poszkodowany przez młodszą siostrę. Gratuluję kobietka które już mają maleństwa przy sobie i oczywiście też jestem ciekawa relacji. U mnie była położna znowu i jak usłyszała o rozwarciu i skróconej miękkiej szyjce to zaczęła mnie namawiać na porod naturalny- a ja się boję....
-
O widzę fajny temat odwiedzin po powrocie do domu... Też jestem zdania że do takiego malutkiego nie powinno się odrazu przyjeżdżać a tym bardziej brać na ręce i całować przez wszystkie ciotki. Niestety siostry mojego męża tego nie rozumieją (zwłaszcza te bezdzietne). Robiłam już pierwsze podejście delikatne do mojego męża że jak urodze to chce do siebie dojść i nie chce aby mała coś złapała, ale on zareagował na mnie jak na wariatke, że wymyślam bo nie chce żeby jego rodzina nas odwiedzila a ja zapewne swojej siostrze pozwolę na odwiedziny. Różnica jest taka że ja ma 1 siostrę (która ma swoje dzieci i wie co i jak i napewno odrazu do nas nie przyjedzie tylko odczekać troche) a on ma 4 rodzeństwa i grono siostrzenców i bratanków. Jak urodziłam syna to wyobraźcie sobie na drugi dzień po powrocie do domu odwiedzila nas jego siostra ze swoim partnerem (obcym dla mnie facetem) i kolega tego partnera ktorego widziałam pierwszy raz na oczy. Było to wieczorem a ja w koszuli nocnej ledwo się jeszcze ruszająca po cc. Totalny brak wyczucia!