Skocz do zawartości
Forum

tylka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tylka

  1. A jeszcze jeśli chodzi o to usg to właśnie chodziło mi o to czy lekarz jest w stanie na podstawie samego iść przez brzuch okreslic dlugosc i stan szyjki.. bez badania na fotelu i bez iść dopochwowego. Bo znajoma tak właśnie ma i się zastanawiam jak to tak to :/
  2. Ja jak byłam kiedyś przypadkowo u innego gina chyba w 21tygodniu to nastraszyl mnie że moja szyjka ma 25mm i nie wygląda za ciekawie. Ale później poszłam do swojego i sprostowal to wszystko i stwierdził że jest ok i mam się nie przejmować. Ale szyjki mi jako tako nie mierzyl usg dopochwowym. Zresztą nigdy tego nie robi. On tylko na fotelu i usg przezbrzuszne. No i właśnie niecałe 2tyg temu stwierdził że szyjka się skrócila. Więc nie wiem ile mierzy wiem że jest skrócona i mam jak najmniej się pionizować. I brać leki. Tyle. Boję się bo nie wiem na ile sobie mogę pozwolić z tym wstawaniem. Czasem ktoś przyjdzie na kawę to chyba nic tragicznego się nie stanie jak usiądę z nim przy stole.. Jezu jak mnie to męczy jak się tak w to zagłębiam. Dziewczyny z długą trzymającą się szyją-użyczcie swoje :)
  3. O kurde to faktycznie nie fajnie z tym łożysko. A teraz wszystko ok? Kuzwa.. Ale mam zgage :/
  4. Mój gin mi nigdy dokładnie nie mierzyl szyjki. Zawsze bada na fotelu i robi usg. A właśnie powiedzcie mi może będziecie się orientować.. Jak to jest że lekarz nie bada szyjki na fotelu, jedynie robi usg przez brzuch i twierdzi że z szyjka wszystko ok. Jak on to robi? Tak można?
  5. Tak mam synka ma 4lata. I niestety w pierwszej ciazy też leżałam od 6ego miesiąca gdzieś, chyba nawet wcześniej bo też miałam tego typu problemy. Z tym że wtedy raczej skurcze i napinanie się brzucha. Teraz to samo, skrócona szyjka.. Bibs dzięki za słowa otuchy. Po Twoim wpisie cieszę się że mogę leżeć w domu. Mam zaufanie do gina i myślę gdyby faktycznie było lipnie wysłałby mnie do szpitala. Mimo tego że posiedzi mi że przez święta mogę iść do kościoła ale mam siedzieć wygodnie w ławce, to ja mam obawy i raczej się nie odważe. Męża wyśle z synkiem. Chociaż nie powiem bo żal mi tego że nie mogę iść i organizować sobie czasu tak jak bym chciała.
  6. Mnie zaparcia męczyły jakiś czas Ale na szczęście przeszło.. tragedia to była i dobrze że już po. Ja też mam kiepsko ze spaniem ale wydaje mi się że to bardziej przez stres. Ja tak właśnie ostatnio sobie myślałam.. że wszystko bym zniosła. Zaparcia, zgagi, zmęczenia, wymioty i inne byle by ta szyjka była ok. I tak pomyślałam że nie wiem czy zdecuje się kiedyś na kolejne dziecko właśnie ze względu na szyjke. Byłabym się powtórki..
  7. Tak męczy mnie. Ale u mnie najczęściej wieczorami.. masakra.. czasem zimne mleko pomaga. Kiedy masz kolejną wizytę?
  8. No to mamy dokładnie to samo, moja jak czasami się rusza to mam wrażenie że mi aż pochwa się rusza. Szok.. myślisz że będziemy musiały leżeć do końca do bezpiecznego terminu? Ja cały czas mam nadzieję że na kolejnej wizycie uslysze że wszystko ok i mogę w miarę normalnie funkcjonować.. wiem głupie.. pewnie jak doczekam do powie mi tak ok 37 tygodnia :/
  9. Moja mała sypia bo czasem jest spokój. Najlepiej jest jak się obudzi i przypomni sobie że matka ma pachwiny.. Nie wiem czym ona tam gmera ale mega dziwne uczucie :) A jak spędzasz święta? Leżąc? :/
  10. A tak w ogóle to czemu leżałaś w szpitalu? Kto Cię skierował?
  11. No domyślam się że koszmar.. tak mam luteine 2x1 i duphaston 3x1. I tyle.. kolejną wizytę mam po świętach zapytam gina o magnez.. No powiem Ci że masz rację z tą aktywnością.. ja przed ciąża cały czas na obrotach A jeżeli chodzi o jakieś święta czy imprezy to zawsze wszystko sama ogarnęłam od sałatki poprzez ciasta i torty.. A teraz przygotowania do świąt, wszyscy działają to sobie wyobraź co czuje. No ale cóż. Mała mi wynagradza kopniakami :)
  12. Kurczę powiem Ci że już mi lepiej jak wiem że nie jestem sama i słyszę Twoje pozytywy :) właśnie leżę z poduszką pod dupskiem i lepiej mi bo mała przesunela się czuje pod żebra hehe. Na plecach uwielbiam leżeć najwygodniej mi, chociaż też czasem mi się brzuch napina i wtedy często czuje jak mała się wypina, wtedy brzuch jest fajnie krzywy ;) ja też absolutne nic nie sprzątam, mój mąż na szczęście ogarnął temat na bieżąco z ogarnięciem podstaw bo takie konkretne sprzątanie to moja mama ostatnio była i sprzatala. Jedyne co to zupę ogarniam. Aaaa no i najważniejsze to młodego albo zawiozę do przedszkola albo muszę to odebrac. Zależy jak mąż pracuje. Tyle z rozrywek...
  13. Kurde założyłam konto A i tak się mogę pisać z tel.. spróbuje może jutro z laptopa. A Ty wychodzisz gdzieś z domu? Czy totalnie cały czas odpoczynek w łóżku Nie licząc rarytasu zrobienia obiadu :) A i jeszcze mam pytanko odnośnie leżenia. Jak Leżysz? Na plecach? Na boku? Jak od na polsiedzaco?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...