Sama nie wiem czy pisać...
Pomyślicie pewnie że nie wiem co to antykoncepcja...
W tym roku skończę 27 lat, mam corke 3.5 roku, synka 2 latka, synka prawie 7 miesięcy. Byłam u gina 18 lutego i powiedziała że okres mogę mieć nieregularnie z racji że karmię i mam cienkie endometrium. A więc nie przejmowalam się tym że nie dostałam okresu. Do dzisiaj. Używalismy gumek. Robię test i patrzę dwie kreski. No i rycze.
Pierwsza dwojka była planowana, trzecie niespodzianka A teraz to nie wiem nawet jak nazwać. Cud od Boga? Robi człowiek po swojemu A i tak dupa z tego skoro los chciał inaczej.
A więc do rzeczy. Termin po ostatniej miesiaczce wypada na 17 listopada aczkolwiek z pewnością z usg będzie inny ponieważ niemożliwe jest żebym wtedy zaszła co pokazuje.
Napiszcie mi coś bo zwariuje. Powiedziałam mężowi ale jakoś nie zrobiło to na nim wrażenia??? Poszedł spać. Boże jaka jestem głupia. Nie wiem nawet co myśleć.