Skocz do zawartości
Forum

k@chna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez k@chna

  1. ulka ja to niekoniecznie w temacie, ale trzymam kciuki za wszystkie plany i ich realizację związanych z firmą lamponinko ja jak ty "mama starej daty" uważam że ten gluten to jakiś chwyt marketingowy, nie wprowadzam bo mam przekonanie do swoich zasad; co do mleka krowiego myślę że jakby się uparł mogłabym podać bo na ten wiek są już jogurciki dla dzieci - jednak tak jak przy Piotrze podam po pierwszych urodzinach; moje chłopaki nie mają alergii, Wika miała nietolerancję białka; aga31 zdrowiej kochana j.anna dla Arturka najlepszego ja osobiście nie do końca wierzę w testy u takich maluszków, są alergolodzy którzy również w to wątpią; moja Wiktoria w testach nie była niby uczulona na nic a do dziś w zetknięciu z grzybnią w lesie czy większą ilością mleka wysypuje ją; i miała uczulenie na kota z żadnym innym futrzakiem spotkanie ją nic nie kosztowało ;) z głową nie ma żartów, powinnaś pójść do lekarza a w załączniku pierwsze próby siedzenia Wojteczka
  2. hej marmi mam nadzieję że smutki sobe poszły ulka gratulacje założenia firmy, coś przegapiłam, czym się zajmujecie? czy to znaczy że nie będziesz musiała pracować u "obcych"? lamponinka bardzo ciekawe te buty margaretka wow jaki grzyb anusiaelblag ależ się cieszę że twój ma pracę, super dziś Wojtek też spał jakoś dziwnie, chyba to ma związek z pogodą, padało cały dzień, szaro buro i smutno; je mniej i jest ogólnie osowiały; a zapomniałam się pochwalić mamy już dwa ząbki
  3. a jeszcze do margaretki możesz kupić mannę na ten wiek bez glutenu chociaż powiem wam że mój pediatra znowu na szczepieniu upierał się na ekspozycję glutenu w postaci zwykłej manny suchej do conajmniej jednego posiłku dziennie
  4. wieczorne buziaczki dziewczynki na dwójce leci "uprowadzenie Agaty" ależ wspomnień
  5. hej odpukać głowa dziś nie boli, pogoda średnia ale mały spacerek zaliczyliśmy lamponinko niefajne twoje samopoczucie, polepszenia i zdrówka życzę margaretko współczuję @; super twoje dzieciaczki i jaki mały na huśtawce zaczarowany mag spełnienia marzeń dla Emilka anulka randka z mężem bardzo fajna myśl zgodnie z tymi skokami rozwojowymi to długo jeszcze potrwa? w dzień dziecko fajne, w nocy miauczy jak kotek, nie wiem czy przeżywa to co w dzień czy go coś boli czy mu niewygodnie bo na boki się przewraca i czasami blokuje rękę; jeść nie ma najmniejszego zamiaru a jak spróbowałam zabrać go do siebie do łóżka to pomyślał że będziemy się bawić
  6. hej takich przypadkowych tragedii mnóstwo, szkoda ludzi śmierć czy okaleczenie dziecka na całe życie to okropna kara jakiej nikomu nie życzę; moja Wiktoria wyszła na balkon mając prawie dwa latka, nigdy nic głupiego jej do głowy nie przychodziło a tym razem włożyła głowę między narożne szczebelki i zaklinowała się za uszami - masakra wszyscy w domu w odległości dosłownie kilku cm; oczywiście nasza "wina" że nie upilnowaliśmy nic się na szczęście nie stało ale sprawa inna że balustrada nie spełniała wymagań prawa budowlanego; tu gdzie teraz mieszkam to stara kamienica, do zeszłego tygodnia na schodach w balustradzie tralki co blisko 25cm - norma mówi bodajże 12cm; napisaliśmy pismo do nadzoru budowlanego mamy piękne nowe drewniane tralki co 12cm
  7. hej pęka mi dziś głowa, jakoś nie mogę się skupić wszystkim smutnym i zatroskanym lepszego dnia życzę buziaki
  8. marmi zakochałam się w decathlonie przez ciebie, żałuję że w pobliżu nie mam; a naczynka Zosi ja sama chętnie bym użyŁa margarteko decupage nie jest straszne, można sobie poradzić; ja nawet nie używając orginalnych akcesoriów z córką stworzyłam kilka rzeczy; używałam farby najzwyklejszej w swiecie, serwetek mam pół domu i wikolu, białko z jajka - można niedrogo wona Wojtek odwraca się w obie strony, siedzieć nie umie
  9. lamponinko dziękuję za wieści od kingusi pozdrowienia dla niej i gratulacje dla siedzącej Kornelki marmi ja też preferuję zimowo kombinezon, ewentualnie pełne spodnie ale to w ostateczności wzgledem dyskusji o kupowaniu i poziomie życia to u mnie też nie jest łatwo, ale to nasza wina i musimy płacić za swoje decyzje; mąż nie marudzi jak kupuję bo zna mnie że zanim kupię i wydam pieniądze to kilka razy je obejrzę taka cecha rodzinno-genetyczna byłam z Wojtkiem na szczepieniu dzielny był i nawet nie najgorzej się zachowuje, nie marudzi jak poprzednio ale jest problem bo nie przybiera na wadze, niby lekarz mówi że to latem się zdarza przybrał w 5tyg 300g teraz się mamy pilnować i za miesiąc pokazać a on je jak mało które dziecko, jak czytam ile wasze dzieci jedzą to on sporo więcej
  10. widzę dyskusja dziś pełną parę, nie zdążę was doczytać, dokończę jak wrócę ze szczepienia lamponinko no właśnie myślę podobnie jak ty że bez tej siateczki dziecko ma możliwość odbierania wszystkie bodźce, ten gryzak jest chyba w dzisiejszym szybkim świecie ułatwieniem dla mamy; no np ja jak dam małemu chrupka pilnuję żeby się nie zadławił, banana w życiu mu do ręki nie dałam jeszcze; a w tym czymś wkładasz dajesz dziecku i odchodzisz nie musisz stać; może o to w tym chodzi? wona ten niby basenik nim niestety nie jest; te wałeczki po bokach są luźne, a podłoga wyłożona czymś miękkim, jest matą edukacyjną; trochę szkoda bo miałby na kolejne lato w czym dupkę moczyć a tak zabezpiecza nam go przed ucieczką margaretka ależ piękne dalmatyńczyki; nad labradorem i my się moment zastanawialiśmy ale odpuściłam
  11. aga31 jak to nie przyjmą, jakbyś pojechała na izbę przyjęć z takimi dolegliwościami to nic z tobą nie zrobią? nie słyszałam o niczym takim, spokoju życzę kejranko polecam stronę Podręczniki szkolne, podręczniki, podręcznik :: Największa internetowa księgarnia edukacyjna ceny naprawdę sporo niższe a na dodatek ekspresowa wręcz dostawa; poprawiam też link do gryzaka do podawania jedzenia Gryzak z siateczką do podawania pokarmĂłw Canpol (1195649003) - Aukcje internetowe Allegro esterko no ja mam torbę orginalną od wózka, ale mała i kiepsko się zamyka - nie służy mi wcale, a ja jak gdzieś wychodzę lubię zabrać ubranie na zmianę, pieluszki, chusteczki itp itd; a z tym psem to rzeczyiście pomysłowa, no kurcze jak można bez pytania decydować o takich sprawach - gratuluję wygranej a my wczoraj byliśmy nad morzem na spacerze cudnie było wstawiam też kilka fociaków 1. próbuję siadać 2. zdobyliśmy mini kojec dmuchany 3. na plaży z rodzeństwem 3. Piotrek z morsem
  12. margaretko oby to nic poważnego, zdrówka życzę
  13. margaretko a na co ty się szczepiła że masz reakcję poszczepienną? co do męża nie wiem ale skoro pod wpływem rozmów się zmienia to chyba warto, wiem że nie jest łatwo
  14. ewik oj górne jedynki bardzo często sa przyczynami dolegliwości u maluszków; współczuję Kubusiowi, gratuluję ząbków zoska kciuki zaciskam za zachowanie Filipka ulcia będziesz zadowolona mam espiro też zielone ale z przodu mam dwa kółka, super zwrotny i lekki; mi jedynie przeszkadza mały koszyk pod wózkiem, w zasadzie nic się tam nie mieści kejranko skoro kupiłaś tornister i papiernicze rzeczy a zostały ci do kupienia jedynie książki powinnaś się wyrobić w 400zł margaretko zerówka w szkole nic nie kosztuje, ta przedszkolna 8 godzinna jak zwykłe przedszkole jeżeli masz więc w szkole którą wybierasz dla Nikolki zerówkę spokojnie oddałabym ją do niej; co do wyprawki jest duuuużo tańsza - tradycyjnie wyprawka papiernicza i podręcznik aaa i była dyskusja o mężowskich marudzeniach, no w tym względzie mój to anioł nigdy nie marudzi że za dużo kupuję ubrań, ja to stwierdzam że mam za dużo dla dzieci a ja w końcu kupiłam torbę do wózka, zdecydowałam się na taką: BabyLux SUPER TORBA DO WÓZKA DZIECIĘCEGO (1195800920) - Aukcje internetowe Allegro mam nadzieję że będę zadowolona wybieramy się dziś pierwszy raz w tym roku na spacer nad morze, Wojtek pierwszy raz w życiu zobaczy fale ps. zapomniałam was zapytać, czy któraś próbowała może podawać dziecku jakiś pokarm przez taki gryzak z siateczką? http://allegro.pl/item1185154734_canpol_gryzak_z_siatka_nibbler_siateczka_do_owoc. koleżanki starszych dzieci chwalą sobie bardzo
  15. angela słodziak z Sebka, piękny park mag gratulujemy zębolka wona ale mnie chodziło to że ja rzadko bywam a ty wtedy wstawisz zdjęcia, potem usuwasz i ja się nigdy załapać nie zdążę spełnienia marzeń dla Nadusi zosia samosia super że urlopik się udał, gratuluję ząbków margaretko zapytaj swojego pediatrę, jeżeli nadal będziesz się niepokoić weź skierowanie do neurologa i skontroluj, myślę że to nic poważnego jak napisała lamponinka lamponinko ślicznie Gabi siedzi, takie same puzzle planuję kupić Wojtkowi, widać że warto j.anna podziwiam że tyle wytrzymałaś ja bym drugiego dnia test zrobiła
  16. hej anulka zazdroszczę umijejętności językowych, mi jakoś nie idzie angela Sebek przed snem świruje jak Wojtek, rozkoszny bąbel; gratuluję ząbka j.anna gratulacje ząbki się sypnęły ewik a Kuba nie je zupek czy obiadków? Wojtek też je sporo, po około 200ml i to kaszy - czystego mleka nie chce aga31 poczwarka cudna, wzruszająca, w ciąży będąc nie mogłabym jej czytać wyłabym jak dzieciak zoska super te rzeźby, opis świetny do rozwoju; Wojtek mostek robi i siuraka miętoli śmieję się że sobie krzywdę zrobi; anusiaelblag moja Wika była taka łysa tak długo, ale to po mnie bo ja jeszcze w zerówce miałam ledwo loczki - potem nastąpił szybki wzrost; co do karmienia Wika ważyła 14kg mając roczek, dużo ale zgubiła wszystko jak zaczęła chodzić, do dziś szczuplak ulka ależ bliźniak wyrósł i jakie ma włoski fajne; wszystkim solenizantom spełnienia marzeń wona ja to nie mam szczęścia, wpadam co kilka dni bo nie wyrabiam z czytaniem was a ty się pokazujesz ... ehh może trafię a u nas czas szybko pędzi, Wojtek dziś jakiś marudny koszmarnie pierwszy raz w ciągu swojego życia przedwczoraj ząbek się nam w końcu wyrżnął
  17. anulka nie wiem czy twój czy mój system zdawania lepszy? nawet nie wiedziałam że teraz takie egzaminy bywają; wierzę w ciebie dasz radę, już dzis kciuki trzymam; jakim tytułem będziesz się "legitymować"? margaretka tak wyszło że mimo zaplanowania terminy się zbegły w czasie, w zeszłym roku kończyliśmy remont i przeprowadzaliśmy się ja już byłam w ciąży, sesję zimową zaliczyłam tydzień przed porodem, urodziłam w czasie ferii i dzięki temu straciłam tylko jeden zjazd; pracę pisałam w zasadzie kończyłam w obłożeniu 3 dzieci własnych i 5 przyjętych (przez moment 6); moja praca liczy ponad 100stron, jest na temat rdzicielstwa zastępczego więc pisało mi się nienajgorzej bo jakby w domu; kejranko duma mnie rozpiera to fakt, bo z lekkim poślizgiem pomaturalnym ale w zawodzie jak najbardziej przeze mnie wybranym jestem magistrem; teraz na nic mi ten tytuł po za własną satysfakcją; po za tym niewiele osób pamięta że robiłam studia i że się obroniłam, ale to jest cena bycia "kurą domową, gospodynią, panią domu" czy jak kto zwał lamponinko ja od dziecka potrzebuję mało su, dlatego pewnie i moje dzieci mało śpią, nauczyłam się że nie muszę być najlepsza we wszystkim i jak mam słabszy dzień leżę a sprzątanie zostawiam na później; nie mam też wyrzutów sumienia jeżeli zamist pichcić cuda robię obiad w 40min polegający na ugotowaniu zamrożonych pierogów; dbam o siebie bo mam dla kogo, leki na nadciśnienie służą mi i czuję się super, minęło pół roku po porodzie więc szykuję się do kompleksowej diagnostyki organizmu włącznie z usg piersi;
  18. anulka pisałam w nocy kosztem snu, inaczej przy 8 dzieci się nie da, nie sposób się skupić; a że ja z tych co chodzą spać o 1 i dużo spać nie muszą jakoś dałam radę; uczę się systemem przepisywania, czyli zagadnienia wpisywałam sobie w zeszyt 32k i czytałam w każdej wolnej chwili - samo przepisanie dużo mi daje; no i nie uczę się na pamięć a na zrozumienie, jak czegoś nie rozumiem odpuszczam bo wiem że pamięciowo nie dam rady; a ty w jakim kierunku się bronisz? jaki temat pracy?
  19. trochę czasu zajęło mi doczytanie was do końca, spisałam sobie trochę rzeczy, jak kogoś pominęłam przepraszam nie celowo monica Emily jaka duża, jak pięknie stoi; co do pracy masz rację sprawdziłaś się a co dalej czas pokaże angela słodki uśmiech Seby; gratuluję ząbka; gdzieś ty podziała te dokumenty? kurcze ile teraz kasy na odnowienie? a kart bankomatowych mam nadzieje nie miałaś w portfelu? hej wona miło cię u nas widzieć, 20 luty piękny dzień mój średni synek jest z tego dnia, kochany chłopaka marmi ja zmieniłam smoczki nawet chwilkę wcześniej, ten butelkowy jeszcze kiepsko dobrany, bo Wjtkowi cały do buzi wpada; co do podkładu ja używam maybeline jestem bardzo zadowolona Superstay Silky anusiaelblag martwi cię waga 68kg? w szoku jestem ja to nawet nie marzę żeby tyle ważyć; margaretko i wam gratuluję ząbka; kurcze co do sytuacji z mężem nie zazdroszczę, ale faktycznie "świnia" kurcze niech się gość opamięta aga31 super że to nie cukrzyca, buziak wielki; myśląc o morzu musisz szukać ośrodków całorocznych żeby ogrzewanie działało bo kwiecień bywa kapryśny kejranko życzę ci żeby w tym nowym miejscu jakoś się poukładało, z czasem znajdziesz sklep i wodę polubisz, jak nie w ostateczności możesz kupować w baniakach j.anna gratuluję ząbka; a jakie ty testy alergiczne kupiłaś? mówi się że u takich malców nie ma wiarygodnego wyniku? magduśka najważniejsze że usg nie wykazało nic poważnego, co do ćwiczeń może ta 6waidera? nie wiem może dziewczyny ci doradzą ewik już ci wcześniej pisałam nie zamartwiaj się, Wojtek też nie siedzi, nawet z podparciem kiepsko mu idzie, nie ma zęba ani jednego więc spokojnie do Kuby mu daleko esterko ależ ucieszył mnie twój post, że masz w domu grafik i że dziewczyny się dostosowują, super naprawdę u nas czas szybko płynie, szkoła dzieci, praca w domu, jest co robić
  20. zosiul uwielbiam Filipa no jest w nim coś takiego czego nie umiem nazwać .. pooglądajcie jakie słodkie i niesamowite http://www.youtube.com/watch?v=RuEb1vuEgr4
  21. hej dyskusja na temat wychowania, lulania, karmienia i płakania przybiera niesmaczny kształt - zaczynają się tu nieładne docinki niczego nie wnoszące, na zasadzie dowalę i udowodnię że jestem najlepsza ... każda z nas jest inna, jej dziecko jest inne, jednej kocha być bujane a mój Wojtek dostałby szału gdybym go na rękach bujała próbując uśpić - złą matką jestem? przepraszam ale popadają niektóre z was w paranoję ale nic mi do tego zosiu Filip z dnia na dzień się zmienia nie masz wrażenia że co rano spotykasz nowego synka w łóżeczku Wojtek zasypia około 21, śpi do 6, zjada i śpi do 8; w dzień jak już kiedyś wspominałam drzemki jedna około 11 druga 17-18, krótkie dosłownie 20min kejranko spełnienia marzeń, mnóstwo słonka mnie mały zadziwia co dzień nowymi słowami, to już nie gaworzenie a zlepek sylab, jak się ułożą w coś w stylu ta-ta mąż dumny jak paw haha
  22. fiu fiu ulcia pięknie, uśmiech następnym razem poproszę zoska witaj, cieszę się że urlop udany, czekam na relacje i fociaki
  23. marmi witaj, udane wakacje cieszą i pozwalają z naładowanymi akumulatorami przetrwać zimę michał dzięki za wieści od agi, ucałuj ją koniecznie anulka a zrób mi okład jak po szczepieniu woda z sodą?
  24. monica zapomniałam napisać wcześniej: tak Wojto ma taką żyłkę, u nas jednak nie wiem czy że duża czy że się powiększa lekarz się upiera że maksymalnie do roku ma zniknąć, a jak nie to konsultacja u dermatologa kosmetologa dziecięcego - muszę jechać do Szczecina; na razie się tym nie martwię, dowiem się czy to niczym nie grozi? jak nie to nie wiem czy zlikwiduję, nie szpeci to dziecka więc może zostanie jako znak szczególny, będzie z niego interesujący mężczyzna margaretka Nikola ma 4 latka a moja Wika 13 lat i nie sprząta, taki charakter ;) może wyrośnie ... esterko spełnienia marzeń, miłości i szczęścia kochana lamponinko słyszałam o tej metodzie, koleżanki które mają pierwsze dzieci nawet starsze od Wojtka tak robią, ja też nie umiem się przestawić; dałam mu z mojego talerza ziemniaka bo wiem że mu wolno haha całe moje jedzenie; no i gratulacje dla Gabi że silna zdrowiutka
  25. hej kurcze nie wiem gdzie ja jestem w tej dyskusji? chyba trochę pośrodku, ale ja pisałam już że moje dzieci są "inne" tulanie, kochanie, kołysanie ale spanie tylko sam i tylko w swoim łóżku - nie dlatego że kazałam czy zmuszałam ale jakieś "wbudowane" to mają; teraz jak właśnie rano chcemy wziąźć gadułkę do siebie na drzemkę to on uważa że czas spania się skończył skoro nie jest u siebie i dopiero zaczyna zabawę; nie kołyszę go więc do podusi i nie mam takiej potrzeby więc podejście j.anny w tym względzie mi nie przeszkadza, podobne zdanie mamy co do wyjść z domu ale o tym już pisałyśmy; no tylko mogłabym się obrazić na degradację osób zwaych "kurami domowymi" nie lubię tego określenia, praca w domu to ciężka praca i niejakie odizolowanie się od świata, uważałam zawsze że to fajnie móc być w domu teraz dodatkowo w nim pracuję, ale jak już kiedyś żaliłyśmy się nawzajem bywam samotna wśród ludzi; miewam czasami ten problem, że wszyscy mówią o dzieciach, że jak mnie spotkają tylko o to pytają a ja nie jestem jedynie matką, ciocią i opiekunką, świeżo skończyłam studia które nie dotyczyły dzieci i było mi przykro że część osób w moim otoczeniu nie zauważyła mojego wysiłku, że najważniejsze było rozmawianie o dzieciach .... kurą domową nie pozwalam się nazywać kejranko takie rozerwanie teraz w tobie pomiędzy dwoma domami, wierzę że zaadaptujesz się szybciutko aga31 kciukaski trzymam, na wieści czekam ps. zapomniałam napisać że dziś pierwszy raz w życiu moja najstrsza córka zabrała brata Wojtka na spacer dla mnie to wielkie wydarzenie, dorosła taka się zrobiła - nie robi nic przy dzieciach bo to moja praca, czasami przed kąpielą zabawia Wojtka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...