Skocz do zawartości
Forum

misiabang

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez misiabang

  1. Hej dziewczyny, ostatnia miesiączkę miałam 27 kwietnia, 12 maja byłam u gina i mówił, ze jestem po owulacji i są pecherzyki, ze są duże szanse, żeby się starać. Teraz do kolejnej miesiączki zostało mi 5 dni. Ale jako, ze się zle czuje, zrobiłam testy i wszystkie pozytywne(?) co myślicie? Co dalej? Najpierw beta czy gin?
  2. Cześć dziewczyny! Ja tutaj bacznie obserwuję wasze odpowiedzi i trzymam za każda kciuki w staraniach.. Dziś postanowiłam też napisać, bo niepokoi mnie mój stan. Przez około 3 miesiące stosowałam plastry anty. Evra, w listopadzie przestałam je brać, w grudniu pojawiła się @ (ok. 15) ale od końca grudnia zaczęłam się słabo czuć, w sylwestra nie piłam alkoholu, a 2 stycznia od samego rana miałam mdłości, ból brzucha, czułam się tragicznie, kolejnego dnia było trochę lepiej. 5 dni temu postanowiłam zrobić test i wyszła kreska (nie jakiś mocny odcień, ale jednak widoczna) nadal źle się czuję, bolą mnie i urosły mi piersi. Zrobiłam kolejny test i znów widoczna. Dostałam plamień, tylko to nie jest @, bo jest bardzo mało tego, wygląda to na śluz zabarwiony lekko i w sumie mam to od paru dni, ale głównie podczas podcierania się w toalecie, nie było w tym skrzepów (zawsze podczas miesiączki- mam skrzepy krwi) i jest to raz różowy śluz, a raz brązowy. Chciałam zrobić dziś test, nim się umówię do gin, ale wyszedł negatywnie.. Czy jest sens robić betę? Czy może lepiej od razu iść do ginekologa. Napisane może chaotycznie, ale nie wiem co mam robić.. Proszę o wyrozumiałość..
  3. MadziaK83, dziękuje za odpowiedz! Tydzień temu miałam lekkie plamienia, nie była to typowa krew, były to małe ilości jakby różowego śluzu, czytałam o zagnieżdżeniu zarodka i wyglądało to w ten sam sposób. Minęło z dnia na dzien. Na pewno nie była to @. Agula, również polecałabym iść do ginekologa, trzymam kciuki by wszystko było dobrze!
  4. Hejka dziewczyny! Ja może się tutaj nie udzielam, ale od dłuższego czasu czytam to co piszecie. W końcu postanowiłam napisać coś od siebie, bo mam problem. W styczniu przestalam brac tabletki anty i miesiaczke, ktora powinnam dostac 12 lutego, dostalam 13. Później kolejną również w okolicach 13, w maju dostalam 16. W czerwcu jeszcze nie dostalam, choć brzuch boli mnie od paru dni tak jak przed miesiaczka. Od paru dni rowniez bola mnie piersi, choc nigdy wczesniej przed miesiaczka nie bolaly. W niedziele zrobilam test i byl negatywny. Myslicie, ze to hormony buzuja? Czy moze warto zrobic betę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...