gadzia

Stokrotko a ile przybrałaś na wadze? Jesli można sie spytać;) Ciągle mam wrażenie ze za mocno zaczynam tyć po 18 tc:)

Witam, ja nie wiem jak mam przy kompie pracować - albo boli mnie brzuch albo plecy. Chyba jednak praca przy kompie w ciąży nie służy:) Wzdęcia mam tragiczne- aż strach do ludzi iść:) Stad tez brzucho mam wielgaśne:) Synek nie lubi także jazdy winda (z częstymi przystankami na 16 piętro) ani zbyt długich podroży samochodem - od razu się buntuje:) Za to lubi jak chodzimy na nordic walking...wydaje mi się ze zasypia:) Pozdrawiam

Kingusia ja tez przestałam farbować - ścięłam krotko włosy i mniej widać. A co do brzydnięcia...gdy narzekałam lekarzowi na pogorszenie cery naczyniowej -zaradził, koniec z czarnymi ciuchami, które je podkreślają. Zaczynam się zatem markować;) Mi lekarz na wstępnie wyliczył ze mam 8kg nadwagę i ze wogole jestem za gruba. Nie przejęłam się. Udowodniłam mu ze nawet w okresie gdy biegałam 10km dziennie (dawno temu;) ważyłam 57 kg mając 158...zatem jak w ciąży mogę ważyć mniej?

Laninia ja tez chce racuchy! Tylko mi lekarz zakazał wszystkiego co smażone...

Widzisz Racuszku przynajmniej równowaga w związku zachowana:) U nas jest podobnie;) Jak chudnę mąż tyje lub na odwrót:)

racuszek nie martw się chudnięciem...potem nadrobisz:)

Mi się herbatka imbirowa kojarzy niestety negatywnie z rejsami, gdy próbowałam ratować się nią przed choroba morską...i jakoś działała w druga strunę;) Ale do kawy (także inki) sproszkowany, rano by się wygrzać - czemu nie:) Stokrotka+bardzo ładny brzuszek:) Ja tez już trochę mam:)

Mi lekarz w razie temperatury radził wypijać ewentualnie jedna herbatę z lipy przed snem. Dobry jest tez imbir (można zrobić herbatkę z surowego...ma lekko cytrynowy smak) o ile ktoś lubi go (ja nie przepadam).

Niezapominajkoo i Redberry trochę Wam zazdroszczę sytuacji zatrudnienia i mozliwości L4. Myślałam ze w ciąży będę miała trochę fory...ale gdzie tam, wręcz mam wrażenie ze panowie wykorzystują ów fakt by udowodnić, iż "czepiam się bo mam skoki hormonów" a nie ze względów merytorycznych:) W sumie fakt, to ze jestem w ciąży nie oznacza ze budowa stanie. Chyba po woli dochodzi do mnie ze za dużo sobie wzięłam na głowę... Cos jednak z tymi hormonami jest na rzeczy...mąż grozi ze się ze mną rozwiedzie jak tak dalej będzie ;)

stokrotka_87 a Ty ustalałaś z mężem ze ma byc przy porodzie? Bo w sumie jeśli mój mąż miałby się bez sensu tułać w nerwach po korytarzach szpitala - to chyba wolałabym aby pojechał do domu i się wyspał. Lepszy wyspany Tata niż zestresowany z przerażeniem w oczach, który mdleje i stawia lekarzy w niezręcznej sytuacji podejmowania decyzji kogo pierwszego "ratować" ;) Sen jest także reakcja na stress;)

NiezapominajkaagadziaNiezapominajkaaJa mam tylko własną działalność gospodarcza - w Twoim wypadku jest trochę łatwiej z świadczeniami i urlopami. Jestem umówiona na spotkanie z specjalista, bo mam dużo wątpliwości. Jeśli masz jakieś pytania to napisz:) Wiesz co, właśnie mam problem, bo bardzo bym nie chciała zawieszać działalności. Ja mam taką tylko jednoosobowa działalność ,nikogo nie zatrudniam. I problem w tym ze chcę iść na zwolnienie w mojej etatowej pracy, bo fizycznie nie daję rady takiej ilości pacjentów, a nie chciałabym zamykać działalności. Czy to jest możliwe. Ja nie płace ze strony działalności składki chorobowej, jedynie zdrowotną. Nie chce od nich żadnych świadczeń chorobowych. Ale nie chcę zamykać firmy bo to dla mnie bardzo niekorzystne. Niezapominajko zapytam się. Na pewno na macierzyńskim nie musisz zawieszać działalności bo masz składniki ZUS płacone i od strony swojego pracodawcy i ze strony swej (ZUS wspaniałomyślnie pokrywa:) - to zostało wprowadzone w ostatnich zmianach. Co do ewentualnego wolnego pod czas ciąży...jeśli masz urlop chorobowy w pracy, to owszem trochę się komplikuje sprawa bo na własnym tez w sumie logicznie powinnaś być na chorobowym a rozumiem, ze chcesz jednak pracować:) Zapytam. Przyznam że kobiety różnie kompilują - mnie tez nie zależy na naciąganiu Państwa czy innych podatników:) Na wszelki wypadek uzgodniłam jednak, ze jeśli nie będę w stanie podjąć nadzorów zastąpi mnie mąż - sprawa zostanie w rodzinie:) Kaszaaaaaa z facetami jest różnie. Owszem najgorsze co można chyba im zrobić bo postawić w sytuacji strachu i bezradności. Ja razie planuje poród w domu - ale jak będzie nie wiem, bo życie płata figle. W każdym razie nie nalegam na nic, troche podsuwam literaturę, gazety, opisy. Do pewnych plusów mój jest przekonany- ale czy w razie czego będzie mi asystowała położna z nim czy sama - nie wiem. To Tata musi podjąć decyzję - ja wyjścia nie mam:) W Poznaniu nie można do szpitala przyjść z własną położną czy lekarzem - stad zdecydowałam się na poród w domu.

Kaszaa - krople miętowe! Nie wiedziałam - trzeba wypróbować dla zapachu (uwielbiam ;)

Niezapominajkaa Ja mam tylko własną działalność gospodarcza - w Twoim wypadku jest trochę łatwiej z świadczeniami i urlopami. Przez kilka lat też miałam podobną sytuację zatrudnienia jak Ty. Jestem umówiona na spotkanie z specjalista, bo mam dużo wątpliwości. Jeśli masz jakieś pytania to napisz:)

No to pozdrawiam wszystkie i lecę brać się do pracy... Pytanie o dozwolone domowe środki do kurażu, nadal aktualne:) Może warto wymienić się doświadczeniami:) Poniżej to co mi gin i znajoma farmaceutka mówiła: Sok z maliny, sok z czarnego bzu, czosnek (ja wybieram w oleju...nie mam zamiaru brać udziału w walce biologicznej;), olej lniany zimnotłoczony, migdały gotowane w mleku, imbir (jeżeli ktoś lubi:), cytryna lub nawet lepiej czerwony grejpfrut do herbaty (polecam z rooibos), miód - na różne sposoby (polecają lipowy i spadziowy - ale każdy naturalny jest dobry) zakraplanie nosa kroplami z soli fizjologicznej inhalacje z roztworu soli kuchennej (nie powinno się po nich wychodzić już na zew. tego samego dnia). ... Agunia - dziękuję za przypomnienie - o pietruszce zapomniałam bo w sumie jem codziennie:) Mażą mi się jeszcze kąpiele w olejku sosnowym (cały dom sie inhaluje gratis) ale niby za gorąca kąpiel nie jest zalecana. Ostatnio wypróbowałam metodę na zaparcia, która polecił mi leciwy sąsiad - zagotowana (i ostudzona) woda z kiszonej kapusty. Działa nawet gdy wszystko inne zawiodło!

Z tymi doświadczeniami to różnie bywa - w sumie u mnie macierzyńskich brak:) Stysiapysia - jaki opis 4d usg! Moze i ja sie wybiorę:)

Spojrzałam na daty urodzin szanownych Mam...hmm czyżbym była najstarsza?

Tak ale sama kołderka nie pomoże:) Z reszta na dłuższe trwanie pod nią nie mam co liczyć - taka praca. Właśnie od domowe się dopytuje - sok z cebuli i miodu na kaszel może być? ;) Niezapominajkaa w poniedziałek lekarz ustalił mi termin na 3.03.2009...ale ze pierwszy był na 15.03, to myślę ze skończę przed 20.02...czyli będzie wodnik - co bym chciała:)

Teraz ja coś załapałam - Tata zafundował nam wizytę w teatrze i siedziałam obok mocno zakatarzonej pani...a mówią że kultura wysoka nie szkodzi;) Czy domowe sposoby leczenia typu sok z cebuli z miodem, kąpiel w olejku sosnowym, inhalacje (od biedy sola) czy natarcie się maścią kamforowa są dozwolone? Znów nie udało mi się dodzwonić do mego gina - radził czosnek i miód na wzmocnienie odporności, ale przecież nie będę się kurować samymi owymi dobrami;) Czy Wy bierzecie coś z DHA, Omega-3 , 6? P.S Moje dziecko medytuje lub przynajmniej uprawia jogę:). Podczas usg w poniedziałek nie wariowało tak ochoczo, ale w pozycji jogina, siedziało ze skrzyżowanymi nogami i rękoma. Żartowałam ze chyba nasłuchało się na zajęciach z jogi i postanowienie praktykować na własną rękę:)

Redberry...skoro takiej jazdy na codzień nie uprawiasz to zagrożenia chyba nie ma. Ja ostatnio miałam dość nieprzyjemna sytuacje na budowie. Kierowca Tira jechał za szybko i zarzuciło mu przyczepę na mnie...musiałam się serwować skokiem na pobocze, w koryto budowanej nowej nitki drogi. Nic mi się nie stało, ale stracha miałam. Wykonawca który ze mną był wiedział, że jestem w ciąży i chyba jeszcze bardziej sytuacje przeżywał niż ja. Moja znajoma jechała autobusem do Portugalii w 7mc...no cóż ja bym się nie podjęła wyzwania. Dziecko zdrowe, rezolutne wyrosło zatem chyba owa wyprawa nie miała znaczenia:) Niezapominajkaaaa- mogę przysłać po Ciebie koparkę...chcesz;) Podobno w łyżce całkiem komfortowo się jeździ...podobno, inspektorowi spróbować nie dadzą;)

Kaszaaaa dziękuję:) Niezapominajkaa - zazdroszczę wakacji. Ja będę najbliższe miała chyba po porodzie - o ile można to nazwać wakacjami;) My tez z mężem zawsze obiecywaliśmy sobie zacząć trenować...no przynajmniej na maraton nordic-walking...;)

Jutro miałam iść do lekarza ale perypetie rodzinne sprawiły ,że nie mogę jutro jechać do Wawy. Od poru dni odczuwam lekkie napięcie w prawej dolnej części brzucha...coś jakby impuls ktory zaczyna sie 3 palce poniżej pępka i przechodzi w prawo. Nie jest to ból ale trochę drażniące:) Wyczuwalne wieczorem niezależnie czy ruszam się czy leżę. Czy to sa ruchy dziecka? Jestem w 15 tc, zatem chyba trochę za wcześnie? Czy Wy też macie podobne przypadłości? Może to wiązadła macicy- ale chyba powinny bolec równomiernie? Ostatnio jestem bardzo aktywna (po tym leniwym 3 miesiącu powiedziałabym ze nawet hiperaktywna;) i może to jest z tym związane. Na dodatek zaczyna coś mnie brać...muszę zadbać o zwiększenie odporności ze względu na pracę (w zeszłym roku cały czas brałam wyciąg z wątroby rekina). Jedak z tego co czytałam w ciąży mało co można brać....zostaje tylko occicococineum. Czy Wasi lekarze cos proponują na jesień i przeziębienia innego niz leżenie w łóżku i picie wody cieplej z cytryna? Dodam , że na dłuższe zwolnienie nie mam co liczyć, zatem muszę jakoś wzmacniać, obniżoną w ciąży odporność. Pozdrawiam z deszczowego Poznania

Przyłączam się do szanownego grona mam marcowych:) Na wczorajszym usg nasz rozrabiaka tak sie wiercił, że nie dało sie zrobić zdjęcia, na którym nie wyglądałby jak obcy;) Remonty, można na nie narzekać, ale gorszy jest brak środków finansowych. Przyjdzie nam chyba jeszcze się trochę pomęczyć bez mebli w mieszkaniu i z prowizoryczna kuchnią. W sumie dziecku brak zlewu nie przeszkadza, co najwyżej Mama będzie mocniej dostawała w kość.

Czy wydłużenie terminu urlopu macierzyńskiego obejmuje nie tylko pracowników ale tez mamy na samozatrudnieniu czy prowadzące działalność gospodarcza? Czy jednak ojcowie mający własną działalność gospodarcza tez mogą ubiegać się o tacierzynskie? Prosiłabym o informacje, jeśli któraś z Pan wie:) Szczerze powiedziawszy dopiero się dowiedziałam o zmianach. Dostałam kartę ciąży w 8 tyg....i chyba to jest jedyny plus wizyty u lekarza z NFZ, który nie chciał zapisać mi nawet skierowania na morfologie! Jeszcze swojego lekarza prowadzącego nie wybrałam, a jestem już w 12 tc. Uważam ze kobieta ma prawo wybrać właściwego lekarza...co oznacza ze może trafić do tego, który zdobędzie jej zaufanie później niż do 10 tc.