AnkaS
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez AnkaS
-
-
hej!
witamy po przerwie!
Justi gratulacje!
nie zdazylam wszystkiego przeczytac ale nadrobie nadrobie
moj Kubus tez niezly zlosnik rzuca czym popadnie jak sie wkurzy gryzie drapie szczypie masakra
w nocy ladnie spi nie budzi sie juz na mleczko za to bryka do 22-23 wieczorem a wstaje miedzy 9-10 rano
u babci bylo super troche odzipnelam poodwiedzalam kolezanki i wrocilismy stesknieni do taty
pozniej wstawie fotki -
hej!
Ilka gratulacje od nas!!!!!!!!!!!!!!!!!
my tez probujemy nocnikowac ale z marnym narazie skutkiem nocniczek sluzy jako srodek do wspinania sie na meble FP grajacy ten niebieski
Kaja ale masz mezczyzne w domu sluszna waga
nadinn ale Jasiek czadowo w tym kostiumie wyglada i jaki wysoki
moj wlasnie posypia to mam chwile wytchnienia -
a to moj Kubcio
-
hej!
sliczne te nasze majowe dzieciaczki a jakie duze
moj Kubcio no coz jest mikrus co tu duzo mowic na wadze lazienkowej wazy 9,9kg w ubraniu butki na 22 (kozaczki i teniss domowe)
ale na pocieche w koncu zaczal pozadnie zajadac obiadki (drugie i zupki) kaszki i mleko uwielbia wiec pije 2x dziennie po ok 200ml
maly ale zywe sreberko wszedzie wejdzie z podlogi na krzeslo na stol na parapet wszedzie go pelno wszystko go interesuje
a z mowa to slabo
mama tata (tej-ptaszki, pieski), kotek-mial, mysz (ulubione slowo ostatnio)
w piatek jade z Kubciem do mamy wiec troche mnie nie bedzie
gratki dla chapichy!!!!!!!!!!!
trzymajcie sie zdrowo mamusie i dzieciaczki -
z okazji nadchodzacego nowego roku 2012 samych slonecznych dni szczescia rodzinnego sukcesow w zyciu zawodowym i osobistym zdrowia usmiechu dobrej pogody zyczy ankas z rodzina
-
ZDROWYCH SPOKOJNYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA OD NAS DLA WAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
hej!
to i my sie pokazemy! -
hej!
gratulacje izzys!
my mamy niekapek lovi taki pomaranczowy
a i ostatnio kupilam kubeczek doidy cup malemu bardzo podpasowal -
viki sprobuj podac chrupaki albo wafle ryzowe moj sie tym opycha ale tez uwielbia slodycze jak widzi ze my jemy to i on chce
-
hej!
jest tu kto? -
hej!
bigbit trzymamy kciuki zeby bylo dobrze
a co do dzikow to bedac kiedys na wakacjach w Sobieszewie jeden noca za mna sie skradal na szczescie za siatka ogrodzeniowa , jak wracalam z lazienki na dworze, brr alez spitalalam do domku wtedy -
HEJ!
zdrowka choruszkom!
my jakos sie trzymamy bo we wtorek idziemy na szczepienie wiec chucham i dmucham by maly sie nie zaziebil
wczoraj zrobilam mu postrzyzyny strzyzarka bo juz mi wygladal jak dziewczynka z dlugimi wloskami
i ja niesmialo zaczelam nocnikowanie zmotywowala mnie kolezanka z osiedla ktora ma rowiesnika kilka dni starszego i on juz chodzi bez pieluszki w dzien, ma taki fajny sedesik Fisher Price, mojemu Kubciowi sie spodobal wiec na Mikolaja bedzie chyba wyczesany nocnik, mamy wprawdzie taki zwykly plastikowy Disneya ale chyba bedzie fontanna bo siusiak na wierzchu w tym nocniku
u nas kiepsko dalej z jedzeniem tzn 2 dni tylko mleko by pil a potem nardabia straty i zjada wszysto co mu damy, najgorzej ze kupki sa co 5-7 dni i meczy i steka bidulek
Justi Naira sliczna w tym bialym futerku
co do kombinezonow slyszalam dobre opinie o kombinezonach H&M, tych narciarskich, nie przemakalmych
my zamowilismy C&A kombo jednoczesciowy, a mamy tez skafanderek na polarku COCCOBELLO i spodenki ortalionowe na polarku TUP TUP bardzo cieplutkie -
bursztynka na wadze lazienkowej w ubraniu wazy 9,7kg wiec bez ubrania pewnie ze 9,2-9,3kg a na siatce jest w 3% na 100 wiec dolna granica
22 ide na szczepienie wiec podpytam co robic czy dawac cos na apetyt probowalam Sinlac ale jakaos kiepsko podchodzil
po ubrankach widze ze ciut urosl ale bodziaki nosi 80 czasem 86 zalezy jaka firma
a moze jestem przewrazliwiona sama nie wiem -
hej!
bigbit gratki dla Majeczki wow!
moje dziecie nie wola ani kupy ani siku wprawdzie wiem kiedy te kupe zaczyna (przytula sie do mnie steka a nawet ziewa jakby byl spiacy) robic ale nocnik to dla niego abstrakcja dziewczyny moje dziecie wazy 9 kg jestem przerazona ze wcale nie przybiera na wadze
gratki dla Hani ze tez juz taka samodzielna -
hej!
u nas troche oddechu od zabkowania ale apetytu jak nie bylo tak nie ma juz nie wiem co robic zupki zjada po kilka lyzek, drugie dania prawie wcale za to mleko lub kaszka przez smoczek jest ok i kanapeczki albo paroweczki o slodyczach nie wspomne daje ciasteczka dla maluchow lub chalke a ostatnio moj Kubcio zasmakowal w fantazji a ja bym chciala zeby zjada mi obiadki a nie zapychal sie kanapkami lub bulka
u nas coraz wieksze porozumienie na migi i na gesty fajnie ze juz jakos sie mozemy porozumiec z syniem
czym sie teraz bawicie? u nas na topie klocki lego duplo a tak pozatym wkladnie i wyjmowanie wszystkiego np. kosmetyki z lazienki z i do koszyka, i nadal szczotka od odkurzacza -
A u nas jakaś trauma. Dominik strasznie się zachowuję - nie wiem czy to wina odsmoczkowania, czy zębów, czy tego że z M.się podarliśmy i atmosfera w domu do bani. Dwie noce były bez smoka ok, w sobotę M. zarządził że skoro płacze to trzeba dać mu smoka, w niedzielę w dzień ładnie pospał - bez smoka, wieczorem mega problem z zaśnięciem - dopiero o północy padł, albo i później, już nie wiem. W nocy płacz - daliśmy napić się herbatki, nie pomogło dalej lament, M.przyniósł smoki - to nie to, od razu wyjął z buzi i wyrzucił, w końcu sok skutecznie uciszył i uspokoił. Wygląda na to że moje dziecko uzależniło się od picia soku w nocy. A dzisiejszy dzień to masakra całkowita - wstał jakoś tak między 7-8 i cały dzień płacz i nerwy bez powodu. Usiąde zamiast stać - ryk, nie wezmę na rączki - ryk, M.wyjdzie z pokoju - ryk. Zakładanie pieluchy to jest jedna wielka wojna. Dostał Nurofen, ale nic to nie zmieniło - dalej protesty i bek, spania oczywiście brak. Wyszłam na spacer z nadzieję uspania w wózku - lament że musi siedzieć w wózku. W końcu M.zapakował do samochodu i dopiero na przejażdżce przysnął. Kupale też oczywiście lecą w dużej ilości - czasami nawet siku nie ma w pieluszcze a jest kupa. Pupa też już była czerwona, ale Tormentiol zdziałał cuda. Teraz śpi i wypadałoby obudzić żeby w nocy znowu nie szalał, ale jeszcze poczekam z pół godziny niech się trochę wyśpi.
viki80 u nas identyczne zachowania czasami juz nie dajemy rady tylko na rece a jak nie wezme to wali glowa w podloge az dudni masakra jakas zeby juz niby wyszly ma juz 15 zabkow ale nijak nie jest lepiej i nic poza mlekiem jesc nie chce -
hej!
witaj Magnuna!
my spimy codziennie do 9.00
ale u nas masakrycznie z zabkami
wychodza wszystkie trojki naraz wiec placz krew zlosc i tylko na rece i na rece
maly teraz spi wiec drapne pare slow
my szczepimy 23 listopada ostatnia dawke 6w1
czy wasze maluchy chetnie pija mleko lub kaszki? moj dotad bardzo lubil ale od kilku dni juz mu sie chyba znudzila kasza na gesto na sniadanko (Bobovita z jablkiem i sliwka 7 zboz) byla to ulubiona dostepna u nas tylko w BOMI
a dzis na sniadanko to co mamusia kanapka z wedlina i ogorkiem kiszonym+herbatka
co gotujecie maluchom na obiad bo ja chyba jestem monotematyczna marchewka ziemniaczek na parze i jakies miesko udko czy pulpet z rybki lub indyka
moj maly niejadek wiec czasem sie narobie i on nie chce jesc zauwazylam ze jak daje mu bulke to go zamula i nie ma apetytu wiec narazie odstawiam buly i biszkopty
no to sie wygadalam
odzywajcie sie ja czytam regularnie -
hej majoweczki!
fajnie ze sie odzywacie czytam was ale sil brak na pisanie
moj maly zabkuje na calego ida 3 zeby naraz
gryzie niemilosiernie nas i tylko chce na rece wiec nic sie nie da prawie w domu zrobic
a zeby tego bylo malo pogryzly go komary na buzi i plecach ma okropne odczyny zapalne od prawie 2 tygodni i nic nie schodza smarujemy tridermem ale narazie nie widze rewelacji
Naira cudna
mialam wstawic zdjecie i zapomnialam musze troche pozgrywac to i my sie pokazemy -
hej!
no w koncu jest co czytac
nadinn gratulation!
Jagoda Basia sliczna i jaka duza czy apetyt jej wrocil? bo moj lepiej jada o niebo niz pol roku temu ale taki maluch przy waszych dzieciach chodzimy nadal w rozmiarze 80 i wazymy 9,5kg
a poza tym jestesmy chorzy tzn Kubcio ma wysypke na ciele (podejrzewalam nawet wiatrowke) ale na szczescie to jakas wirusowa wysypka dajemy tantum werde, witc, wapno klemastin i puderderm na te krostki
ja tez wstawie foty jak bede miala chwile
justi pokaz nam nasza krolewne
darka ja tez kupilam ten polarek pajacyk Cartersa (uzywany w swietnym stanie) on faktycznie duzy i moj maly sie w nim topi
jesli chodzi o klocki to my mamy zestaw Piknik Kubusia Puchatka z lego duplo, plastikowe klocki wafle (takie fajne kratki do skladania) WAFLE KLOCKI KONSTRUKCYJNE PRZETRZENNE 60 el. MEGA (1862325496) - Aukcje internetowe Allegro
troche drewnianych (nasza stara Jenga)
asiabambo dobrze ze u was lepiej z mezusiem my tez sie czasem zremy ale jakos ciagniemy nasz wozek na dobre i zle, po nieszczesciu jakie spotkalo moich bliskich (utrata dziecka) inaczej patrze na swiat (pierdoly sa nie wazne wazne jest nasze zycie dzieci, maz, dom bliscy) -
Gratulacje dla dzielnych żłobkowiczów!!!
Ilka jeżeli Ksaweremu jest tam dobrze to nie masz co się zadręczać. Ważne że jest zadowolony. Może jednak potrzebował zmiany otoczenia, a Ty wypoczywaj, szykuj wyprawkę, rób to na co nie będziesz miała czasu po narodzinach drugiego maluszka. Wiem że pewnie ciężko Ci się odnaleźć w domu bez Ksawcia, ale z czasem pewnie przywykniesz.
Mój to w domu ostatnio nie potrafi się sam bawić. Jak mama siedzi na podłodze to jest ok, ale jak tylko odejdę żeby pozmywać naczynia, czy cokolwiek zrobić już za mną zasuwa, wisi na mojej nodze i buuuczy. A jak jesteśmy na placu zabaw, czy np.u teściowej - ładnie się bawi tym co ma pod ręką i mama do niczego nie jest potrzebna.
viki80 u nas identycznie tez tylko mama i mama a tata tylko do zabawy potrzebny
-
hej!
Ilka gratki dla Ksawcia ze taki dzielny zlobiak
moj zasypia w lozeczku wieczorem ok 21 i w poludnie o 13-14 (bajki, czytanie, spiewanie) a i pospi do 8-8.30 wiec luz ale czasem jeszcze budzi sie na mleko w nocy -
Aniu - bardzo Wam współczuję!! ;(
A oto moja straszna historia... tydzień, którego powinno nie być!!!
Dziękuję dziewczyny za wsparcie... ale to jednak nie trzydniówka i bardzo tego żałuję.
Natalka zachorowała na całego! Nie wiem od czego zacząć, żeby przedstawić po krótce sytuację. W ciągu 4 dni gorączka nie spadała poniżej 38,5 ... słaba, rozżalona Natalka nie chciała jeść, pić i spać. W pierwszy dzień w ambulatorium powiedzieli nam, że to pewnie infekcja i że na drugi dzień na pewno coś w gardle się wykluje. Zbijaliśmy gorączkę.. ale następnego dnia to samo.. wysoka gorączka, dziecko nie pije, nie je.. znowu do lekarza! Nasza lekarka powiedziała, że to przez zęby (w ciągu ostatnich 4 dni wyszły 4 czwórki i jedna trójka!!) Ok - pomyśleliśmy - to na pewno to! Gorączka dalej zbijana bezskutecznie... ale cierpliwie. Trzeci dzień gorączki - myślę sobie - to pewnie ta trzydniówka i za chwilę pojawi się wysypka.. czekałam na wysypkę do następnego dnia.. w tym czasie Natalka się odwodniła i przestała sikać ;( ryczałam razem z nią.. 12 godzin bez siku!! Pomimo pojenia na siłę, ani kropelki! Lekarka w ambulatorium już wypisywała skierowanie do szpitala na cewnikowanie.. byłam przerażona! Już zaczęłam się pakować do szpitala, ale udało się, Natalka nasikała pół nocnika! Szpital odpada.. ale badania trzeba było zrobić. Gorączka utrzymywała się przez kolejny dzień.. zęby rozpruwały szczękę.. a na języku pojawił sie czop o bliżej niezidentyfikowanym wyglądzie. Czop ropiał, maział się ochydnie, śmierdzieć zaczął.. ble, ale mi jej żal!! W dodatku znowu 8 godzin bez sikania!! Przez cały dzien zjadła tylko małego danonka ;( ...ambulatorium po raz kolejny! I nareszcie diagnoza! Zapalenie jamy ustnej, w której już teraz jest całe mnóstwo ropniaków, a wyziew nie pozwala spać obok ;( ... co się okazało - tydzień temu Nati ugryzła się w język na spacerze... rana zaczęła ropieć, czego nie zauważyliśmy, bo to pod językiem się działo.. z tego zrobiła się porządna infekcja... gorączka, niemożność jedzenia i picia.. problemy z wypróżnianiem - bo nie było czego wypróżnić.. no i do tego zęby!
Teraz jedziemy 3 dzień na co godzinnym smarowaniu całej buzi fioletem, nystatyną, aftinem i psikamy tantum verde.. mimo to ropniaków przybywa. Ale z tego co lekarka mówiła.. musimy uzbroić się w cierpliwość i ocierać dzielnie łzy dziecku. bo to ból straszny.
ściskamy Was mocno.. bez całusów, bo to zaraźliwe.ale sie bidula ocierpiala trzymam za was zeby sie szybko Nati wyleczyla a moj tez chory gile po pas goraczka do 38 ale izabek idzie wiec jutro ide do naszej pediatry go osluchac byle do wiosny
-
witajcie!
nie pisalam do was bo mamy straszna tragedie w domu moja szwagierka miala miec cesarke w zeszly piatek i przed zabiegiem umarlo jej dzieciatko zadusilo sie pepowina
w poniedzilaek bedzie pochowanie malenstwa jest nam tak strasznie przykro i zle wszystkim ze brak slow juz wszystko bylo kupione na przyjscie maluszka i trzeba bylo wszystko z domu usunac by niedoszlej mamusi nie peklo serce
a moj maly rozrabia na calego wdrapuje sie na meble, kanape zrzuca poduchy ale zaczal ladnie jesc obecnie wychodzi mu 10 zabek czworeczka na dole
odezwe sie pozniej -
Majówki 2010
w Uczniowie, Nastolatki
Opublikowano
hej!
moze i warszawa i okolice tez by sie spotkala? viki jezykowa gosia sopfie?no i ja oczywiscie i jescze ci co sa blisko tak cos kolo wakacji co wy na to dzien dluzszy i cieplo