coreczki

Edzia mój nawet ze zdjęciem z czym innym wróci a bo to mu nowość zaproponują a promocją pokuszą I wtedy stanie z oczami kota ze "Shreka" ...wiec nawet opiepszyc go nie idzie:):)

Dziewczyny a jakie imiona macie wybrane dla swoich maleństw? Ja już mam mala koncepcję...ale mąż...oczywiście ma inne zdanie Przy pierwszej córce ja wybierałam i obiecałam ze przy następnym on ale jego propozycja mi sie nie podoba

Tez dziś troche przesadziłam z porządkami i teraz leżę bo również lewa pachwina mnie boli

Termin mam na 22 marca i dziewczynke będę mieć:)

Edzia tez bym najchętniej zostawiła to na głowie męża ale on i zakupy nie idą w parze:) kiedyś zakup oliwki dla naszej córki zajmował mu dobre 40 minut....a i tak kupował inna:):):) Pinka moja Lauritka ma skończone 4 lata a jak w domu sie rozbuja to mam wrażenie ze minimum trójkę dzieci mam:\

Przez tych wszystkich lekarzy jestem troche skołowana i nie mogę cieszyć sie ciąża jakbym chciala Nawet ubranek bałam sie kupować dla maleństwa ...wiem ze to glupie:( dopiero zaczęłam kompletowac wyprawkę jak zaczęłam czytać Was dziewczyny na forum:)

Robiłam niedawno usg nerek Nyfrolog uwaza ze macica naszła mi na nerki ale po ciąży wszystko ma wrócić do normy Tylko ten gin co kieruje mnie do szpitala twierdzi ze to nie od tego

Ok Pinka...dzięki Moja córka tez ma Laura na imię:)co do sprzątania to rozum mowi żeby wyluzować ale to nasze pierwsze święta w naszym domu więc ciągnie aby sie spiąć...wiem ze nie można przesadzić....są rzeczy ważne i ważniejsze:)

Pinka a pamiętasz w jakiej ilości miałaś to białko?

A któraś z Was miała może białko w moczu???? Co do wysiłku i twardniejącego brzucha tez tak mam zrobienie obiadu i ogarniecie domu to mega wysiłek:\ a cały maraton świąteczny przed nami....

Witajcie dziewczyny Również czytam Was od kilku dni Moja druga córeczka ma przyjść na świat pod koniec marca W pierwszej ciąży wszystko miałam wręcz książkowe a teraz od początku ciąży zawsze cos nie tak U mnie jest problem z białkiem w moczu Juz dwa razy leżałam z tym w szpitalu i z wynikami jak przychodziłam z takimi samymi wychodziłam Lekarz do którego chodzę na NFZ kieruje mnie do szpitala a mój lekarz do którego chodzę prywatnie twierdzi ze białko mieści sie w normie Ufam temu drugiemu ale i tak boje sie czy wszystko będzie dobrze