Skocz do zawartości
Forum

iulja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez iulja

  1. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Magdalena31 A w internetach pisza zeby unikać miety na zgage..a manti w formie plynu czy tabletek?? Nie wiem, jak w manti i innych, ale w rennie mięta nie jest składnikiem aktywnym, tylko aromatem.
  2. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Rennie to zwykły węgiel z miętowym aromatem, nie zrobi krzywdy. Jak się bardzo boisz, to spytaj lekarza, ale ogólnie nie ma przeciwwskazań do rennie w ciąży.
  3. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Jeśli nie możecie znaleźć rejestracji, to ctrl+f i w okienku wpiszcie zarejes... (od zarejestruj, wystarczy reje) i wam znajdzie samo :)
  4. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Sashimi iulja A no pewnie, chociaż jakoś dzidzia nie pasuje mi do lekarskiej "mowy" maluszek, dzieciak, dzieciątko, dzidziuś, dzidzia - takie pamiętam, że słyszałam od lekarzy. O płodzie albo zwyczajnie o dziecku żaden mi nie mówił :)
  5. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Sashimi, może dzidzia? też będzie rodzaj żeński. Dziewczyny, jak macie wynagrodzenie podstawa+prowizja, to sposób wyliczania prowizji będzie inny w każdym zakładzie pracy, średnia z miesiąc, za trzy, za pół roku, za rok, itd. Musicie to sprawdzić u siebie w pracy, nie ma uniwersalnej odpowiedzi.
  6. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Dzisiaj się dowiedziałam, że teść z radości na pierwszego wnuka (no, wnuczkę, ale w ogóle pierwsze wnuczę) kupił nam kołyskę, kosz mojżesza (czyli tak jak chciałam). Z jednej strony fajnie, bo problem z głowy, z drugiej mam żal, bo coś mi odebrano, tę radość wybierania łóżeczka dla mojego dziecka...
  7. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Nie mamy miejsca na łóżeczko, a nie planujemy przemeblowania z okazji dziecka, bo i tak jakoś za rok od dzisiaj, czyli pół roku po terminie pojawienia się nowego człowieka, przeprowadzamy się. Wszystko kupujemy więc tylko na tymczas. I wymyśliłam sobie dostawkę do łóżka zamiast łóżeczka, która ostatecznie zmieniła się w kosz mojżesza. Podoba mi się ten Schnuggle, ale mojego męża wzdryga wydawanie sześciu stów na łóżeczko na kilka miesięcy. Ale wychodzi nam, że kupienie kosza i dorobienie ręcznie płoz (płóz?) wyjdzie cenowo podobnie. No i boję się prawdziwej wikliny, można się nią pokaleczyć.
  8. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Pytanie świeżaka: po co są nakładki silikonowe na sutki?
  9. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Lucie, to idziemy równo łeb w łeb, nie tylko połówkowe mamy w ten sam dzień, ale i termin taki sam :) Nie rodziłam, ale miałam kiedyś operację na jajnikach. Nigdy więcej tego bólu nie chcę, na cc muszą mnie zawieźć nieprzytomną.
  10. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    O ile kojarzę, to w PL w ogóle nie można sprzedawać w sklepach produktów z mleka niepasteryzowanego. Na pewno wszystkie pleśniowe są nieprawilne, bo z pasteryzowanego, więc można spokojnie w ciąży jeść. Inna sprawa, że mi w ciąży przeszła na nie ochota, a zawsze lubiłam, im bardziej śmierdzący, tym lepiej.
  11. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Lucie, też mam połówkowe 11.12. Razem z wynikami amnio, w sumie... Mężu ze mną chodzi na wszystkie te badania, szalenie to przydatne, że tam jest, bo potem się okazuje, że ja w nerwach nie usłyszałam wszystkiego, co tam było mówione.
  12. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Jak dla mnie mogą sobie ludzie czytać o moim rozwarciu, dopóki nie połączą mojego rozwarcia z nazwiskiem. Poza tym, na forum prywatnym też nie będziemy w stanie zapanować nad tym, kto się rejestruje. Ja jeszcze kilka tygodni temu sama szukałam odpowiedzi na różne najdziwniejsze pytania na jakichś forach, nie jako pisacz, a tylko jako czytacz, przeżycia innych osób są bardzo pomocne, dużo rozjaśniają. Dopiero potem dojrzewa się do tego, żeby dzielić się także czymś od siebie, a nie tylko pytać :)
  13. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    A tak z innego tematu. Na SOR w usg wyszło mi, że dziecko leży już główkowo, 18 tydzień. To się jeszcze zmieni, czy to już docelowa pozycja? Jakoś intuicyjnie wydaje mi się, że może się jeszcze kilkukrotnie obrócić jak jej się spodoba i to jeszcze za wcześnie, żeby ją chwalić za ładne ułożenie. SOR to nie są warunki do takich pytań, a do planowej wizyty mam jeszcze 3 tygodnie, nie mam więc jak spytać lekarza :)
  14. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Akurat za alkoholem przestałam tęsknić bardzo szybko. Mąż lubi sobie wieczorem raz na jakiś czas wypić szklaneczkę łiskacza lub czegoś innego żółtego, a i to tak strasznie śmierdzi odkażaczem, że mnie odrzuca od całego alkoholu. Gdyby popijał likierek, pewnie by mnie nosiło. Niestety, sushi tylko z prawdziwej ryby. I tatar ;(
  15. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    asieklack ostatnio myślimy intensywnie nad imieniem i mam problem, w domu Zofia i Antonina, a teraz kompletna pustka w głowie :/ Apolonia by pasowało. Pola :)
  16. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Ja czułam ruchy już koło 17 tygodnia (chyba, w sumie nie wiem, czy to to :) ), przestałam czuć po amnio. Z dzieckiem ok, więc mnie to jakoś nie martwi. Mija tydzień i chyba zaczynam czuć znowu i takie ruchy w poobijanej i pokłutej macicy okropnie bolą, więc niech się rusza jak najmniej. Dziewczyny, ale bym zjadła sushi!..
  17. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Miałam problemy ze zgagą, pomagało mi zwykłe rennie, plus lekarz mi polecił bianacid - droższe, potwornie niedobre i super skuteczne.
  18. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    W sumie ok. Po amnio jest wiele możliwych powikłań, lista, którą podpisałam, zawierała te najpoważniejsze, najstraszniejsze i jednocześnie najrzadsze., ale jest sporo częstszych, aczkolwiek niegroźnych. Mi wystarczyło, że na usg nie było żadnych krwiaków i z malutką wszystko w porządku. A po nakłuciu (z tego co mi tłumaczono), może wystąpić wzmożone napięcie macicy, stąd ten ogromny ból. Mam jeść dużo nospy i dużo leżeć, więc black firday nie dla mnie :)
  19. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    EwelinaEwelina Dziewczyny mimo że jesteśmy na półmetku rozwiązania, To czy nie macie czasami takich negatywnych emocji że jeszcze coś może wydarzyć się złego? Wczoraj spędziłam pond 5 godzin na izbie przyjęć z powodu powikłań po amniopunkcji. Mam mnóstwo emocji, że może wydarzyć się coś złego.
  20. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Ja w sumie na żadnym z trzech testów nie miałam kreski, była widoczna lekko leciutko, pod światło, jakby przebijała spod spodu. Potem gdzieś na forach znalazłam, że ważne, że w ogóle jest, więc zrobiłam kolejne trzy testy i pojawiły się bladziutke, ale już wyraźniejsze kreski. Komisyjnie z mężem postanowiliśmy, że są i trzeba do lekarza. Ale brzuch i piersi bolały mnie normalnie, jak na okres, to są zresztą też objawy ciąży, więc po tym nie można wróżyć, że to idzie okres, a nie druga kreska :)
  21. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Spójrz na to inaczej. Gdyby faktycznie dotykanie brzucha było tak niebezpieczne, to istniałby ustawowy zakaz dotykania brzucha ciężarnych, podczas gdy my mamy raczej problem z naruszaniem naszej nietykalności w imię pomacania dzidziusia. Ponadto, najpewniej ucinano by prewencyjnie rączki wszystkim ciężarnym, w imię ochrony życia poczętego.
  22. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Magdalena31 Mi dziś lekarz podczas wizyty powiedział żeby jak najmniej głaskać, dotykać brzuch podobno powoduje to obkurczanie macicy? Czy słyszeliście o tym? Bo powiem szczerze, że ciężko mi się powstrzymywać przed dotykaniem.. To zabobon. Tu wyjaśnia to mamaginekolog: https://mamaginekolog.pl/8-zbednych-porad-o-ciazy-i-macierzynstwie/ Gdzieś na początku ciąży docierało do mnie, że na końcu jest poród i trochę się go bałam. Potem moja przyjaciółka poroniła w 8 tygodniu, moja ciąża była młodsza o jakieś dwa tygodnie, bałam się, że mnie też to spotka. Potem odebrałam wyniki badań prenatalnych i bałam się urodzenia dziecka z zespołem downa jak niczego w życiu się nie bałam. Potem czekałam na test sanco, potem na amniopunkcję. Dziś miałam amniopunkcję, za trzecim razem się udało, boli potwornie, a mnie paraliżuje ten 1% poronień po amniopunkcji. Chciałabym wrócić do czasu, kiedy bałam się tylko porodu.
  23. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Magdalena31 Wybieram się dziś na wizytę do swojego lekarza i proszę o pomoc bo nie wiem jak mam zagaic rozmowę z lekarzem. Powiem szczerze, że chcialabym mieć wykonane cc. W moim szpitalu nie ma możliwości znieczulenia a ja strasznie boję sie bólu. Wiem jakie sa plusy i minusy cc. Ale co mam mu powiedzieć? Drogi doktorze chce miec dziecko a nie chce rodzić.. Ile kosztuje cc?. Nie wiem czy taka rozmowę można prowadzić swobodnie czy nie jest to próba jakieś formy łapówki.. No nie wiem Ciężko ci będzie dostać skierowanie na cc, jeśli nie masz do tego wskazań medycznych, ale cc na życzenie jak najbardziej jest możliwe, jeżeli za to zapłacisz i nie jest to żadna łapówka. Po prostu nfz nie refunduje cc na życzenie, nie ma za to przeszkód, byś je zrobiła komercyjnie. Dużo lekarzy, szczególnie w prywatnych gabinetach, oferuje taki zabieg, współpracują z konkretnym szpitalem, gdzie w umówionym dniu ten zabieg ci wykonają, ewentualnie, nawet niektóre szpitale oferują odpłatnie taką usługę. Co do kosztów to się orientuję dla Krakowa i jest to 2000-3000 zł.
  24. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Artykuł z mamaginekolog: https://mamaginekolog.pl/zmniejszyc-ryzyko-smierci-lozeczkowej/ Nie jest to poradnik o wyborze łóżeczek, ale kompendium wiedzy, skąd się bierze śmierć łóżeczkowa. Ale to ten o łóżeczkach, o którym ktoś wspominał.
  25. iulja

    Kwietnióweczki 2019

    Sashimi Co myślicie o zabraniu czterolatka na usg? On strasznie by chciał iść i ja też bym chciała, ale nie wiem czy mogę. Na pewno byłby bardzo grzeczny, tylko co lekarz powie... Jak nie dopochwowe, to bym brała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...