Skocz do zawartości
Forum

pierwszoklasista

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez pierwszoklasista

  1. Myślę, że to chwilowe - "taki tydzień". Szczepienie mogło nałożyć się z jakimś skokiem rozwojowym. Mój Synek miał dokładnie tak samo i też przeszukiwałam internet w odpowiedzi na pytanie "czemu nie chce jeść". Poczekaj, wszystko wróci do normy.

    A odnośnie szczepienia - u nas zawsze na trzeci dzień po szczepieniu zaczyna się marudzenie i nie-jedzenie. Potem mija.

  2. My mamy xlandera i NIE polecam. Gondola jest malutka w środku. Wszystko trzeba dokupować osobno - adaptery do fotelika, parasolka, śpiworek, torba etc. Koleżanka kupiła polski Elipso (o wiele, wiele tańszy) i jest lżejszy i jakiś taki bardziej obrotny. Poza tym ma wszystko w komplecie.

    btw z perspektywy czasu nie kupowałabym już 3 w 1. Akurat spacerówka w xlanderze jest wielka, ciężka... o wiele lepsza byłaby spacerówka typu "parasolka".

  3. Sprawdziłam w notesiku, w którym zapisywałam pory jedzenia Małego gdy miał około miesiąca. Karmiłam go mm. I: jadł co godzinę, czasem dwie, pił po 30-40ml, potem po 60 ml. Unormowało mu się to koło 3 miesiąca. Teraz daje mu jeść dokładnie co 4h, 170ml mm ( nieco dłuższa przerwa na obiad warzywny). Czasem wypije wszystko, czasem zostawi z 20ml. Do tego obiadek i trochę owoców. Koło 2 miesiąca miał taką fazę, ze jadł po 15ml! Ale za to chciał co 30 min... Byłam załamana, bo wylewała duuużo mleka i nigdy nie widziałam ile akurat zje tym razem. A oczywiście przejmowałam się bardzo tym aby jadł tyle ml ile napisano na opakowaniu... Teraz mam do tego większy dystans:)

    Nie sądzę abyś tak malutkiemu dziecku mogła narzucić jakąś normę. Je tyle, ile mu potrzeba. Nie martw się - póki nie ulewa i nie wymiotuje, widocznie ma teraz skok i musi tyle zjeść.

  4. Dawałam delicol do 3 miesiąca. W sumie nie wiem po co... kosztował w necie 20 zł za buteleczkę na 3 dni, a w aptece obok mnie 43 zł! To już naprawdę lepiej kupić taki a'la termoforem MR B za 79 zł (widziałam na allegro za 75zł) niż wydawać setki na kropelki, które i tak nie wiadomo czy działają. Tu przynajmniej jest naturalny i sprawdzony sposób. Widziałam już sporo recenzji tej super zabawki. 2 grudnia jest dzień darmowej dostawy, więc sporo sklepów wysyła za free. A jak bóle brzuszka miną to zostanie fajna przytulanka.

  5. Dziękuję za odpowiedź. Mały spokojnie łapie za kolanka czy stopy, ale nie interesują go zbytnio. Zabawę stopami wyobrażam sobie jako dłuższą niż 5 sekund:) Czasem na przewijaku złapie stópkę, ale potem bardziej interesuje go wsadzenie obu dłoni do buzi... Teraz ma fazę na oglądanie zabawek czy np. rąk innych ludzi tak jakby po szczegółach - obraca sobie, ogląda z każdej strony. Nie sadzałam go (nawet z podparciem), ale po wcześniejszym poście spróbowałam i utrzymuje się może 10-15 sekund przechylając do przodu albo na bok i wtedy podpiera się rączką. Nie jestem jednak przekonana czy mu się to podoba, więc zostajemy na brzuszku. Czasem wyprostuje rączki i podniesie jakby cały tułów i poprzesuwa się na boki (jak wskazówka zegarka) - ale tylko na śliskiej powierzchni typu stół. Podkurcza nóżki tak jakby klękał i kładł pupę na zgiętych nogach po czym je prostuje i podnosi cały tył do góry opierając się na czole... Echhh za dużo tych wszystkich poradników i potem zamiast się cieszyć, to sprawdzam co kiedy powinien.

    Czy mogłabym ewentualnie prosić o jakieś ćwiczenia na te nóżki? Próbowałam mu sama chwycić nóżki i rączki razem, ale śmieje się i wyrywa.

  6. wiem wiem masz absolutną rację i logicznie to przyjmuję, ale łatwo powiedzieć jak zewsząd bombardują informacjami, że "powinno ssać stópki", może faktycznie lepiej tego nie czytać. Odnośnie siedzenia - to drugi temat rzeka, bo mówią, że absolutnie dziecka nie wolno sadzać. A przecież samo nie usiądzie od razu. Sugerują aby nawet dla testów nie sadzać dziecka, nie dawać mu poduszek do podparcia. Więc jako ono ma niby siedzieć w wieku np. 5-6 miesięcy to nie wiem.

  7. Mój Synek skończył 5 miesięcy i nie interesują go stópki:( Może raz czy dwa chwycił rączką stopy, ale jak mu chcę pokazać aby chwycił sobie stopę i się nią pobawił to śmieje się i od razu ją puszcza. Przewraca się z pleców na brzuszek, obraca tak już nieco na boki (jak wskazówka zegara), podkurcza nóżki pod pupę, zabawki łapie obiema rączkami i przekłada swobodnie z jednej do drugiej. Synek bratowej ssa już sobie palce u stóp. Czy powinnam się martwić?

  8. Margott nie chcę Cię martwić, ale wygląda mi to na typowy atak kolki:/ Powinno minąć owszem...po 4 miesiącu. Spróbuj masować brzuszek uciskając go na dole, masuj zawsze zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara (bo tak są ułożone jelita) i jak najszczęściej podkurczaj nóżki, pozwoli to usunąć gazy. Dodatkowo możesz ogrzewać brzuszek - oprócz działania rozkurczowego daje to poczucie bezpieczeństwa i uspokaja dziecko.

  9. A jeszcze odnośnie tej kupki... czy była zwarta jedna czy kilka małych jakby bobków? Jeśli bobki to są to zaparcia. Może być gorączka, prężenie się. Najlepiej dużo dopajaj zwykłą wodą i wykonuj masaż (okrężne ruchy dookoła pępka, zgodnie z ruchem wskazówek zegara) i podkurczaj nóżki. Kładź też często na brzuszku. Możesz położyć na brzuch coś ciepłego termofor (ale nie taki z wrzątkiem! tylko nowoczesny np. http://katalog.parenting.pl/p/33492,superzabawka-mr-b-na-kolke ) lub ciepłą pieluszkę (ale ona szybko traci ciepło).

  10. Mój (teraz 5 miesięczny) synek od początku jest na mm i pije wodę, a teraz dodaję mu do niej sok jabłkowy lub z marchewki (proporcja 1:2). Na spokojnie, konsekwentnie podawaj wodę, z czasem się przyzwyczai i załapie. Mój jak tylko widzi niebieską butelkę (mamy avent naturall niebieskie do wody, białe do mleka) to sam już łapie rączkami i się cieszy. Ogólnie bardzo lubi pić. U nas herbatka rumiankowa i koperkowa powodowały wzdęcia - dramat! Podobnie jak bebilon comfort. W końcu przeszliśmy na hipp bio 1 i jest OK. Do tego codziennie (3-4 razy) masaż brzuszka. To najlepszy sposób na kolkę, wzdęcia i zaparcia. Mój Mały ja cały dzień nie zrobił kupy, to przed kąpielą rozgrzewałam mu brzuszek (! to jest bardzo ważne) i robiłam masaż. Instrukcji w necie jest wiele. Zawsze zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara.

    btw Parenting.pl jest patronem (w sensie, że poleca) SuperZabawki MR B - my ją akurat mamy. To jest taka przytulanka stymulująca zmysły wzorku i dotyku, a dodatkowo ma wkład w sobie, który nagrzewa się w 3 sekundy i działa rozkurczająco na brzuch. Pomaga się przez to wypróżnić dziecku.
    http://katalog.parenting.pl/p/33492,superzabawka-mr-b-na-kolke

  11. A my już mamy MR B:) Z pierwszym dzieckiem nie było problemów brzuszkowych (żadnych!), z drugim.... właśnie skończył 5 miesięcy i nie wiem co to przespana noc:/ Od 3 tygodnia wieczorne walki, prężenie się, okropne gazy i wzdęcia (przepraszam za dosłowność) i do tego zaparcia. Ech... lekarz polecił delicol, potem espumisan, potem bobotic i tak w kółko. Tylko samą chemią szprycować niemowlaka, sorry to nie dla mnie. Codziennie masuję mu brzuszek 3-4 razy, po około 10 min. Jak leży na brzuszku to też mu się jelitka "odpowietrzają" i jest spokój. Żadna chemia nie działa tak jak masaż i ogrzewania brzuszka. Do tego oczywiście noszenie aby jelitka mogły w pionie popracować.

  12. to może ja zacznę, przede wszystkim: rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. zawczasu ostrzec, że może być trudno. dla dziecka pierwszy dzień w szkole to potężny stres - wyzwanie, w którym musi się wykazać, wszyscy na niego patrzą, wszyscy oczekują...i tak będzie przez najbliższe kilkanaście lat! aż trudno uwierzyć w to, że sami przez to przeszliśmy. fakt, kiedyś było inaczej. teraz jest zdecydowanie trudniej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...