Skocz do zawartości
Forum

Aagata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia Aagata

0

Reputacja

  1. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    I ja mam wizytę 5.11 :-)
  2. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Hej dziewczyny, dawno nie pisalam ale jakoś tak ciągle się stresuje więc staram się kierować myśli na inne tory niż ciąża, wtedy czas szybciej leci. Dziś dokładnie dwa tygodnie od założenia szwu i na wizycie póki co wyglądało wszystko oki. Dość często pobolewa mnie brzuch a że nie wolno dopuścić mi do skurczow to bacznie się wsłuchuję w swój organizm. W poprzedniej ciąży do szpitala trafiłam w równo skończonym 18 TC już bez szyjki a w 18+5 poroniłam. Jutro kończę 17 TC a wizytę kolejną mam za dwa tygodnie czyli w 19. Chciałabym mieć już tą magiczną datę i lekarza za sobą, żeby powiedział że szyjka długa i nic się nadal na tym etapie nie dzieje. Daffi kup sobie herbatkę z morwh białej, podobno świetnie reguluje cukier, podpowiedzial mi diabetolog. Ja piję profilaktycznie póki co. Z problemami żołądkowymi też mam niezle jazdy, nie dość że jestem wzdeta jak balon ciągle mimo espumisanu to jeszcze męczą mnie zaparcia mimo picia kefirów, jedzenia jabłek,suszonych śliwek i ostatnio dołączyłam siemię lniane. Albo 3 dni nic,albo 3 razy na dzień odwiedzam kibelek :-P Trzymam mocno kciuki za wszystkie wasze pozytywne wyniki badań, musi być dobrze:-* MiliG ja na L4 od 5 września już:-)
  3. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    joilko07 na tym etapie absolutnie się tym nie przejmuj, w poprzedniej ciąży na USG genetycznych dowiedziałam się że łożysko jest z przodu i nisko praktycznie całe na szyjce. Nie wiem w którym momencie ale zawędrowało sobie później ładnie na tylną ścianę. Nic się nie martw:-)
  4. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Marlenk4 super że pomogło,ja też mam problem z tym piciem ale się zmuszam bo później cierpię. Luka93 z surowych wyników ciężko coś wywróżyć ale wygląda na to że beta niska a Pappa wysoka czyli powinno wyjść super, ważne jeszcze USG. Mnie od rana boli podbrzusze i strasznie się martwię, leciutko plamilam ale chyba to pozostałości jeszcze po szwie. Teraz trochę lepiej ale chyba i tak jak mąż wróci z pracy podjedziemy na izbę przyjęć sprawdzić czy wszystko oki. No i w zasadzie leżę praktycznie przez 23 godziny na dobę więc moja joga to zaparzenie sobie herbaty:-)
  5. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Część dziewczyny, widzę że już prawie wszystkie nabylyscie poduchy z biedronki a mi jeszcze mojej nie dane było zobaczyć i przetestować, może jutro kumpela mi dostarczy. Mi dzis głowa na szczęście odpuscila, podobno bardzo wazne jest pić teraz te 3 litry płynów dziennie bo się łatwo odwadniamy i ból głowy gotowy. Tak mi w szpitalu tłumaczyły mądre głowy.
  6. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Marlenk4 tak dziś już na szczęście do domku, noc miałam koszmarna bo wymiotowałam i bolała mnie głowa, mojej dzidzi chyba jednak narkoza do gustu nie przypadła. Na szczęście brzuch nie boli już wcale, mam brać dodatkowo teraz magnez i 6 nosp dziennie żeby szew nie wywołał skurczy. Za tydzień kontrola, u lekarza. Cieszę się że to już za mna. Co do nosa to ja miałam to w poprzedniej ciąży , ciągle krwawienie i katar,moja Pani dr mówiła że to obrzęknięta śluzówka i to normalne w ciąży. Teraz nie mam żadnych takich objawów, ale w sumie w tej ciąży to w ogóle nie mam objawów;-) Koleżanka kupiła mi poduchę z biedronki to będę testować i dam znać. Dziewczyny czy wam też się czasem wydaje że czujecie powoli jakieś ruchy?mam wrażenie że co jakis czas czuję chociaż w każdej ciąży bylo to raczej dużo później . Dziś mój maluch miał czkawkę na USG, biedny wyglądał jakby spal tylko podskakiwał co parę sekund cały.
  7. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Hej dziewczyny, co do zakupów to w Biedronce od dziś są akcesoria niemowlęce i takie tam, ja poluje na poduchę dla kobiet w ciąży. Jestem już po zabiegu , narkozę miałam krótka więc podpbno dzidzi nie zaszkodzi. brzuchol trochę bolał ale dostałam jakiś zastrzyk rozkurczowy i jest co raz lepiej, do jutra jestem przykuta do lozka więc niestety dziś to co uwielbiam najbardziej czyli basenik;-) jak będzie wszystko dobrze to już jutro do domu. Z niecierpliwością czekam na męża żeby się jakoś ogarnąć i marzę o herbacie:-)
  8. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Trzymam kciuki,na pewno będzie wszystko oki. Mnie postraszyli że przy zakładaniu szwu mogą mi przebić pęcherz płodowy, musiałam podpisać że robię to na własne ryzyko. No nic, trochę się stresuje ale raczej myślę pozytywnie. Musi być dobrze.
  9. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Mlodamamita może się tak zdarzyć że testy na samym początku nie wyłapują hcg- ale niech zrobi z krwi to będzie miała pewność. Marlen4 ja właśnie wczoraj na szybko podjęłam decyzję o zmianie lekarza, Pani dr do której chodziłam miała super opinie ale ja się czułam po każdej wizycie niedoinformowana i panował chaos. Trochę się bałam bo dostałam już skierowanie na szew ale Pani dr nie poinformowała mnie nawet na którą godzinę mam się udać do szpitala, nie wpisala mnie nigdzie i niestety nie odpowiada od środy na moje wiadomości. Skorzystałam z wizyty u doktora Wieczorka z Żelaznej która sobie zarezerwowałam już jakiś czas temu po pierwszych wątpliwościach i jestem naprawdę zachwycona. Wreszcie nie muszę się nad niczym zastanawiać i martwić, jutro po południu mam być w szpitalu a w poniedziałek będę miała założony przez doktora szew, zaopiekował się mną kompleksowo i wreszcie odczuwam ulgę. Myślę że jak są jakieś wątpliwości co do prowadzenia ciąży to trzeba zaufać instynktowi i zmienić póki nie za późno.
  10. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Hej dziewczyny, ale mi się zaległości porobiło w czytaniu, super że forum takie aktywne:-) ja od niedzieli walczę z migreną i kiedy już się wydaje że sytuacja opanowana to mam nowy atak, niestety Apap poszedł w ruch w najgorszych momentach bo już nie dawałam rady. Chyba pora na wizytę u mojego neurologa może ma jakieś sposoby albo przynajmniej mnie uspokoi że średnio jedna tabletka apapu na dobę to nie tragedia bo strasznie się martwię. Co do karmienia piersią to mi niestety nic z tego nie wyszło przez płaskie brodawki i brak doradcy laktacyjnego pod ręką. Moja mała ssała pierś ale mleko nie leciało po 3 dobie dopiero reakcja lekarza że mała ma gorączkę i waga leci na łeb na szyję i że ona chya nic nie je i to dlatego. A położne zamiast pomoc to poily ja wodą z glukozą żeby nie krzyczała.Od tego czasu w ruch poszedł laktator i jakoś udało się tak przez 4 miesiące na moim mleku a od czasu do czasu MM. Ale przyplacilam do płaczem i depresją bo nastawiałam się na pierś minimum rok. Teraz jestem bogatsza o doświadczenia i wiem gdzie szukać pomocy i mam nadzieję że się uda, a jeśli nie to też nie dam sobie wmówić że krzywdzę dziecko karmiąc je MM. Córka ma 10 lat, jako jedyna z klasy prawie 100 % frekwencji przez cały rok i średnia 5,1 więc jej nie zaszkodzilam a tak się tego bałam, myślałam że jestem najgorszą matką świata że z naturą nie umiem sobie poradzić. Właśnie mąż pojechał odebrać moje wyniki badań prenatalnych, mam stresik że ta przeziernosc 2,1 podwyższy ryzyka, czekam:-)
  11. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Wiecie jak to jest z tymi farbami lakierami itd, co lekarz to opinia . Mi się wydaje że wszystko z umiarem i będzie ok. Podejrzewam że jeśli ktoś pracuje jako fryzjerka czy robi paznokcie zawodowo i ma styczność z tą chemią i oparami przez 8 godzin 5 dni w tygodniu to może niekoniecznie ale tak raz na dwa tygodnie hybrydka chyba nie zaszkodzi. Przynajmniej ja sobie robię
  12. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Asia1986 , dzięki . w takim razie chyba nic nie pokrecilam. Będę stosować te dwie tabletki a za półtora tygodnia widzę sie z moją lekarka w szpitalu to najwyżej coś mi zmodywikuje. Mnie to dziwi że w żadnej ciąży nikt mi ni sprawdzał progesteronu, chociaż ewidentnie plamie zawsze na początku a po progesteronie przechodzi jak ręką odjął. W pierwszej ciąży 10 lat temu to w ogóle cud że utrzymałam ciążę bo wtedy normalnie miałam takie plamienia że stosowałam tampony sądząc że to okres , dopiero po 10 dniach jak nie ustawało to się zgłosiłam do ginekologa i szok. Ratowali mnie zastrzykami z progesteronu w tyłek .A robilam dwa testy i były negatywne, pewnie przez ten progesteron. Teraz to mi się śmiać chce jak sobie przypominam to wszystko ale wtedy tak do śmiechu mi nie było.
  13. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    Mi zostało sporo ciuszkow z tamtej ciąży więc zakupiłam ostatnio w h& mi tylko spodnie dresowe i się w nich zakochałam ,w ogóle ciuchy ciążowe z h&m są mega drogie ale też super wykonane. Nic nie uwiera, nic nie spada no ja jestem zachwycona:-) kurtkę będę zabierać mężowi, bo też ma brzuszek więc pasuje idealnie -testowane w tamtej ciąży:-) i jakby cos zakupiłam kiedyś takie grubsze legginsy ciążowe w Lidlu i nie polecam. poszły na śmietnik,bo nie trzymał pas jak powinien w efekcie wyglądałam jak z pampersem w kroku. To tyle z ciuszkowych przygod.
  14. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    asia1986 jaką masz dawkę luteiny? Ja właśnie wróciłam z apteki i wpadlam w chwilowa konsternację czy aby dobrze pamiętam że mam ją stosować dwa razy dziennie. Dawka na opakowaniu to 100.
  15. Aagata

    Kwietnióweczki 2019

    O Asia1986 dzięki za rady, przestuje i zobaczymy:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...