Truskiew
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Truskiew
-
Spartek i mnie zal jak na mlodych patrze. Ale czasu nie cofne. A jak go wykorzystam to odemnie zalezy. Ja zawsze chcialam miec 3 dzieci. Co prawda po pierwszym myslalam ,ze nie bedzie juz mozliwosci. Ale jak widac jest to mozliwe. W zasadzie to mi moj wiek zupelnie nie przeszkadza. Tylko mlodym zazdroszcze tego ze dla nich to wszystko takie nowe.
-
Spartek ja mam ciagle ochote na kawe z kapsulek Nawrt zastanawialm sie czy ekspresu specjalnie nie kupic. A o takim wypadionym z mlynkiem to ja choruje od jakiegos czasu i cos czuje ze po ciazy to ja go wkoncu nabede. I mi tu niesyskakiwac z " niestety". Jestesmy w pieknym wieku Z bagazem doświadczeń i wiele widzialysmy. Bedziemy najlepszymi matkami na swiecie :) A wiek to tylko papier.
-
Mia mi mdlosci zaczely sie dopiero w 6 tc. A co do sluzu to caly czas jest. Ja juz dzisiaj kibelek zaliczylam. Jak jest u was?Macie same mdlosci czy rzyganko tez sie zdarza?
-
U nas razem z pobraniem krwi to 355 zl. Ale widzialam ze dziewczyny i po 400 placily.
-
Spartek to ja tak wczoraj w nocy rosol poczulam. Dlatego dzisiaj robie.
-
Witaj Mia u nas :) Jeju jak fajnie ze nas tyle juz jest. Jak juz wszystkie beda po wizytach to zrobimy sobie tabelke :) Kto kiedy ma termin, jaka plec, i takie tam. Co do kawy to w pierwszej ciazy zupelnie zrezygnowlam. W drugiej moje cisnienie bylo ok ale dopiero po 2 kawach takze lekarz na dwie mi pozwolil. A teraz o dziwo moje cisnienie pierwszy raz jest 130/90 Niby nie jest zle. Ale dla mnie to troche dziwne bo ja zawsze mam 120/80. Stwierdzilam ,ze musze kawe jednak odstawic. Ale dla mnie teraz zaden zal bo i tak musialam przez zoladek pic taka zalana przez filtr. A to juz nie taka przyjemnosc jak kiedys. Od dzisiaj pije kawe inke z mlekiem. Ale znowu ta mi smakuje zupelnie jak kawa rozpuszczalna takze nie jest zle. No i kawa juz od dlugiego czasu nie jest dla mnie zrodlem energii a jedynie przyzyczajeniem.
-
Ja bralam slub 17 lat temu Siekierkowska slyszlam wlasnie o czyms na mdlosci. Ale ja nie mam az tak wielkich zeby cokolwiek brac. Generalnie jestem srednio za tabletkami wszelakimi. A w ciazy to juz wogole staram sie wylaczyc je do niezbednego minimum. Ale w poprzedniej ciazy mialam tak wielkie wymioty ze napewno bym brala. Wera a ty masz doustnie luteine?ja dostalam dowcipnie i jakos mi to za bardzo nie przeszkadza. Z tego co czytalam to bierze sie caly pierwszy trymestr. Moja lekarka w zasadzie mi nie powiedziala ile bede brala tyle ze dlugo.
-
Siekierkowska ja w kazdej ciazy mialam standardowe badania usg robione przez lekarza prowadzacego. Dopiero w tym roku ide na te dodatkowe. To sa badnia bardziej szczegolowe w kierunku wad genetycznych. Podobno mam miec badaanie usg i pobrana krew. Powiem ci ze ja nie widzialam potrzeby w poprzedniej ciazy zebym muisala isc. A teraz ide z racji ze mam to badanie darmowe.
-
Pample ( skroce bo duzo pisac :) ja mam w sloikach zupe kurkowa. Szkoda ze mieszkasz daleko mieszkasz bo zaraz bym wyslala :) Asia ja robie. Wlasnie z racji wieku mam je za darmo. Jestem umowiona na 19 pazdziernika.
-
Justyna trzymam kciuki :) Ale duzo mamy wizyt w tygodniu super :) Asia wlasnie tez nie mam pomyslu co na obiad. Stwierdzilam ze pojade do Lidla i cos na miejscu wymysle :) U mnie to i tak bez szalenstw bo moi lubia tradycyjne jedzenie. Ostatnio chodzi za mna gulasz wolowy. Ale czekam na mieso ( brat pracuje w hurtowni miesa). Ooo wiem co na obiad zrobie. Wlasnie mi sie przypomnialo ze mam od wczoraj smaka. Rosol. Ale taki z mieskiem kurvzaka i wolowym i z podrobami.
-
Ulinek liczylan na ciebie
-
Marzenka -poniedzialek Waris-wtorek Spartek -sroda Do obstawienia jest czwartek i piatek. Ktora chetna?
-
No wlasnie. Kto ma wizyty w przyszlym tygodniu?Za kogo trzymac kciuki? Marzenka -poniedzialaek ,a inne ? Wlasnie J zrobil mi gorace mleko z miodem :) Jednak w takiej formie tez moge w ciazy :)
-
Spartek ze ty ma masz tyle sily zeby tak pracowac. Chodzi za mna dzisiaj zeby wypic cos dobrego. Ale na koktail juz za pozno bo mlody spi. Moze kakao,albo mleko z miodem.
-
Czesc Pamplemousse ,Kinga :) Siedze i wcinam lody. Normalnie nie moge sie oprzec.
-
Marzenka a ty doslownie musisz lezec? Moze wystarczy jak bedziesz siedziała i sie nie przemeczala. No ja jambym miala lezec tez bym nie wyrobila.
-
Taka slodka niespodzianka jak u mnie :) Ale chyba juz pod koniec nastepnego tygodnia to bedzie ok termin. Prywatnie idziesz? Podpytuje bo ja mialam ogromne problemy zeby sie na nfz zapisac. Ale teraz juz jestem i zostaje u mojej.
-
Sluchajcie czy wy tez macie problem poceniem sie?Matko jak ja teraz sie poce. Az mi glupio bo moj antyperspirant nie wyrabia. Ide jutro do rosmana pobuszowac na półce z antysmierdziuszkami.
-
Dzieki dziewczyny :* Ulinek a z twoich obliczen ktory tydzien teraz jestes?
-
Ooo to to! Wlasnie zastanawiałam sie do czego podobny Nie lubie tego bolu podbrzusza po usg. Tak sie balam ,ale zadowolona jestem ze bylam.
-
Jednak zmienilam suwaczek. Niech bedzie tak jak w karcie ciazy
-
Dzieki dziewczyny :* Ulinek ja za ciebie odbebnilam bo juz 3 raz bylam w przeciagu 2 tygodni. Ale u mnie wyszlo najpierw to plamienie a dzisiejsza to taka doodatkowa bo mi zalezalo na tych badaniach. Neta a ja nawet nie wiem ile mial dlugosci. Wstawie zdjecie to pewnie gdzies w opisie najdziesz.
-
Spartek twoje kciuki podzialaly. Wlasnie jestm po wizycie. Od razu zrobiono mi badanie. Wszystko jest dobrze. A nawet lepiej. Bo wielkosc dzidziusia jest wieksza o kilka dni niz powinna. Teoretycznie z dzisiejszego dnia powinnam miec termin na 1maja. Ale nie zmienialysmy. A w zasadzie chyba pani dr wpisala termin z miesiaczki. Ale to tak nieznaczne zmiany. Teraz mam dopiero wizyte 19.10.
-
Spartek zaraz bedxiesz miala takie objawy i bedziesz spokojniejsza. Chociaz ja czy mam czy nie mam to od tygodnia jestem spokojna. Jakos tak wkrecam sobie ze jest i bedzie dobrze. Dziewczyny trzymajcie kciuki siedze w wielkiej kolejce do pani dr. Jak mnie nie przyjmnie to nie wiem co zrobie.
-
Neta apropo imienia to ja mam Wiktora wlasnie z podobnych przyczyn ( ale i tych ze kocham ksiazke Nedznicy :) Staralismy sie o mlodego 4 lat. Pomimo tego ,ze lekarz powiedzial J ze dzieci juz nihdy miec nie bedzie. Ja dalam sobie czas do konca roku 2014. A w lutym 2015 zaszlam w ciaze. Teraz zreszta bylo tak samo. Od urodzenia Wiktorka chcielismy jeszcze jednego brzdaca i nie szlo. Wszystkie wyniki beznadziejne. Ja schudlam 20 kg,przestawilam calkowicie diete, poszlam do szpitala na zabieg bo mialam polip ( a cholerniesie balam narkozy) ,a moj oczywiscie zbadal nasienie. Po wszystkim uslyszelismy ze nie da rady tak normalnie. Trzeba inseminacje. Znajac sile swojej glowy balam sie isc na inseminacje. Bo bylam przekonana ze nie dam rady podniesc sie po niepowidzeniu. Tym bardziej ze wpadalam w depresje. Postanowilam przestawic myslenie i odpuscic sobie dziecko. Przed wakacjami udalo mi sie. Przestalam myslec. Zaczelam myslec o przyszlosci inaczej. I bach....w sierpniu pozytywny test. Tego dnia jak zrobilam to doslownie bylam w szoku. Ani sie cieszylam ani nie cieszylam. Doslownie taka pustka. Dopiero kilka dni mi zajelo pozytywne nastawienie. Taka przewrotnosc mojej glowy.