-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kinqa
-
panna-emkingusia1991a mi się wydaje, że ten wątek ma inny temat ... a nie temat "przebijanie prezerwatyw w supermarkecie"to niech Wiolka załozy nowy wątek pod tym tytułem i bedziemy dalej dyskutowac ja nie mogę już, wysiadam z tego "szalonego autobusu"
-
a mi się wydaje, że ten wątek ma inny temat ... a nie temat "przebijanie prezerwatyw w supermarkecie"
-
panna em ale pokaż zdanie gdzie dziewczyna napisała "MOJE KOLEŻANKI PRACUJĄ W SUPERMARKECIE I PRZEBIJAJĄ PREZERWATYWY" nosz kutfa... albo coś mi się wydaje i zbaczamy z tematu? może poprzestańmy, bo to do niczego dobrego nie prowadzi
-
Z resztą z tego co wiem durex'y są zapakowane w pudełko ;) nie są oddzielnie prezerwatywy sprzedawane ;) no chyba,że w kiosku? nie mam pojęcia :) nie interesuje się tym.
-
ja pikole... zacytuję: Wiolkakiedyś w gazecie czytałam,ze facetowi w kiosku się nudziło i sobie kilka przebił Wiolka gorzej jak sprzedawcy się nudzi i igła przebije
-
ona nie napisała EWIDENTNIE, że jej koleżanki nudzą się i przebijają prezerwatywy!
-
panna em mi tego nie mów ;D ja nie położyłam się na stół od razu :))) prawie 20 godzin rodziłam jakoś ;) mniej od Ciebie, ale nie będziemy się przecież "licytować" :)
-
Miakingusia1991dbozutaNie tylko w PL lekarze cisną na poród SN w Cork ( Irlandia) moją znajomą przyiskali do 20 godzinnego porodu ała iąza przebiegała ok syn poprostu był odwrócony posladkami i duży ponad 4 kilo i to jest na ccTutaj w UK też mi się wydaje cisną na poród sn :) nawet jak kobiety są po pierwszym porodzie i miały cesarkę i tak namawiają i naciskają, żeby kobieta próbowała rodzić siłami natury,a nie od razu na stół operacyjny się położyć Nie prawda! W przypadku pierwszego porodu nie masz wybory co do sposobu: sn czy cc... W przypadku kiedy masz za sobą cc, masz prawo wyboru. Dostajesz ulotkę o możliwości naturalnego porodu po cc, jakie jest ryzyko itd... Jeśli decydujesz się na sn, to i tak wszystko jest w pogotowiu w razie "w"... noo możliwe, nie wiem, ale moją koleżankę namawiali, a miała za sobą cesarkę :] jednak urodziła siłami natury...
-
dbozutaNie tylko w PL lekarze cisną na poród SN w Cork ( Irlandia) moją znajomą przyiskali do 20 godzinnego porodu ała iąza przebiegała ok syn poprostu był odwrócony posladkami i duży ponad 4 kilo i to jest na cc Tutaj w UK też mi się wydaje cisną na poród sn :) nawet jak kobiety są po pierwszym porodzie i miały cesarkę i tak namawiają i naciskają, żeby kobieta próbowała rodzić siłami natury,a nie od razu na stół operacyjny się położyć
-
Żaneta91jestem rocznik 91 i bym chętnie po pisała o hej :) mój rocznik witam serdecznie AguuJeszcze sama nie chodzi, ale zasuwa przy meblach. Jakaś strachliwa jest heheDługo nie raczkowała tak typowo przekładając kolankami tylko pęzała po swojemu, jakoś pod koniec 10m.ż. wyczaiła raczkowanie i od razu też zaczęła wstawać. moja zaczęła raczkować jakoś niedawno na początku 9 miesiąca :) ale właśnie "chodzi" za pomocą stołu, kanap, ogólnie mebli ;) a raczkuje z prędkością normalnie światła
-
ljadachowska to następnym razem zabezpieczenia albo jakiś implant czy spiralkę :) sobie założyć
-
AguuŚLICZNA!A zdjęcie, jak śpi na Twoim ramieniu, urocze! strasznie malusia chociaż Nasze szkraby aż tak wielkie teraz nie są, ale większe niż były na początku miło się wspomina :) te chwile, prawda? Od kiedy Twoja zaczęła chodzić?
-
No to zdjęcia małej Kornelki
-
Aguupulus gdzie ktoś tu napisał, że potępia dziewczyny które urodziły przez cc???Mówimy tu o tym, że prawidłowy, przebiegający bez komplikacji poród naturalny jest po prostu lepszy dla dziecka. Każda z nas się zgodzi, że gdy nie ma innego wyjścia, gdy chodzi o zdrowie czy życie dziecka/ matki to bardzo dobrze, że JEST MOŻLIWOŚĆ wykonania CC! zgadzam się w 100% AnkaK33zabolek12385 tak wiec sa sytuacjie kiedy cc jest jak najbardziej wskazane i nie nalezy obwiniac ani potepiac matke o to ze nie urodzila naturalnie.i z tym się zgadzam w 100% ale odnośnie cesarki na życzenie jeżeli wszystko jest dobrze a ktoś tylko nie chce zeby bolało to już mam inne zdanie na ten temat. I nie chce tutaj nikogo obrażać, ale mam taki przypadek w rodzinie "miałam cesarke bo po co miałam się męczyć kilka(naście) godzin w bólach jak moglam zapłacić i mieć to z głowy" no właśnie bez przesady... jak ktoś się decyduje na dziecko to musi być świadom, że poród nie jest bezbolesny i sekundowy z resztą po cesarce też jest ból - nikt nie ominie tego... chyba, że nie wiem kim jest i bezboleśnie, bezobjawowo przechodzi ciążę , a później poród :) ale nie znam takiego przypadku
-
AguuO wybacz, chyba przeoczyłam Już coś wrzucam: słodziak! teraz zupełnie inna prawda?? ja zaraz też wstawię jak chcecie jak się urodziła, a nawet mam jedno zdjęcie z cesarki (ale to dla widzów o mocnych nerwach )
-
Aguu wcześniej pisałam o zdjęciach, nie pokażesz nam Anieli ?? :(
-
Ja miałam tylko papierek na tą zgodę na cesarkę tylko no i później jak jechałam przez cały szpital przez wszystkie działy mnie wieźli (leżałam sobie na łóżku hyhy) to na USG brzucha, bo miałam za dużo powietrza w brzuchu (czy coś takiego :) ) ,dużo krwi straciłam też Wogóle jaja, bo miałam odpowiedzieć im na pytanie czy jestem w ciąży czy nie ;) a akurat urodziłam dziecko przecież nawet ta facetka od USG się śmiała, że musi mi zadać takie głupie pytanie dobra znikam :) już nic nie piszę
-
panna em dla mnie nie była taka łatwa, wszystko czułam, choć miałam znieczulenie... znaczy się czułam te "wyrywanie" dziecka z brzucha - troszkę niemiło to wspominam. Jednak tak się wyrywałam i ruszałam, że anestezjolog podał mi narkozę i zasnęłam... ale i tak się przebudziłam na pierwszy krzyk mojej małej, przez mgłę, ale cudowny moment same wiecie A po cesarce też nie jest tak kolorowo, sama pewnie wiesz ;) Też nie bardzo jestem za cc na życzenie... a czy zrobią, że tak będzie to już nie od Nas zależy tak na prawdę. I już ja kończę udzielać się w tym wątku, zostawiam pozostałym użytkowniczkom miejsce do wypowiedzenia się o swoich doświadczeniach,odczuciach . p.s - Ja stękałam i darłam się jak miałam skurcze
-
panna em w ogóle masz takie nastawienie jakby cesarka była "bułeczką z masłem" ;) a poród siłami natury wielką katorgą i masakrą po której kobieta powinna być z siebie dumna, że jest bohaterką myślę, że każdy poród nie jest łatwy ;P oczywiście nie jestem ZA cesarką na życzenie... ale ze wskazań tak ja też rodziłam naturalnie do momentu kiedy kroplówki nie pomagały, przeróżne rzeczy... na wywołanie porodu, było 7 cm rozwarcia i nie postępowało więc podpisałam zgodę na cesarkę, bo już nie było wyjścia skurcze też przeżyłam wiem jaki to jest ból ale moim zdaniem żaden poród nie jest łatwy... nawet cesarska...
-
Pomoc dla Bastiana, który nie ma już mamy ...
Kinqa odpowiedział(a) na Małgosia temat w Prośba o pomoc
można by powiedzieć, że oddała swoje życie dla synka, bo on jednak się urodził martwy, a go odratowali... bardzo smutna historia -
mój 39 tydzień na wspominki mnie wzięło hyhy
-
Dunia mnie się nie pytaj bo ja mam masę rozstępów do dnia dzisiejszego ;) za późno zaczęłam cokolwiek używać, później już było za późno ;) jakbym mogła cofnąć czas to bym na zapas się smarowała wszystkim co się da
-
Pomoc dla Bastiana, który nie ma już mamy ...
Kinqa odpowiedział(a) na Małgosia temat w Prośba o pomoc
pulus2008Wiecie co dopiero stykając się z takimi historiami uświadamiam sobie na nowo jakie mam szczęście, że mam zdrowe dziecko i dochodze do wniosku, że za ten dar przynajmniej raz w roku chociażby do Lichenia po kolanach powinnam iść dziękować. Złoszczę się czasem na Szymka, doprowadza mnie do szewskiej pasji, ale na pewno jest to nieskończenie lepsze niz patrzeć jak dziecko cierpi przez chorobę i mieć ograniczone możliwości pomocy medycznej lub wcale ich nie mieć, bo wiadomo jak to z naszą "kochaną publiczną" słuzbą zdrowia jest. Oni muszą mieć wielkie gmachy i wysokie pensje, a ty zwykły człowieku martw się sam o siebie. ja mam dokładnie tak samo... bardzo się cieszę, że zdrowe dziecko urodziłam, chociaż czasem tak jak napisałaś dzieci doprowadzają Nas do szewskiej pasji to jednak powinnyśmy codziennie się cieszyć, że mamy zdrowe dzieci takie historie jak czytam normalnie koszmar aż się serce kraja na pół i płakać się chce -
Pomoc dla Bastiana, który nie ma już mamy ...
Kinqa odpowiedział(a) na Małgosia temat w Prośba o pomoc
YouTube - Ku pamięci Martyny dla jej synka Bastiana :((( -
Pomoc dla Bastiana, który nie ma już mamy ...
Kinqa odpowiedział(a) na Małgosia temat w Prośba o pomoc
serce aż mi się kraja :(( dramatyczna historia... oby w życiu było mu lekko - trzymam kciuki , śliczny chłopczyk ! :(