Skocz do zawartości
Forum

Lily30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lily30

  1. AnnaMaria31 Ja tez nie chciałam żeby to zabrzmiało jakoś tak uszczypliwie:p wiesz ze przy pisaniu łatwo o inne zrozumienie kontekstu;) oczywiste jest to ze nieważne kto ile skoro i tak wszystko(zazwyczaj)idzie do wspólnego budżetu domowego. To prawda że teraz my kobiety jesteśmy już inne niż wiele lat temu i coraz częściej zarabiamy więcej lub właśnie to faceci są w domu z dziećmi i to jest super choć wiele ludzi dalej nie może się z tym oswoić z tym i pamiętam jak mój siedział parę miesięcy z córką w domu i te komentarze wkoło ze co żona teraz spodnie nosi itp wiec jeszcze długo minie aż to się stanie normą,ja bym chciała żeby taki balans został żebyśmy dalej jednak były to słabszą i delikatniejszą płcią ale jednak silną i niezależną Hehe. A mam pytanko jakie witaminki dalej podajecie maluchą?
  2. MamaMama77 Cieszę się że mąż wrócił,i nieważne kto i ile zarabia..tylko ważne jest żeby rodzina była razem a dzieci miały obojga rodziców przy sobie więc trzymam kciuki żeby Wam się udało i tak jak Peonia pisze ze trzeba teraz to wszystko przetrawic i przegadac. Powodzenia:) Peonia Witaj na starych śmieciach i na naszym skromnym forum hihi. Myślę że wszyscy już mają dosyć tych upałów..ale gdy nawet nic nie robiąc,siedzę zalana potem i córcia tez z tego względu bardziej maruda to wtedy staram się pocieszać tą myślą że lepsze to od zimy i tego ubierania maluchów;p mrozów albo kiszenia się w domu bo ciągle pada,a teraz plac zabaw,basenik,ogródek i bieganie na golaska wiec myślę że nasze maluchy zdecydowanie wolą tę pogodę;)
  3. Hej Annamaria31 dobrze ze jest juz dobrze;)i tak też u nas takie upały,ciężko się cieszyć z lata w mieście Hehe ciągle mi się spać chce i nawet w pracy jakaś taka nieproduktywna jestem Hehe nawet widzę ze mała mniej energii ma (ale tylko troszeczkę) i maruda. MamaMama77 myślę że wiele kobiet popełnia ten błąd..ciężko jest i nie ukrywajmy ze nie będziemy ciągle tymi samymi żonami jak wcześniej..najlepiej żebyśmy szybko po macierzyńskim wróciły do pracy,ale ciepły obiadek ma być,a najlepiej jak bysmy szykowaly romantyczne kolacje...dzieciak czyściutki,najedzony i oczywiście dobrze wychowany,aaa no i nie zapominajmy o tym ze my również powinnyśmy ciągle wyglądać dobrze,najlepiej siłownia bo przecież czasy fit..o tak o to by była żona idealna..a jak już tego nie spełniamy to wtedy ze nasza wina bo o męża nie dbalysmy wystarczająco dobrze.. zajechalam trochę feminizmem ale czasem myślę że my zaduzo od siebie wymagany a nasi mężowie często oczekują ze po zostaniu mamą będziemy ciągle takie same ale to chorelnie trudne
  4. No tak z jednej strony to ciągle maluchy i pewnie potrzebują tego małego relaksiku w ciągu dnia,zwłaszcza przy ich Energi. Ale tez z drugiej strony bym chciała żeby już te drzemki się skończyły bo często cały dzień pod to dostosowany,zwłaszcza weekend kiedy by się chciało jakoś tak inaczej ten czas spędzić z rodzinką a tu cały dzień rozwalony. Wiem ze rutyna jest dziecią potrzebna ale mnie zabija czasami;p A jak tam zdrówko Twoich dzieciaków?to co ich dopadło przy tak upalnej pogodzie? MamaMama77 jak tam się trzymasz?My tu czekamy na Ciebie.
  5. Annamaria31 wiesz co pomyślałam sobie,że jakby nie było ale robimy co w naszej mocy i ciągniemy to forum jak tylko się da hahaha,mam pytanko czy twoje(starsze dziecię) ma ciągle drzemkę w ciągu dnia?Bo ja mojej od około miesiąca juz nie kładę na drzemkę ale jest tak zmęczona i maruda juz tak ok godziny 17 ale jeśli śpi w dzień to wtedy energia rozpiera do późna i weź tu bądź mądra;p
  6. MamaMama77,strasznie mi przykro i dzięki ze mimo to odezwałaś się,jeśli tylko będziesz miała ochotę(i siłę) to pisz i trzymaj się
  7. Hej AnnaMaria, całuski dla dzieciaków i Ciebie,trzymajcie się no i chyba masz rację ze we dwie grudnioweczek nie jestemy w stanie uratować
  8. Ha,tez jakiś czas mąż siedział w domu ale szybko się "znudził" ,myślę że to świetna rzecz jeśli facet również może tego doświadczyć;)bo wtedy słowo "siedzi w domu "nabiera kompletnie innego znaczenia. Mieszkam w Holandii wiec to jest trochę inny system,dzieci urodzone do września zaczynają od września a po wrześniu zaczynają od stycznia i to jest to bo pamiętam ze czułam troszkę żal jeśli ma się dzieciaka z końca roku to przez pierwsze lata jest troszkę z tyłu od innych ale na szczęście szybko się to zatrze;)
  9. Wybacz Annamaria31.:p a nie to coś co stworzyłam w tamtej wiadomości
  10. AnnaMaeia32 juz praca?wow masz jeszcze niemowlaka w domu,naprawdę szacunek,jak Ty to ogarniasz?Moja wybiera się do przedszkola dopiero w styczniu i z jednej strony się cieszę bo wkoncu męża będę widywać bo teraz się tylko wymieniamy zmianami ale też mi trochę żal(ona taka malutka);D haha matka wariatka poprostu;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...