Ja też obecnie jestem na urlopie ale tylko tydzień - praca siedząca, ale niekiedy bardzo stresująca. "Koledzy" z pracy niekiedy potrafią zagotować, ale nie daje sobie wejść na głowę :) Poza tym u mnie w pracy prawie jeszcze nikt nie wie.
Ginekolog proponowała mi już od pierwszej wizyty zwolnienie lekarskie, ale jakoś nie wyobrażam sobie siedzieć bezczynnie w domu - skoro dobrze się czuję. Tym bardziej, że Mój M całymi dniami poza domem :(
Myślę pracować do listopada/grudnia włącznie, ale nie wiem jak to wszystko się potoczy - myślę pozytywnie :)