Skocz do zawartości
Forum

Lili jka

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Krk

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Lili jka

10

Reputacja

  1. Przede wszystkim dużo zdrowia!
  2. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Dziewczyny! Chciałam was uczulić na to jak wasze maluszki spędzają swoje pierwsze dni życia. Mój Jasiek mając cztery dni zagorączkował. Wylądowaliśmy na patologii noworodka. Jaśko złapał enterowirusa. Ten spowodował zapalenie płuc. Podejrzewają też zapalenie opon mózgowo rdzeniowych - objawiało się to przeczulicą. Niestety nie są w stanie tego potwierdzić lub zaprzeczyć bo dwa razy punkcja się nie udała. Jego anatomia sprawia, że prawdopodobnie w dolnej części kręgosłupa ma splot naczyń, na które się trafia przy próbie punkcji. A krew uniemożliwia zrobienie nakłucia. W związku z tym, że nie mogą wykluczyć czy ewentualne wirusy nie utorowały też drogi bakteriom, to dostaje antybiotyk dożylnie. Przy pierwszej punkcji dostał lek uspokajający, na który zareagował bradykardią. Tak więc musi mieć jeszcze konsultację kardiologiczną. Miał już ekg, jutro czeka go echo serca. Jeśli serduszko jest zdrowe to w piątek wyjdziemy. Ordynatorka myśli, że mam depresję bo ciągle mi wciska psychologa. Ale która mama we wczesnym połogu nie reagowała by płaczem na to co się dzieje? Rozłaka z Anią też nie pomaga. Mąż ją przeprowadza czasem pod szpital i spędzamy razem czas. Ale cóż to jest godzina widzenia w takich warunkach i to jeszcze nie codziennie?! Anię wypisujemy z klubu. Tak nam tu zasugerowali lekarze. Że nawet w przypadku zdrowego noworodka powinno się go izolować, ile się da, od osób trzecich. A Jasiek teraz może miść osłabioną odporność. Będzie ciężko ale dam radę. W końcu dałam radę w połogu w szpitalu, na twardej leżance, szytym kroczem karmiąc na niewygodnym krześle, z nawałem mleka, gdy chore dziecko nie było chętne do ssania. Dam więc radę ze zbuntowaną 2,5-latką i noworodkiem! MamaColin bolące sutki posmaruj swoim mlekiem. Działa cuda. Sprawdza się też lanolina, której nie trzeba zmywać przed karmieniem, np. Lansinoh.
  3. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Halo, halo! Ktoś mnie jeszcze pamięta?! W poniedziałek zgłosiłam się do szpitala klinicznego na kontrolne ktg. Tam lekarz rezydent stwierdził, że mam już pierwszą fazę porodu bo niby mam 3 cm rozwarcia. A że jestem wieloródką to mnie nie wypuści do domu. No ok. Stety u nich na oddziale nie było miejsca, więc zawieźli mnie karetką (!) na ujastek. Karetką - fuck yeah! Tu się okazało, że mam ledwo 1,5 cm rozwarcia ale musieli mnie przyjąć. Śmiałyśmy się z lekarką na ip z chudziutkich palców rezydenta Wczoraj założyli mi balonik (cewnik). Dziś o 6 zawieźli mnie na porodówke by rozpocząć indukcje. Okazało się, że mimo, że balonik ze mnie nie wypadł to z szyjki już tak i siedział w pochwie. Zrobił rozwarcie na ponad 4 cm. Oksytocyne podpieli mi o 7.15. Skurcze były regularne po godzinie ale takie lekkie, więc o 10.15 zgodziłam się na przebicie pęcherza. Choć położna musiała mnie przekonywać do tego. Ale chwała jej za to! Dzięki temu skurcze były konkretne. Godzinę później dostałam zastrzyk rozkurczowy i szyjka błyskawicznie się rozwarła. Wtedy mogłam iść pod prysznic bo odpieli oksy (a przy niej musiałam mieć ciągłe ktg). Zastrzyk błyskawicznie zrobił rozwarcie z 5 na 8 cm. O 11.30 poszliśmy na porodówke. 15 minut i Jasiek był na moim brzuchu :) Zostałam nacięta bo prawdopodobnie bym pękła w miejscu poprzedniego nacięcia (słabsza skóra). Szew trochę ciągnie ale da się siedzieć nie potrzebuję przeciwbólowych, a ciągle proponują. Czuję się rewelacyjnie biorąc pod uwagę, że dopiero co rodziłam! Dzięki radom położnej i tego, że słuchałam ją we wszystkim - poród (choć mega bolesny) - wspominam dobrze. Wyspanie się też swoje dołożyło. Jaś urodził się o 11.45, 4060 g, 52 cm. Gratuluję wszystkim mamom i życzę powodzenia dwupaczkom.
  4. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Alice gratuluję! A czy przy pierwszym porodzie miałaś podobnie? Też było tak szybko? Trochę mnie przeraziło, gdy napisałaś, że niepewna jechałaś do szpitala, a mimo to akcja była już na takim etapie. Żeby nie rodzić samej to potrzebne jest gdzieś z 1,5 h czasu na to by ktoś z rodziny przyjechał do naszej córki. Pierworódki, ja też w pierwszej ciąży, pod jej koniec, zastanawiałam się czy ten ból brzucha to już skurcze. Ale jak dostałam pierwszego prawdziwego skurczu porodowego to nie miałam żadnych wątpliwości. Tak że wydaje mi się, że to jeszcze nie to w waszym przypadku, ale zawsze możecie podjechać na ip.
  5. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Dzieci poniżej 2 kg to z reguły wcześniaki, które mogą mieć dodatkowe obciążenia. A bcg jest szczepionką "żywą" pozbawioną zjadliwości. I nie, że są zwalnianie, a jest to szczepienie im odraczane.
  6. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    KamKa86 Ok, doczytałam właśnie, że podobno w Euvax już nie ma pochodnych rtęci, chyba że szpitale wykorzystują stare zapasy. Nie wykorzystują starych bo one straciły już ważność zanim moja córka się rodziła. Rodziłam w marcu 2016 i wtedy ich już nie było. A tak przy okazji to szczepionki nie zawierają rtęci tylko jej związek, a to już nie to samo ;)
  7. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Kamka a czemu chcesz odraczać szczepienia? WZW b jest niezwykle zaraźliwe, bardziej niż HIV. A w szpitalu łatwiej to złapać. Bardzo ważne szczepienie szczególnie dla wcześniaków narażonych na więcej procedur medycznych. Bcg, gruźlica - niestety w Polsce jest za dużo zachorowań na gruźlicę by ryzykować chorobę. Szczególnie niebezpieczną prosówke. I ciężko o to szczepienie poza oddziałem neonatologicznym ze względu na technikę szczepienia - podskórnie. Na pierwszej wizycie szczepiennej na nfz są chyba trzy wkłucia plus teraz pneumokoki, razem cztery. Refundują synflorix, a to jest na 10 typów pneumokoków. Odpłatnie jest prevenar, który uodparnia na 13 typów. Do picia jest szczepionka p/rotawirusom. W zależności od wyboru są dwie dawki - rotarix lub trzy - rotateq. Obydwie odpłatne. I jeszcze zalecane są, czyli odpłatnie meningokoki. W Polsce dominują typy B i C. Nimenrix działa na serotypy A, C, W, Y. Są jeszcze inne szczepionki, które uodparniają na C. A na typ B jest tylko bexsero. Janek będzie szczepiony 6w1, Rotarix, prevenar, nimenrix i bexsero. Chcę by był zaszczepiony najwcześniej jak to możliwe. Boję się tych chorób strasznie. Najbardziej meningokoków (rzadko występuje, ale w przeciągu 24h doprowadzić może do śmierci, a początkowo objawy są grypopodobne), Odry (daje powikłania w postaci sspe - śmiertelne, kasuje odporność na inne przebytej już choroby) i krztuśca dla noworodka/niemowlaka (zazwyczaj śmiertelny). Wiecie, co to jest kaszleć, że nie można oddychać lub rzygać po każdym ataku?! O łamaniu żeber czy pękających naczyniach w oczach lub nawet wypadnięcie odbytu nie wspominając :/ Szczepienia nie są idealne bo mogą powodować nopy (te poważne to i tak tylko tysięczne procenta) ale osobiście uważam, że to jedne z największych odkryć w historii ludzkości.
  8. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Gratuluję nowym mamom - milu, silvara! Ja wczoraj miałam, teoretycznie ostatnią wizytę u gin. Szyjka długa, nic nie zapowiada porodu w najbliższych dniach. Obawiam się, że znów przenoszę. Acard odstawiony już prawie dwa tygodnie temu, została heparyna, jest wrzesień - mogłabym już rodzić. Szczególnie, że 21 sierpnia Jasiek miał około 3 kg! Pewnie przebije siostrę z wagą urodzeniową - prawie 3800. A teoretycznie ostatnia bo l4 mam wpisane do terminu porodu. Jeśli do tego czasu nie urodzę to mam przyjść po przedłużenie. Młody na ktg szalał :) ciągle musiałam naciskać guzik na ruchy :) Na poprzednim ktg, tydzień temu jaki stres przeżyłam! Byłam na ktg w medicover. Po wszystkim miałam iść do lekarza tylko pokazać wydruk, by sprawdzić czy jest ok. Były jakieś dwie ginekolog. Idę do pierwszej, a ta mi mówi "na szpital". Myślałam, że zejdę na zawał, łzy już w oczach, bo coś nie tak z małym. Pytam się "czemu?". A ona, że "są skurcze" WTF?! Chyba bym czuła cokolwiek. Mówię, patrząc na wydruk, że tylko podczas ruchów dziecka. A wiem, że podczas prawdziwych skurczy dziecko się nie rusza. Przynajmniej nie tak intensywnie. A ta z oburzeniem "jestem położnikiem od 23 lat, szpital". Poszłam do drugiej, która stwierdziła, że jest wszystko ok. Tak więc tego no... Doświadczenie nie czyni dobrego lekarza. Właśnie pieke cynamonki :) niestety też ostatnio mam fazę na słodkie :/
  9. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Beti gratuluję! Mimka, ja też rodziłam 8 dni po terminie. Co prawda rano miałam mieć wywoływany poród, ale w nocy samo się zaczęło. Też lekki stresik mam przed porodem. Może dlatego, że wiem już jak to wygląda?! :)
  10. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Eleonora gratuluję :) Mimka, mój też się mniej rusza, tak delokatniej. Przez to byłam na konsultacji w przychodni przyszpitalnej i kwitłam tam 5h. Tak że rozumiem cię Gabi. Po szczepieniu, nawet żywą szczepionką się nie zaraża. Wyjątkiem jest faktycznie ospa ale tylko w przypadku wystąpienia wysypki z płynem. Ryzyko, że osutka wystąpi to jakieś 3%. Moja córka jest zaszczepiona na wszystko możliwe w jej wieku (oprócz grypy). Właśnie dlatego by nic nie przyniosła z klubu do domu, w którym będzie noworodek. Szczególnie, że jeszcze zbliża się sezon jesienno-zimowy :/ Byłam wczoraj na ktg w medicover. Po wszystkim miałam iść do lekarza tylko pokazać wydruk, by sprawdzić czy jest ok. Były jakieś dwie ginekolog. Idę do pierwszej, a ta mi mówi "na szpital". Myślałam, że zejdę na zawał, łzy już w oczach, bo coś nie tak z małym. Pytam się "czemu?". A ona, że "są skurcze" WTF?! Chyba bym czuła cokolwiek. Mówię, patrząc na wydruk, że tylko podczas ruchów dziecka. A ta z oburzeniem "jestem położnikiem od 23 lat, szpital". Poszłam do drugiej, która stwierdziła, że jest wszystko ok. Ale stres o małego byłam. Tyle co wiem to po to się zaznacza ruchy dziecka by wiedzieć czy skok tętna czy skurcz nie jest właśnie spowodowany jego ruchem.
  11. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Olalao, wiem o czym piszesz. Ostatnio, gdy mi córka gorączkowała, temperatura do 39,6 (!) - to aż dostałam skurczy ze stresu. Na rozwolnieniu się skończyło. Też się bardzo bałam i już różne choroby mi przychodziły na myśl, szczególnie zasrane meningokoki (na szczęście już jest zaszczepiona). Gorączkowała aż 1,5 tygodnia, bez innych objawów, co dwa dni chodziłam z nią na osłuchanie i sprawdzanie uszu, badanie moczu też było ok. Okazało się, że przeszła mononukleoze, którą potwierdziły badania krwi. Nikomu nie życzę tego stresu! Wam natomiast życzę zdrowia!
  12. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Jassmine. Ja nie czułam skurczy ani w czwartek ani wcale xd poszłam do toalety i odeszły mi wody... To była 5:30 a mały urodził się o 10:40 więc całość 5 godzin. Nie.. Nie mam tamtum rosy. .nie wiem nawet co to jest. Nikt mi żadnych leków nie daje i o nic nie pyta. Octenisept da radę? Możesz psikać octeniseptem, ale potem wysuszyć najlepiej ręcznikiem papierowym. I wietrzyć jeśli tylko możesz. Sucha rana z dostępem powietrza będzie się szybciej goić.
  13. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Pisząc 15 h mam na myśli licząc od pierwszego skurczu. A prawidłowo chyba się liczy od regularnych skurczy czy od danego rozwarcia.
  14. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    MamaColin Lili jka Jassmine gratuluję! Jednocześnie życzę wam dużo zdrowia! Szybkie porady często kończą się pęknięciem i/lub nacięciem. Godziny skurczy po prostu przygotowują też kanał rodny na przejście dziecka. Ja to nie ma reguły . Mój Poród trwał 22 godziny i mimo to mnie Mocno nacieli . Pisałam o szybkim porodzie. Mój trwał 15 h i też mnie nacieli. Pierwsze duże dziecko i do tego w pozycji na Supermana. Tak że to inna sprawa. Chodzi o to, że poród swoje trwa nie bez przyczyny. A na poprzedniej grupie sprawdziło się, że te ekspresowe wiązały się z większymi ranami poporodowymi.
  15. Lili jka

    Wrześniowe 2018

    Jassmine gratuluję! Jednocześnie życzę wam dużo zdrowia! Szybkie porady często kończą się pęknięciem i/lub nacięciem. Godziny skurczy po prostu przygotowują też kanał rodny na przejście dziecka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...