Cześć :)
Po setnej wizycie u ginekologów, postanowiłam szukać pomocy tutaj. Może ktoś spotkał się z taką sytuacją.
Po kolei. Ból - pojawia się zawsze, nie ważne jaki dzień cyklu, jaka antykoncepcja czy też pozycja. Boli tak bardzo, że każda próba zbliżenia kończy się płaczem. Udałam się po pomoc do specjalistów. Badanie fizykalne -> boli, ale nic niepokojącego nie widać
USG -> okej
Cytologia -> bez niepokojących zmian
Oczywiście gdy tylko mówię że choruję na CU , to pojawia się błysk w oku "Wie Pani, to na pewno od jelit". Także kolonoskopia za mną, choroba w stanie uśpienia od ponad 4 miesięcy.
Proszę o porady.