Hej!
37 tc, pierwsza ciąża.
Mam problem:
Z dwa tygodnie temu na wkladce zauważyłam gęsty żółtawy upławy o gęstej konsystencji. Podejrzewam że odpadł mi fragment czopa śluzowego.
Kilka dni później na wizycie lekarz powiedział mi, że "śluzu jeszcze trochę zostało, a szyjka jest nieco skrócona". Dziś rano miałam też gęste ale brązowe upławy, a po południu już zabarwione wyraźnie krwią.
Teraz jest spokój, też żadnych skurczy.
Oczywiście od ok 2 tygodni bolą mnie lędźwia, uda, wzgórek itd. Miałam też już sporo skurczy przepowiadających, nawet regularnych.
Czego się spodziewać kochane, czy coś mi doradzicie?
Buziaki!