Skocz do zawartości
Forum

Alisha

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alisha

  1. Jej, ty masz jeszcze ten plus, ze wypoczywasz w ogrodzie, a ja w czterech scianach sie duszę przy tej pogodzie :-/ na pewno jest ciężko przy dziecku :-) ale trzymam kciuki, dacie radę :-) No ja jak mialam założony szew, to po tym trzy dni jeszcze leżałam w szpitalu, wiesz...muszą poobserwować i wgl. , córcia na pewno będzie cię odwiedzać ;-) dobrze,ze to tylko trzy dni :-) daj znać
  2. Biedna :-( Ja dziś też sie podłamałam, bo mialam mieć 14 czerwca zakładany ten pessar, ale przyszedl wynik z posiewu i mam bakterie, którą najpierw trzeba zaleczyć.... I znów odwlekanie w czasie :-(
  3. Doskonale wiem co czujesz... Niepewność, strach i żal :-( Ale bądźmy dobrej myśli, to podstawa, a stres dobrze nie wróży
  4. Rozumiem Cie, ja tez sie nie chwalę, bo strach i wgl. :-( nie mozna w pelni cieszyc sie tym szczęściem, bo jest ta niepewność i obawa, co to będzie. Ale musimy byc dobrej myśli :-* :-)
  5. Trzymam kciuki za was :-* Oczywiście zdawaj relacje, ja też będę pisać :-)
  6. A jaką miałaś szyjkę? No i jaką masz teraz? Tez bym chciala urodzic tydzien przed terminem. ;-) Bo jak czytam historie dziewczyn, to mi aż ciarki przechodzą :-( boje się...
  7. Ja miałam zakładany szew w 21 t.c.. Teraz jestem w 26 i wczoraj bylam na kontroli poszpitalnej u mojej gin., no i jednak zapobiegawczo dodatkowo będzie zakładany pessar, na 14 czerwca jestem wstępnie umówiona, najpierw czekamy na wynik z posiewu. Szyjka najpier miala 0.97 cm, po leżeniu plackiem w szpitalu miala 12 mm, a przy wypisie po kolejnym tygodniu miala 15 mm. Teraz ma 10.3 , ale mam to wpuklenie i dlatego dla bezpieczeństwa ma byc zakładany ten pessar. Boję sie, bo zawsze to cialo obce w organiźmie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...