Skocz do zawartości
Forum

ftata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia ftata

0

Reputacja

  1. Cześć, może mi ktoś poradzi co zrobić w tej sytuacji, bo w sumie sam już nie wiem. Mały przed szczepieniem był oglądany przez pediatrę, która stwierdziła zapalenie w lewym uchu ... Dostaliśmy skierowanie do laryngologa i jeszcze tego samego dnia u niego się znaleźliśmy. Laryngolog stwierdził, że lewe uchu jest podejrzane, ale "by się tak mocno nie czepiał", za to w prawym jest źle. Mały dostał antybiotyk na 7 dni i po tym czasie poszliśmy na kontrolę do tej samej przychodni, w którym badał już go inny lekarz, który stwierdził, że nadal coś jest w tym uchu. Dostaliśmy skierowanie do szpitala, pojechaliśmy i mały od razu miał zrobione wyniki z krwi i moczu. Wyszły w porządku (w tym OB i CRP). Dodatkowo obejrzał go laryngolog w szpitalu i stwierdził, że coś jest w uchu, ale by się nie czepiał. Nie mam nawet pomysłu co w tej sytuacji zrobić... Iść do domu z takim maluszkiem? I co dalej? Antybiotyk został już przerwany. Dodam że mały wcześniej "przed antybiotykiem" jadł średnio co 4 godziny 150 ml, a teraz zjada po 90 ml...
  2. Może trochę niedokładnie opisałem sytuację. Mały musi być bujany leżąc brzuszkiem na poduszce, nie ma innej możliwości żeby zasnał. Dopiero jak przyśnie można go odłożyć. Ale chyba masz rację. Może po prostu tak ma.
  3. Witam, opiszę naszą nietypową sytuację. Nigdzie niesety nie znalazłem odpowiedzi. Filip obecnie ma skończone 9 tygodni. Od urodzenia miał problemy brzuszkowe. Od 5 tygodnia jest na butelce. Przy jedzeniu mocno się wił i płakał pod koniec butli. Stwierdzono problemy z refluksem. Kilka razy zmieniane mleko, pomógł Nanocate. 100 % zmiana podczas jedzenia, brak przelewania w brzuchu, płaczu, spokojnie ciche przełykanie. Od początku mały miał problemy z zasypianiem (myślimy, że związek z refluksem), zasypiał tylko na brzuchu i tak musiał zostać odłożony. Na początku usypiany był na rękach (do 6 tygodnia). Gdy skończył 6 tygodni stała się dziwna rzecz. Nie chciał być u mnie na rękach, myślałem że go źle trzymam, bo po wzięciu przez żonę się uspokojał. Dwa dni później niestety i u niej wyrywał się z rąk. Sytuacja obecnie wygląda tak, że mały woli leżeć na plecach, a próba podnoszenia go do góry kończy się paniką i wyrywaniem się z rąk. Jedna pozycja która teraz akceptuje (czasami) jest leżenie na ręce patrząc w dół.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...