Skocz do zawartości
Forum

qmpeela

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez qmpeela

  1. RedberryqmpeelaRedberryHyhy, w myśl zasady 'kto pierwszy ten lepszy' chyba..a fee.. Taak i dodać trzeba jeszcze do tego "ona mieć nie będzie, będę mieć ja" spoko spoko długo nie pocfaniaczy. Jak trzeba będzie pójdę i kupię w sklepie, ale jej się jeszcze odpłacę... Chociaż mściwa nie jestem... O i jeszcze jedno trzeba dodać "jak zrobić zeby się nie narobić, nie wykosztować i mieć..." to najbardziej pasuje.O to to! Nie znoszę czegoś takiego-ja bym sumienia nie miała tak zrobić.. A ona sumienia nie ma... Jest wredna, mściwa i naprawdę do dziś dnia zachodzę w głowę po kim ona taka jest :O Wychowywaliśmy się wszyscy razem, a jest nas pięcioro z czego ja najmłodsza i jakoś zawsze my we czworo trzymaliśmy się razem, jedno drugiemu pomaga ile moze.. A ona? no z choojanki się urwała normalnie... :|
  2. gadziaStysiapysia- zyja tak długo bo były naprawdę ze świetnych materiałów szyte. Ja chciałam sama uszyć pościel...trochę w kolorystyce pokoju. Obeszłam kilka sklepów z materiałami i muszę przyznać ze nie ma 100% bawełny. Chyba zajrzę jak będę u teściowej do sklepów w Lodzi. Kurczę z tymi materiałami to jest problem niesamowity. Wiem, bo moja mama zamawiała, ale to też nie było to co kiedyś...
  3. gadziaRedberry...mamy jeszcze bieliznę damska z pocztaku wieku..wiecie takie pantalony do kolan na zakładkę. Zawsze wzbudzały duże zainteresowanie, bo zawsze jakąś dziewczyna chciała je obejrzeć. Jak sie poodnosiło nogi do góry to zakładka sie rozchodziła i wiadomo co widac....Chyba dlatego kankan byl az tak atrakcyjny dla panów:) Sama bym to chętnie zobaczyła
  4. RedberryHyhy, w myśl zasady 'kto pierwszy ten lepszy' chyba..a fee.. Taak i dodać trzeba jeszcze do tego "ona mieć nie będzie, będę mieć ja" spoko spoko długo nie pocfaniaczy. Jak trzeba będzie pójdę i kupię w sklepie, ale jej się jeszcze odpłacę... Chociaż mściwa nie jestem... O i jeszcze jedno trzeba dodać "jak zrobić zeby się nie narobić, nie wykosztować i mieć..." to najbardziej pasuje.
  5. Ja pamiątkowe mam sukienusie po moich siostrach i po mnie, moje kalosze i płaszczyk wełniany z beretem, oczywiście też po nas ;) Suuper sprawa mieć coś takiego :)
  6. Wygadałam się... Powiedziałam juz mamuśce, ze jak teraz coś bedzie miała i znow odda siorce to juz nawet gadać z nią nie będę bo to chamstwo do potęgi... Aaaa i jeszcze mnie wnerwiła bo nosidło zakosiła z daszkiem a mi zostawiła oczywiście gorsze (dobrej firmy ale ma mniej bajerów). Ciiipa wredna....
  7. mili7774u mnie też w rodzinie jest taki koszyk wiklinowy przekazywany z pokolenia na pokolenie tylko on ma z 27 lat:) nawet ja w nim leżałam. i w środku na takiej listwie napisane są wszystkie osoby które w nim leżały To jest wypasior normalnie:)
  8. stysiapysiaFranca ... przepraszam Qmpeela , ale to mi do głowy tylko przyszło... Ja po przyjechaniu do domu, użyłam gorszych słów w celu przekazania informacji o niej mężowi.... Ja ją jeszcze odwiedzę, na początku marca, ma moje reczniczki, rożki, matę edukacyjną, przewijak mój kojec duży i nie będę się że tak powiem pieeerdolić...
  9. mili7774qmpeelastysiapysiaOj to na prawde nie fair zrobiła ...a z dugoej strony Twój brat też , ze jej dał :( Widzisz to wszystko wyglada tak, ze on nie mogł jej nie dac... Bo kosz kupił mój tato 7 lat temu dla pierwszego wnuka i oczywiscie kolejnych. kosz jest wiklinowy i ma dorobione nowe pokrycia i stelaż z płozami... Więc naprawde fajna sprawa taki miec, i starcza na min. poł roku... No ale... po prostu sobie wzieła... z cichami tez bedzie dym bo ja wszystkie ubrania po Lenusi oddawałam tej siostrze bo ma córke młodszą od Leny o półtorej roku a ona mamuśce powiedziała, ze juz sobie te rzeczy co teraz ma bedzie odkładac dla młodszej... a co ze mna?? .... wnerwiłam sie okropnie... to rzeczywiście siostra nie fajnie postąpiła... tym bardziej że te ciuszki po Lenie powinna Ci oddać... Ha... jak jej zwróciłam uwage to powiedziała, ze te ciuszki podzieli i połowe dostane ja a połowe ona, a niestety wiem jaka ona jest i jak działa i dostane te, które dla niej będą już nic nie warte... Musze po prostu na spokojnie pogadać z mamą bo tak być nie może, najlepsze jest to ze ciągle jej bronią, zeby jej nie złoscic bo ona w ciazy a ja to co ??bo brzuch mam mały to mnie mozna złoscic? Paranoja jakaś... dodam ze siostra jest starsza odemnie o 7 lat i wydaje jej sie ze zjadła juz wszystkie rozumy.
  10. gadziaQmpela ja tez miałam obiecane rzeczy od szwagierki...ale dostała je jej koleżanka. Jednak nagle okazało się ze dostane od przyjaciółki siostry- jakoś tak jest ze znajdują sie ludzie co pomagają:) W ten sposób nie mamy wózka...jeszcze nie zaczęłam szukać, bo teraz mam remont. Jakie wózki Wy macie? Ja wózek pożyczam od drugiej siostry bo na potem mam fajną i porządną spacerówke po Lenuśce. Ja zwyczajnie czuje sie pominięta ot i co... Bo to już nie chodzi o kolor o to co to za rzeczy. Chodzi o sam fakt pominięcia i tego, ze siostra myśli tylko o sobie, a niestety jestem z nią w konflikcie już od pewnego czasu, bo ostatnio np. próbowała mnie skłócić z reszta rodzeństwa zrzucając winę na mnie za coś co sama powiedziała...
  11. stysiapysiaqmpeelagadziaQmpela..mój synek otrzymał tez różowe ciuszki. Nie sadze aby to go skrzywiło psychicznie:) Moze będzie lepiej kolory od Taty odróżniał;)Ja nie mam nic przeciw niebieskim ubrankom... to nie o to chodzi, nie mam cisnienia na róż... Jest mi poprostu przykro, że tak mnie zrobiły... Siostra patrzy tylko na swoje potrzeby, bo ona chce... Jeszcze jakiś czas temu miałam mieć dla małej kosz-kołyske, ale kilka dni temu właśnie siorka go zarąbała, mimo iż wczesniej jej mowiłam ze go biorę od brata.... Pojechała i wzięła... wydjae mi sie to wszystko nie fer... tak jakbym ja i moja ciaza i moje dziecko było całkiem pomijane... Oj to na prawde nie fair zrobiła ...a z dugoej strony Twój brat też , ze jej dał :( Widzisz to wszystko wyglada tak, ze on nie mogł jej nie dac... Bo kosz kupił mój tato 7 lat temu dla pierwszego wnuka i oczywiscie kolejnych. kosz jest wiklinowy i ma dorobione nowe pokrycia i stelaż z płozami... Więc naprawde fajna sprawa taki miec, i starcza na min. poł roku... No ale... po prostu sobie wzieła... z cichami tez bedzie dym bo ja wszystkie ubrania po Lenusi oddawałam tej siostrze bo ma córke młodszą od Leny o półtorej roku a ona mamuśce powiedziała, ze juz sobie te rzeczy co teraz ma bedzie odkładac dla młodszej... a co ze mna?? .... wnerwiłam sie okropnie...
  12. gadziaQmpela..mój synek otrzymał tez różowe ciuszki. Nie sadze aby to go skrzywiło psychicznie:) Moze będzie lepiej kolory od Taty odróżniał;) Ja nie mam nic przeciw niebieskim ubrankom... to nie o to chodzi, nie mam cisnienia na róż... Jest mi poprostu przykro, że tak mnie zrobiły... Siostra patrzy tylko na swoje potrzeby, bo ona chce... Jeszcze jakiś czas temu miałam mieć dla małej kosz-kołyske, ale kilka dni temu właśnie siorka go zarąbała, mimo iż wczesniej jej mowiłam ze go biorę od brata.... Pojechała i wzięła... wydjae mi sie to wszystko nie fer... tak jakbym ja i moja ciaza i moje dziecko było całkiem pomijane...
  13. Nie no zwyczajnie.. Takie zostały, bo moja siorka zajeeebała wszystko rozowe.... Nerw mnie telepną i przykro mi się zrobiło, bo różowego mam jednego bodziaka... :| Siorka rodzi 15tego więc wczesniej brała i tak mnie załatwiła... Mama jej nic nie mowiła... nie no chamówka... Teraz niby powiedziała, ze jak cos bedzie miec to mi odłozy... ale mi i tak zle, bo nic moze nie byc... :(
  14. KaszaaaaaaqmpeelaOlee :) Wchodzę, patrzę i w szoku jestem laski ale macie tematy :) No nie pogada normalnie :) oj bidulko pewnie chciałaś sie pochwalić ciuszkami ale stwierdziłas,że są za mało erotyczne A tak naprawde to co tak długo cie nie było ? Zagraciłaś całą chatę czy można jeszcze się swobodnie poruszać ? Wpadłam w depresje po wizycie u mamuśki... Nina będzie chodzić w niebieskich ciuszkach.. i już... :|
  15. Olee :) Wchodzę, patrzę i w szoku jestem laski ale macie tematy :) No nie pogada normalnie :)
  16. Stysiu 75g piłam i ja i bleeeeeeeeeeeeeeeee...ochyda :P A ja juz zebrana i zorganizowana :) Młoda naszykowana i zaraz wyruszamy ;) Pojawie się tu wieczorkiem, miłego wieczora laseczki:) paaaaaa :)
  17. NiezapominajkaaRedberry such prowiant to nie wiem czy Ci się przyda. No może po fizjologicznym porodzie ewentualnie tak bo po cesarce to dostaniesz po 12 godz suchary i jedzenie dopiero w kolejny dzień. Ja jechałam tylko na szpitalny jedzeniu. Pamiętajcie ze od razu wskakujecie na dietę dla mam karmiących, więc z herbatnikami i jogurtami to mogą Was pogonić. Wydaje się faktycznie że tych rzeczy jest masa, ale to wszystko są drobiazgi. Z ciuchami dla dziecka nie ma co przesadzać, nie warto w ogóle brać za dużo rzeczy bo mało miejsca jest, zaraz bałagan sie robi a jak czegoś braknie to rodzina donieść może przecież . Jak leżałam z Szymcem to na oddziale stała tez lodówka i tam można było trzymać kapustę, która jest nieodzowna jak się nawał pokarmu zaczyna. Polecam Wam kupić do domu kapuchę pomrozić liście żeby już mieć. Mnie to uratowało, bo pokarmu miałam jak 3 dojne krowy - masakra. suchy prowiant to chyba w dziale do porodu dla męża :P Po porodzie dostałam jeszcze na porodówce zupę, aaaj jaka ona była pyszna :P Potem juz na noworodkach herbate z glukozą ... nikomu nie polecam... :| ... i kolacje normalnie juz kanapeczki ;)
  18. ataAha, przydają się ręczniki papierowe , no i przy porodzie woda mineralna i coś do ust typu pomadka ochronna. Mi przy porodzie nie pozwoliły pić... tylko usta zwilżać... Poza tym nie miałam żadnego obowiązkowego golenia (nie wiem jak w tym szpitalu teraz jest bo bede rodzic w innym), koszule miałam swoje tak do porodu jak i potem, podkłady też swoje. Lewatywy tez nie wykonują dostałam tylko czopki. Co szpital to inne obyczaje niestety i najlepiej sie dowiedziec jak bedzie w tym który wybrałyscie. Byc moze szpital zapewnia podkłady, moze koszule do porodu dają... nigdy nic nie wiadomo :)
  19. Okay teścio zabiera małą na saneczki więc ja mam chwilke na relax :) Oj mnie to chyba za dobrze jest ostatnio :P może sobie obejrze odcinek Housa ;D
  20. ataWidzę, że już rozmowy się toczą o majtkach i podkładach - no no. Ja po pierwszym porodzie mam obcykane, co się naprawdę przydaje i w jakich ilościach. Podkładów wystarczyła mi jedna paczka, podpasek poporodowych dwie, a majtki flizelinowe były mi bardzo pomocne. A koszula nocna, której na co dzień w ogóle nie noszę, to w szpitalu podstawa. Takie przynajmniej ja mam doświadczenia. Każdy może mieć inne podejście. Dokładnie każdemu odpowiada co innego, ja np. tych majtochów jednorazowych nie byłam w stanie znieść... Z tyłka mi to zjeżdżało :P koszmar jakiś ;)
  21. No widze ze listy na tapecie :) A ja dzisiaj juz na bank jade do mamuski jupie :) Przywiozę wiec juz ciuszki i wreszcie bedzie od czego zacząć. Teścio zgodził się bez szemrania więc trzeba korzystać, mamuśka też koło 16.30 ma być już po pracy w domciu więc to popołudnie jest moje znając zycie to przywlokę nie tylko ciuchy dla Ninki, ale też Leny męża i coś dla siebie :P Radoche mam jak małe dziecko bo już wieki nie byłam na magazynie :P hyhyhy
  22. smigam laseczki nakarmic moje szkudy bo G. zaraz smiga na zajecia:) A potem ja moze tescia wyciągne zeby mnie zawiózł na ranczo z młodą;P w kazdym razie jeszcze sie tu pojawie ;) Miłego dnia kochane
  23. RedberryA te podkłady to jakie to są? Słyszalam gdzieś. że Bella są dobre-ale czy to podkłady czy coś innego było to nie mam pojęcia... Bella to sa własnie te podkłady :) Ja używałam ich w szpitalu do wyjścia miałam podpaski o zwiększonej chłonności dla kobiet nie trzymających moczu i luuz mozna przykleic, sa fajnie profilowane itd:) W domu po 2-3 dniach wystarczały juz zwykle podpaski :)
  24. mili7774qmpeelaNiezapominajkaaA miałaś takie z fizeliny czy z siateczki, bo te z siateczki są jako takie znośne. Fizelinowe sa do niczego. W ogóle jak myślę o tych gaciach to mam ciarki, ratuuuunku ja nie chce!!!!!!!!!!!! tamtym razem było łatwiej bo nie wdziałam co mnie czeka i po prostu wszystko się działo jakoś tak szybko. Miałam i takie i takie i jedne i drugie były do niczego:P szerokie, podkład się nie trzymał łaaaaaaaaaaaaaaa koszmar jakiś... Zaraz jak tylko obchód wychodził z sali zakładałam najzwyklejsze figi z bawełny i spokój;P Teraz mam juz przyszykowane 6 par własnie bawełnianych fig i te nieszczesne :P tak dla swietego spokoju. W ogóle w niektórych szpiatalach w cale nie mozna nosic majtek tylko podkład trzeba sobie trzymac!! :O a co im do tego w jakich jest się majtkach??? to jakieś chore trochę.... Widac własnie cos do tego mają... Niby bardziej przewiewne, czy cos... nie wiem nie wnikam i tak w tym badziewiu chodzic nie bede bo czuje sie w tym jak w pieluszce dla niemowląt:P
  25. stysiapysiaqmpeelaRedberryOkay-ja na chwilę zmykam-rozmroziły mi się już pewnie truskawki i zrobię sobie koktajl ze śmietaną Ale smaka robisz... :P Ja mam truskawki w słoiczkach w sosie własnym ciekawe czy z takich też by wyszedł :P Kuuurcze, ale mi młoda żebra masakruje łaaaa... odpycham jej szkitke a ona jeszcze mocniej Wyszłoby ... ja czasem tak robię , ale nie ze śmietaną , z jogutrem naturalnym :) ja myslałam własnie o jogurcie :P Ze smietanka to dzisiaj bede jesc pomidorki bo mnie naszło jak chooolera:P chyba ze mi przjedzie:P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...