Skocz do zawartości
Forum

asika456

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Krosno

Osiągnięcia asika456

0

Reputacja

  1. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Temat już jest niekatualny na szczęście :) zostosowałam przeczytaną gdzieś metodę wysadzania na WC przez sen - codziennie ok. północy, czyli jakies 4-5 godzin po kolacji i piciu, trwało to kilka tygodni. Potem coraz rzadziej i z dnia na dzień córka zaczęła albo sama wstawać do WC, a teraz przesypia do rana bez problemu. U mnie taka metoda się sprawdziła, jak widać był to problem bardziej fizjologiczny, po prostu musiała do tego dorosnąć, pozdrawiam!
  2. Dziękuje za odpowiedź, badania moczu robię często ponieważ mała od urodzenia miała z tym problem - poszerzone UKM i pierwsze kilka miesięcy życia była pod ciągłą obserwacją i na lekach, ale już od dawna nie ma problemu i wyniki są idealne... Zastanawia mnie to, że był okres kiedy wstawała i wołała, a teraz jakby ma tak mocny sen, że wybudza ją dopiero mokra pościel... Chodzi do przedszkola, jest bardzo pogodna, ale i energiczna, od dawna nie śpi w ciągu dnia, bo "nie ma na to czasu" :) może to poprostu zmęczenie sprawia, że śpi tak mocno...
  3. Moja 4 letnia córka ma wciąż problem z moczeniem się w nocy. W ciągu dnia przestała korzystać z pieluchy w wieku ok. 2,5 roku przy czym jeszcze zdarzały się wypadki. Z pieluchy w nocy zrezygnowała w wieku ok 3,5 roku, kiedy to przesypiała całą noc, pieluszka była sucha. Potem zaczęła wstawac w nocy w razie potrzeby i chodzić do toalety. Od ok. 2 miesięcy znowu jest problem - ok 3-4 godziny po zaśnięciu sika do łożka i czasami budzi się po dłuższym czasie kiedy jest cała zmoczona i zmarznięta. Zaczęłam na śpiąco zaprowadzać ją do wc okolo północy i wtedy do rana prześpi. Ale czy takie załatwianie się bezwiednie w półśnie to dobry pomysł? Przecież nie wrócily już do pieluszki, a córka ma 107 cm wzrostu i wazy prawie 20kg, trudno jest mi ją nosić przez sen do toalety..
  4. Witam, 4 letnia córka 13.10.2017 miała wycinany 3 migdał i przyc. boczne, potem dostała antybiotyk. Od połowy listopada wciąż miała infekcję praktycznie bez przerwy. Nie gorączkuje, tylko katar (raz gęsty raz wodnisty) i kaszel (raz suchy raz mokry). Sugerując alergię zrobiłam badania paneli alerg. wyszły idealne, żadnej alergii, badanie moczu również, jednocześnie zrobiłam morfologię i tu pojawiły się schody - wyniki poza normami. Córka dostała antybiotyk Duracef i faktycznie po 2-3 dniach wszystko minęło. Niestety nadal nie znamy źródła problemu, gdzie go szukać? Jak wzmacniać odporność? Od jednego z lekarzy usłyszałam, ze nie wolno stymulować sztucznie autoszczepionkami układu immunologicznego dziecka, podaję więc często Floradix Kindervital, syropy domowe... Dodam też, że w wieku 2-3 lat miała podejrzenie astmy wczesnodziecięcej ze względu na nieustający kaszel zaraz po położeniu się na leżakowanie czy wieczorem przed snem. Przyjmowała Singulair, odstawiony w wakacje przed zabiegiem. Proszę o sugestię, bo nie wiem w którą stronę szukać przyczyn?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...