Za szybko się pochwaliłam z tym "znoszeniem nad wyraz dobrze". Dzisiaj noc spędzam w szpitalu, bo od dwóch dni męczyły mnie bóle podbrzusza, które nie przechodziły. Zostawili mnie na obserwacji, bo wyszły zbyt duże skurcze jak na wiek ciąży, chcą je przyhamować, ale dostaję też na wszelki wypadek sterydy na rozwój płuc dzidziusia. No cóż, chyba zbyt pięknie było :-)
Metrszescdziesiat z tego co wyczytałam to jesteś w Niemczech, jakbym mogła Ci jakoś pomóc na odległość językowo to pisz, znam niemiecki. Wizty u lekarza w De muszą być mega stresujące, współczuję, bo po pl się fachowych spraw nie rozumie, a co dopiero w obcym języku. Na obczyźnie wcale nie jest kolorowo, też to przerabiałam, ale dasz radę :-)