Nasze rodzinne przygotowania do Świąt zaczynamy na samym początku grudnia...zawsze mi się wydaje, że niby dużo czasu,ale potem jak zwykle okazuje się, że czasu brak..a więc po kolei:
-na początku grudnia wspólnie piszemy list do Świętego Mikołaja...z racji wieku Dawidka u nas list jest malowany. Oj ile frajdy przy tym jest...Dawcio poznaje nowe techniki, za pomocą których można stworzyć pracę plastyczną, a mama oczywiście ma megaaaa dużo sprzątania po tym,
- następnie zabieramy się za świąteczne wypieki, bo przecież najlepsze są pierniczki, które odpowiednio długo poleżą. Synek z ochotą wręcz wyrywa mi mikser, by wyrobić ciasto. Oczywiście wszystko wokoło jest białe z mąki i upaćkane z polewy czekoladowej...ale co się nie robi dla takiego pomocnika:) przecież takie pierniczki są najlepsze na świecie!!. Później robimy migdałowo maślane ciasteczka...synek formuje kuleczki, które znikają w mgnieniu oka...dlatego je robimy przed samymi Świętami,
- wspólnie ubieramy choinkę, no tak i tu zawsze mamy niespodziankę...poplątane łańcuchy i światełka...Dawidek wiesza bombki, czasem mu to niezdarnie wychodzi, ale jaki jest dumny z tego. Później przez dłuższy czas...walczy z poplątanymi łańcuchami...ale o dziwo zwycięża...ja już do nich nie mam cierpliwości, ale widzę, że rośnie specjalista od trudnych zadań,
- wspólnie dekorujemy okna, najwięcej pracy mamy w pokoju Dawidka. Synek jest chętny do wszystkiego, zadaje mnóstwo pytań, a dlaczego, a czemu, tak się robi, a jakie to ładne, a jak to pachnie..
Oj chciałabym mieć tyle siły i energii po przyjściu z pracy, ile on ma po przyjściu z przedszkola. Tego mu zazdroszczę.
- w tym roku robiliśmy również własnoręczne prezenty..to piękne laurki z odbitymi rączkami...chyba nie muszę opisywać jak wszystko naokoło wyglądało. Tym bardziej że tych laurek robiliśmy aż 5. Lepiej pokazać tylko efekt końcowy.
- na koniec trochę mniej przyjemne czynności...sprzątanie...ale i to potrafi być przyjemne..zawsze można połączyć przyjemne z pożytecznym..sprzątanie i zabawa też może być fajna) I nawet to się udało...w czasie zabawy posprzątaliśmy pokój pełen zabawek:)
Teraz przyszedł czas na przyjemności..czas oczekiwania na kolację w rodzinnym gronie, czas spotkania z najbliższymi, czas miłości, szczęścia, radości.
Wesołych Świąt dla Was wszystkich:)