Kartonik-przytulam mocno!
Zoryax77 i szczesliwa mama-wspolczuje przezyc,ale powiem wam,ze tak naprawde mialyscie troche szczescia w nieszczesciu. Obu wam udalo sie juz przejsc po jednej ciazy w pelnej nieswiadomosci. Wiecie,ze to mozliwe,ze moze byc szczesliwe zakonczenie. Przy poronieniu w pierwszej ciazy,juz zadna ciaza taka nie bedzie. Ja jak zaszlam w druga ciaze,martwilam sie kazdego jednego dnia,w 10tyg kupilam sobie dopler i obsesyjnie co wieczor przez 30tyg sluchalam serduszka malego. Z dusza na ramieniu czekalam na to szczesliwe zakonczenie,ktorego niewiele brakowalo,a by nie bylo..
Pytalyscie czy mialam zabieg-tak mialam,u mnie bylo poronienie zatrzymane. Nie mieszkam w polsce i tutaj nie praktykuja wywolywania tabletkami,ale za to jest inna ,mniej inwazyjna,metoda czyszczenia ("odsysanie")i lekarze zachecali do prob zajscia w kolejna ciaze juz po pierwszej miesiaczce(i tak nam sie udalo).
Dziewczyny polecam wam forum na parentingu "Ciaza zaraz po poronieniu",bylam na nim przez dluzszy czas i dziewczyny tam daly mi mase wsparcia. Kazda z nas miala tam podobne doswiadczenia i wiekszosci z nas udalo sie urodzic kolejna dzidzie po poronieniu.
3mam za was kciuki.