Ja myłam elektryczną tylko w dzieciństwie. Niestety szybko się popusła :O Od tej pory tylko tradycyjną. Większym problemem jest dla mnie czy kupować miękką czy twardą szczoteczkę.
Czasem można nawet trafić na kogoś pomocnego w urzędzie pracy. Nie trzeba być od razu zrażonym do tej instytucji. Oczywiście duża część pracowników jest tradycyjnie wredna, ale mnie udało się trafiać na perełki :)
Nie chodzi mi o to, że akurat robienie sobie tatuażu jest ryzykowne, tylko że świadczy o czymś, a konkretnie o chęci robienia jakichś niestandardowych i uznanych za szalone rzeczy.
No ale nie da sie ukryć, że robienie sobie tatuaży ma jakiś tam związek ze skłonnością do robienia ryzykownych rzeczy. Może Ci ludzie łączą tw dwie rzeczy i boją się, że rodzice nie są zbyt odpowiedzialni :/
Może powinnaś najpierw zwalczyć pleśń jakimś środkiem z chlorem, a nie od razu ją zamalowywać. Może da się jakoś usunąć pojawiającą się w pomieszczeniu wilgoć?