Cześć. Jestem w ciąży w 9 tydzień. To jest moja druga ciąża. Niestety w pierwszej poroniłam :( To była wczesna ciąża więc nie wiadomo w którym tygodniu byłam. Jestem pod kontrolą Lekarza. 03.10.2017 byłam na wizycie u Niego. I słyszałam bicie serduszka. Piękne uczucie.
Kazał mi zrobić kilka badań i przyjść do niego z nimi w piątek 13.10. :(
Okazało się że ciąża już nie rozwija się prawidłowo :( Lekarz stwierdził brak bicia serduszka. I niestety Mnie bardzo zmartwil. Kazał mi przyjść w poniedziałek na czczo do szpitala. Jeśli inny Lekarz stwierdzi to samo to zostaje i dają mi leki na poronienie :( :( :(
To jakaś masakra. Boję się nie chcę stracić mojego dziecka po raz drugi :(
Moje pytanie takie.
Czy któraś miała taki przypadek i proszę o pomoc. Dziękuję