natalunia_89

mama_Śląsk ja w 1 ciąży miałam tak samo, też sie okazało, że to krwiak no i kiedy pękł było lekko czerwonawe plamienie. Wtedy byłam w 7 tygodniu jakoś ale wszystko się dobrze skończyło i dziś mam zdrową córeczkę :-) Magdziaska super, że wszystko dobrze na wizycie, ja byłam tydzień temu i już się stresuje a kolejna dopiero 4.12 :-D Jeżeli chodzi o kwas foliowy to biorę folik, w środę kończę 12 tydz więc trzeba rozejrzeć się za jakimś suplementem...

Dziewczyny dajcie znać jak po wizytach :-) mama_Śląsk a u Ciebie skąd były plamienia?

Ja mam z om 06.06 a z usg 10.06 :-D

Dziewczyny miało być że 10 skończyłam, 11 się zaczął :-) Szczęśliwa widocznie tak musiało być, Twój organizm wiedział co robi i dlatego nie pojawił się zarodek..niedługo się uda zobaczysz :-* Happy89 na kiedy masz termin, chyba jesteśmy w tym samym tygodniu :-) mama_Śląsk tak miałam robione dopochwowe. Nie było ani krwiaka, kosmówka ok, prawsopodobnie przemęczenie albo jakieś złuszczające się resztki. Ja ide na prenatalne 04.12, w poprzedniej ciąży dowiedziałam się na nich że będzie dziewuszka no i jest :-)

Zorayax77, Kartonik, Szczęśliwa tak mi przykro!!! To musi być straszne :-( mama_Śląsk czuje dokładnie to samo wchodząc na forum, strach czytać :-( Ja dziś skończyłam 11 tydzień. W zeszłym tyg w pon miałam lekkie jednorazowe brązowe plamienie, oczywiście zaraz pognałam do lekarza, okazało się że wszystko ok, przyczyna planienia nieznana :-/ przed wczoraj byłam na wizycie i widziałam dzidzie - machała rączkami, kopała nóżkami, a serduszko biło 160/min :-) niesamowite uczucie :-) czyżbym była pierwsza na odstrzał w czerwcu? :-)

Szczęśliwa! Który to tydz wg om? Może jest za wcześnie! Moja koleżanka do 9 tyg była przekonywana, że ma puste jajo płodowe i co? W grudniu rodzi córeczkę :) proszę nie denerwuj się, idź do innego lekarza, niech ktoś inny rzuci okiem...tulę mocno :*

Szczęśliwa mamusia2016 na pewno tak będzie! :-) tak mnie lekarz nastraszył a ja wiedziałam, że będzie dobrze :-)

Hej dziewczyny, byłam dziś na wizycie i jest wszystko ok! Serducho bije jak szalone i moja fasolka ma 8,1 mm hehehe :-) matko jak mi ulżyło...

Cześć wszystkim! Witam nowe czerwcowe mamusie, super że nas coraz więcej :-) dawno się nie odzywałam, ale na bieżąco Was podczytywałam :-) U mnie decydująca wizyta w poniedziałek, mam mega stresa...od ostatniej wizyty pojawiły się mega mdłości nawet w nocy i wiecznie jestem śpiąca...ale odbieram to jako znak, że moja dzidzia zdrowo się rozwija! ❤️

Szczęsliwa bierze za każdą wizytę, teraz byłam może 5 min :/ Przy porodzie go nie było, ale niestety pacjentki od niego traktuja w szpitalu inaczej ... AnnaMaria i Kaaasssiiiaaa gratulacje :) Lenka84 dziś już duuużo lepiej! Jestem mega pozytywnie nastawiona i wiem po prostu, że wszystko będzie dobrze, musi być! :) Dzisiaj zaczął mnie boleć brzuch jak na @, mam nadzieję że to nie wróży niczego złego, w 1 ciąży też pobolewał...

Myślałam myślałam...on prowadził moją pierwszą ciąże dlatego teraz też do niego poszłam..mieszkam w małej miejscowości i chciałam lekarza co pracuje na miejscu w szpitalu dlatego znów padło na tego..ehh nie wiem co teraz robić, małych pieniędzy nie bierze bo 150 zl :/

Macie racje, trzeba wziąć się w garść i być dobrej myśli! Nie liczyłam, że uda się zobaczyć serduszko ale nie myślałam też, że stwierdzi iż pęcherzyk za mały i nic w nim nie widzi :( Ehhh teraz tylko wytrzymać te 2 tyg...jutro idę na betę!

Dziękuję za wsparcie dziewczyny... wczoraj było 5 tyg i 5 dni... mam nadzieję, że faktycznie za wcześnie i za 2 tyg będzie coś widać. Myślicie, że jest sens robić betę? Wiecie, najgorsze w tym wszystkim było podejście gina, że jak będę plamić to nie mam o 2 w nocy lecieć na pogotowie itd..no takimi tekstami mi walił jakby już całkiem tą ciąże skreślił :-(

Cały czas mam nadzieję, że będzie dobrze. Najgorsze te teksty gina, że na tym etapie to może obumrzeć, że samoistne poronienie może być, że 1 na 7 ciąż na tym etapie umiera...myślałam, że zejde na zawał u niego :-(

Cześć dziewczynki, ja po wizycie..pęcherzyk jest tyle, że za mały jak na ten tydz ciąży :-( gin kazał przyjsć za 2 tyg, chyba oszaleję...:-(

Witamy mamusie :-) forum się rozkręci jak dołączy więcej czerwcóweczek - oby jak najwięcej! Ja mam jutro wizytę, 6 tyg, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i usłyszę serduszko-strasznie się denerwuję... AnnaMaria super, że Wam się w końcu udało! My z mężem mamy to szczęście, że już po raz drugi bez problemu zachodzimy w ciąże-wiem nawet kiedy to było, jedno przytulanko i już :-D Szczęśliwa mama bidulko...jelitówki są najgorsze...mnie męczy cały czas przeziębienie, teraz doszedł jeszcze zapchany nos więc totalna katastrofa...

Aaa i moją córę też nosze...nawet nie pomyślałam, że to może zaszkodzić...dzięki za uświadomienie dziewczyny :-)

Pewnie, że damy radę :-) Miodzik, cytrynka i będziemy jak nowonarodzone! Nie dziwie się, że Ci ciężko odstawić, ja karmiłam 14 msc i gdyby nie to, że mała już nie chciała to pewnie karmiłybyśmy się dalej :-) znam osoby, które karmiły młodsze dzieciątko i starsze jesnocześnie więc głowa do góry :-) ja będę rodzić tam gdzie ostatnio mimo nie zbyt przyjemnych wapomnień..liczę, że tym razem będzie lepiej :-)

Szczęśliwa żadnej krzywdy dziecku nie robisz! Lekarka chyba staraj daty :-/ nie przejmuj się i karm małą jak długo będziesz chciała!

Ja mam zawroty głowy, oprócz tego zupełny spokój :-) niestety przeziębienie się przyplątało a tu nic nie móżna wziąć..

Ucięło post :-/ Witam wszystkie mamusie, dołączam i ja :-) Termin na 06/06, mam już jedną córeczkę z marca 2016 :-) Wizyta u lekarza 9, już nie mogę się doczekać!

Hej, dołączam i ja