Lusia Mamusia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lusia Mamusia
-
Same tabletki nie wystarczają bo one rozpulchniają szyjkę i pomagają usunąć część endometrium.Część trzeba i tak wyłyżeczkować bo tego tabletka na tym etapie ciazy już nie ogarnia.Gorsze jest to ze trzeba podpisac dokumenty o pochowku....To jest najwiekszy hardcore...Nie życzę nikomu tego papierka.Dobra koniec dołowania Was.Wy musicie mieć dobre emocje.Dziękuję za wsparcie ,jakoś się z tym godzę.Pozdrawiam. Kochajcie swoje dzieci ,wybierajcie tapetki na ściany,zamawianie wózki.
-
Dziewczyny diagnoza jest pewna potwierdzona przez lekarza prowadzącego i lekarza w szpitalu.Pisze do Was już leżąc na oddziale.Jeszcze trzecie usg musi być i trzeba będzie wywoływać poronienie.Tak tydzień temu była akcja serca i to porządna tydzień później już leżę tu...
-
Dziewczyny ja sie już z Wami żegnam. ..Niestety moj krwiak nie byl jedynym zmarwieniem....Dzis po wizycie u lekarza stwierdzono zanik echa serca
-
A ja dziewczyny nadal z moim krwiakiem chodzę do pracy.Jutro wizyta aby sprawdzić czy Dzidek ok.Nie wyobrażam sobie nagle zostać w domu choć pracuje w przedszkolu z maluszkami.Co do brzucha to niestety zaszłam mając już niewielki tłuszczyk ale staram się nie jeść słodyczy I może trochę kilo spadnie.
-
Iza0602 Lusia Mamusa ja przy krwiaku miałam luteine + duphaston i dwa tygodnie zwolnienia z zaleceniem leżenia i wstawanie tylko do toalety. No i jak to się skończyło? Martwię się.
-
Dziewczyny, która ma już doświadczenia z krwiakami?Mam 7x8 mm i brudzę non stop.Po wizycie na IP od razu zapisano mi duphaston ,mam czekać aż się wchłonie.Ja nie leżę ,chodzę normalnie do pracy.Czytałam, że zalecenia wtedy są różne-jedni lekarze karzą leżeć inni odchodzą od tego.Jak wy macie?Jakie miałyście doświadczenia?
-
A ja nadal nic nie czuję,zero objawów choć to już 7 tydzień.Miala któraś początek w kolejnych tygodniach?Ach gdyby mi się tak nie pojawiły mdłości...
-
Agigi!Całym sercem jestem z Tobą! Już raz to przechodziłam, nie poddawaj się!Smutek jest i będzie jakiś czas ,ale to minie. Tak to już jest z nami w tych pierwszych tygodniach.Kochamy nasze dzieci od pierwszych kresek na teście...ale z drugiej strony na tym etapie poronienia wynikają ze zbyt dużych wad płodu.Myślę sobie, że smutno...ale lepiej wcześnie się pożegnać niż urodzić chore maleństwo.Ech...
-
Pykający punkcik -miało być. Słownik mi poprawia....
-
agigi4 Ja na 15.15. A stres jak przed maturą, juz dwa razy w toalecie byłam, haha. Ale mieszane uczucia przez te plamienia. Raz mysle ze to juz pewnie koniec, a chwile potem że wiele kobiet z plamieniami pol ciazy chodzi i moze bedzie dobrze... i tak w kółko... :( Agigi ja doskonale rozumiem jakim strasznym widokiem jest krwawienie, myślę o Tobie i o pozostałych wizytatorkach.Dajcie znać jak poszło. Ja cały czas mam przed oczami to małe ciałko i pytający punkcik....
-
Dziewczyny byłam dziś w szpitalu bo płomienie miałam coraz większe. Noc nie przespana,płakałam razem z mężem i już przygotowaliśmy się na poronienie. W szpitalu badanie a tam tylko krwiak a obok maluch z bojacym serduszkiem.Duphaston i czekać aż się krwiak wysączy.Uff a ja już pogrzebałam tą ciążę...
-
Ja też jestem z Poznania. I kurde znowu mam plamienie.Ech...nie no ja nie będę mieć spokoju.
-
Piąta ciąża????To ty już wszystko wiesz, powinnaś być naszym ciążowym mentorem :) Kto jest z Poznania? Ale bym się zaprzyjaźniła...kulałybyśmy się razem na spacerach:)
-
Byle przetrwać do 12 tyg. Potem to już ryzyko mniejsze...Ja już myślę o imionach.Piotruś, Bartuś, Paulinka,Marianka...
-
Niepewna to mamy tak samo.Nie wiem czy się cieszyć czy obawiać, czasem brak objawów to już początek konca.Eh mam czarne myśli. Ale jeśli ten dzieciak się urodzi to co tak rozpieszczę...
-
Uff narazie barwienia i stało i skończyło się dziś na tym jednym razie. Teraz czyściutko.Ja mam wizytę w drugim tygodniu października i w tym stresie muszę czekać żeby się przekonać czy w ogóle jest zarodek i serce.Ale mi się dłuży każdy dzień...Ja po 6 tygodniu i nie mam żadnych objawów.
-
Oby wszystko było ok.
-
Dziewczyny dziś w toalecie widzę już sporą nitkę upławów w brązowym kolorze.Bez kitu już beczę.. ..Oby to tylko plamienie...
-
Nie nakręcaj się, objawy wcale nie muszą być jakieś szczególne.Potem będziesz się martwiła każdym ukłuciem...myśl pozytywnie! Najważniejsze to przetrać te najgorsze tygodnie.Ja chodzę do pracy i dzięki temu szybciej mi tygodnie mijają, nie myślę o każdym zakłuciu i pobolewaniu.
-
Basija ja też mam historię poronienia w 7 tyg.Teraz za każdym razem w toalecie patrzę czy brudzę...taki uraz na mózgu :) Dziewczyny piszcie skąd jesteście.Ja Poznań.
-
Karola P. Zazdroszczę Ci że już jesteś po....ja czekam aż do paździocha. Chyba zdechnę, ale bez kitu ja nic nie czuję...czasem tylko mnie pokłuje w brzusiu.Robimy zawody która z nas obu szybciej urodzi?