-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zoska
-
Italyczesc dziewczyny...mam pytanie...wiem ze glupie ale naprawde chciala bym wiedziec... "jak czesto odwiedzaja was wasze tesciowe" a jak nie was to swoje wnuki wnuczki... z gory dziekuje za odpowiedz... najbardziej ciekawia mnie tesciowie mieszkajacy blisko..w tym samym miescie.. buziaki raz na tydzień przeważnie - ale zawsze dzwoni i się pyta ... też ich pierwszy ... a u Ciebie jak jest ??
-
margaretkakingusia1991zoska no niestety ja nie mam takiego charakteru ... Ja bym takiego faceta pogoniła .... Nie wyobrażam sobie, żeby przyszedł z pracy i powiedział "daj mi jeść" albo "czemu nie ma obiadu" ... Masakra u mnie to wygląda tak, że wraca ok 16 i on przejmuje opiekę - wchodzi do domu, myje ręce i bierze małego - albo w domu się z nim bawi, albo idzie na dwór ... Wieczorem kąpie i układa do snu ... I w nocy to on go karmi, mnie nieraz nawet nie budzi - ja mu mówię "obudź mnie" a on mówi - tak słodko spałaś - ja się normalnie z nim sprzeczam, żeby odpuścił sobie nocki bo jednak w dzień musi funkcjonować - musi myśleć w pracy ... I jak ktoś mówi, że z dzieckiem w domu łatwiej to on wszystkim tłumaczy - w pracy myślisz tylko o jednym i masz ciszę i spokój - a w domu nieraz dziecko płacze godzinę - to gorzej niż 8 godzin pracy ... Nie wiem dlaczego on jest taki, gdzie ja go znalazłam hehehe ale zawsze wszystko sobie mówiliśmy - i przed ślubem powiedziałam "jak się zmienisz na gorsze to cię pogonię" :d aha i mieszkamy tutaj półtora roku i jeszcze nigdy nie sprzątałam łazienki ani nie myłam okien - zawsze razem sprzątamy tak generalnie :) zazdroszcze!! ;) twoj facet poprostu nie jest z marsa tak jak ci pozostali. my bylismy na szczepieniu wieczorkiem napisze jaka to była masakra a ja myślę, że trzeba od początku postawić jasne zasady i tyle i nie odpuszczać nawet na jeden dzień hehehe a może Marmi - znaleźliśmy napradę dobrane połówki - nie tylko jako małżeństwo ale jako przyjaciele
-
j.annakingusia1991lamponinkaKinga nawet jakby byl przy tobie to i tak z reguly faceci wogole sie niesprawdzaja na poczatku w roli ojca i tak bys musiala sama wsztystko robic , padalabys na buzie delikatnie mowiac a on by mial rozrywki telewizje kompa i czasami zajalby sie dzieckiem bo tak jest zazwyczaj z facetami ach co tu duzo mowic , zadko naprawde sie zdarza ze facet uczestniczy w calym domowym zyciu chodzi o prace domowe jeszcze by ciebie dobijal znajac jego charakter wiec sie smutaj tylko ciesz ze nie masz go na karku . Oni chca miec posprzatane uprane ugotowane a na koniec jeszcze dobry seksik , jak juz nie jest nauczony odpowiedzialnosci to sie nie nauczy . Wogole ja czasami mysle ze faceci to tylko po to maja zony by nic nie robic a zadac . Mi naprawde sporo czasu i lat uplynelo zanim moj facet zdobyl sie na pomaganie mi w domu uwierz mi i tak nadal sa rzeczy ktore mnie denerwuja bo narzekanie wieczne i marudzenie juz mi bokiem wychodzi . Wiec glowa do gory z pewnoscia nie mialabys lepiej , sama czytasz fora i co dziewczyny pisza sa wykonczone i nie maja pomocy ze strony swoich mezow i partnerow .lubie Twoje posty, bo postawilas mnie do pionu ... wlasnie najgorsze, ze wiekszosc facetow po pracy wraca wielce zmeczony i jeszcze jak sie o cos go by poprosilo to rzuci tekstem w stylu: "ja mam jeszcze ci pomagac? jestem zmeczony po pracy, ja w przeciwienstwie do ciebie haruje, a ty siedzisz w domu na d**ie caly dzien i nic nie robisz" to by sie zamienil taki madry... ehh szkoda gadac skąd ja to znam !!! ????????? Kinga Nie martw się. Masz wspaniałą córcię, która jednym uśmiechem wynagrodzi Ci wszystko Jest tak jak Lamponika piszę: ja jestem w związku ale wszystko jest na mojej głowie. Mój ograniczył się tylko do chodzenia do pracy, żeby pomóc mi w czymś w domu to nie pomyśli. A jak go poproszę to minę ma taką jakby miał zaraz zemdleć. Tak samo jak proszę go żeby Zuzię potrzymał to podobna mina... No ręce opadają. A jak o czymś zapomnę to są wielkie pretensję, że dlaczego co Ty masz na głowie, przecież siedzisz w domu to masz czas.. No kuzwa.... no niestety ja nie mam takiego charakteru ... ja bym takiego faceta pogoniła .... nie wyobrażam sobie, żeby przyszedł z pracy i powiedział "daj mi jeść" albo "czemu nie ma obiadu" ... masakra u mnie to wygląda tak, że wraca ok 16 i on przejmuje opiekę - wchodzi do domu, myje ręce i bierze małego - albo w domu się z nim bawi, albo idzie na dwór ... wieczorem kąpie i układa do snu ... i w nocy to on go karmi, mnie nieraz nawet nie budzi - ja mu mówię "obudź mnie" a on mówi - tak słodko spałaś - ja się normalnie z nim sprzeczam, żeby odpuścił sobie nocki bo jednak w dzień musi funkcjonować - musi myśleć w pracy ... i jak ktoś mówi, że z dzieckiem w domu łatwiej to on wszystkim tłumaczy - w pracy myślisz tylko o jednym i masz ciszę i spokój - a w domu nieraz dziecko płacze godzinę - to gorzej niż 8 godzin pracy ... nie wiem dlaczego on jest taki, gdzie ja go znalazłam hehehe ale zawsze wszystko sobie mówiliśmy - i przed ślubem powiedziałam "jak się zmienisz na gorsze to cię pogonię" aha i mieszkamy tutaj półtora roku i jeszcze nigdy nie sprzątałam łazienki ani nie myłam okien - zawsze razem sprzątamy tak generalnie :)
-
Ulka 31zoska Tomaszek Agusika kończy dzisiaj 4 miesiące a nie 3 no no pomyliłam się
-
anusiaelblagA ponadto dziś 4 miesiące kończą:Gabryś *Elvirki* Szymonek Suchutkiej Wiktor Millki WSZYSTKIEGO DOBREGO !!!! mag349 A to moje 3miesięczne Szczęście, które dziś cały dzionek śpi po tej szczepionce :) [ATTACH]35107[/ATTACH] ale fajnie, że mały taki śmieszek :) mój coraz więcej się uśmiecha - ale na głos jeszcze się nie chichra .... no i kończą się powoli z płaczem przy karmieniu - bo już miałam dosyć , karmienie to była masakra - już się jego bałam - bo tyle się napłakał - chyba jego narządy zaczynają lepiej pracować magduska Zobaczymy,co z tego wyniknie,póki co nadal karmię i jesteśmy z Bartusiem mega szczęśliwi!!! no to super, życzę powodzenia i mam nadzieję, że ty masz rację a nie TEN lekarz
-
Agusik - Tomaszek ma 3 miesiące - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !! Anusiaelbląg - Zuzia ma 3 miesiące - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !! Magduska - super, że Szymonek już woła na nocnik :) mój jak tylko zacznie dobrze siedzieć - odrazu go sadzam - nocnik będzie na środku pokoju stał :) + 2 kupione do rodziców i teściów - moja mama taką miała zasadę - rano odrazu sadzała i mówiła "sisisisis" 8 miesięcy miałam jak już sikałam na nocniczek zdarzały się wpadki - jak zawsze ale kilka pieluch dziennie było uratowanych - kryzys był jak zaczęłam chodzić bo skupiłam się na chodzeniu mama nas szybko odzwyczjała - bo pranie pieluch ją wykańczało ;] margaretko - ja już się troszkę opaliła - jak było jednego dnia ciepło i poszłam na spacerek :) Kejranka - 4,5kg - bardzo ładnie SUPER !!! też bym chciała - ale to po karmieniu dietka :) zaczynam ostro ćwiczyć już - wtorek/środa spinning - od dzisiaj zaczynam biegać - bo dwa dni w tyg to za mało i w kolejnym tyg znowu będę stękać na zajęciach no i brzuszki trzeba zacząć robić (za to nie mogę się zabrać ) po karmieniu odrazu dietę Dukana stosuję :) lamponinko - zazdroszczę Ci pogody ooo dobra wróżka przyszła do synka :))))) Marmi - czekam na foteczkę sukieneczki :) ale śmieszne te okularki dla maluchów Ulka31 - przystojniak z synusia altanka super :) nieraz fajnie jest posiedzieć w chłodzie jak są upały - wypić herbatkę Twoja synowa to niezła laska Spóźnione życzonka z okazji Dnia Matki ja dostałam bransoletkę z serduszkiem od synka - tatuś włożył mu w rączki (jak do modlitwy) i się akurat uśmiechał jak tatuś go trzymał - nieświadomie ale słodko Kochany Synuś :) jutro wstawię fotki, bo zostawiłam aparat u rodziców :) Anusiaelbląg - mała ładnie waży :) no tych szczepień dzieci mają masę ...
-
ewik784 - to masz małego aniołka - a starsze - to zawsze wariują jak jest więcej osób - popisówka hehehe dobrze, że synkowi nic się nie stało, ale naprawdę można dostać zawału ... k@chna - no tak - maj to miesiąc poczęć naszych skarbków ojej :) a ja dopiero 5 lipca sobie uświadomiłam, że jestem w ciąży a jutro pierwszy raz obchodzę Dzień Matki - ja jako MAMA Monica - mój też na widok obcych od paru dni zaczyna płakać ... w weekend cioci nie dał się dotkąć - a wszzoraj wieczorkiem wpadła moja mama - zobaczył ją i płacz ... potem go wzięła na ręce - to wytrzymywał - ale z przerażoną minką i po jakimś czasie sie rozpłakał - tak szybko dziecko zaczyna kojarzyć ??? jaka Emily jest fajna :) Marmi - super - piknik w parku czekam na foto Twojej ciężkiej pracy na drutach kingusia1991 - super zdjęcia z zoo zazdroszczę :) lamponinka - fajna ta Twoja Gabrysia anusiaelblag - powodzonka na szczepieniu !!
-
Witam we wtorek 25 maja :) # imieniny obchodzą: Aldhelm, Beda, Borzysław, Dionizy, Grzegorz, Heladia, Heladiusz, Imisława, Leon, Leona, Magda, Marcjanna, Mariusz, Wenerand i Zenobiusz # Argentyna – Rocznica Rewolucji # międzynarodowe: * Międzynarodowy Dzień Dzieci Zaginionych (ustanowione przez UE, w Polsce pod patronatem Fundacji ITAKA) * Międzynarodowy Dzień Piwowara (prawdopodobnie kanadyjska inicjatywa, z 2007 roku, ustanowienia "wakacyjnego" dnia piwa i piwowara, pierwsze obchody w 2008) * Światowy Dzień Mleka (ustanowione przez ONZ d/s Wyżywienia i Rolnictwa)
-
Annulkaa - Piotruś ma 3 miesiące - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !! :)
-
magduskaZosiu,hej Ja też już opalona od spacerków:] Daleko masz rodziców czy w tym samym mieście?To pewnie miło spędziliście czas,cio?;] : blisko - w mieście obok - 15 minut samochodem no rodzice mają wielki ogród - to prawie jak na wczasach tam się czuję
-
Witajcie w niedzielny poranek A ja znowu byłam dwa dni u rodziców, dlatego nie odpisywałam ... Pogoda naprawdę super, ramionka mam spalone :) ostro świeciło słońce Dzisiaj za mocno jeszcze nie świeci, ale 16 stopni już jest
-
annulkaaa to moj maluszek dzis:) fajny maluszek :) a jak główkę mocno trzyma no zobaczymy - ogólnie rozglądam się za nową - jak coś znajdę to się zastanowię :) a jak nie to do 15 sierpnia mam urlop macierzyński + 29 jak się nie mylę dni urlopu - więc troszkę czasu jeszcze jest :) Ulka 31witamja zabiegana bo w niedzielę mamy komunię rocznicową Paulinki i przygotowuje obiad i poczęstunek dla najbliższej rodziny no to dzisiaj imprezka anusiaelblagU nas nocka troszkę inna Zuzia zasęła o 21.15 wstała o 23 na jedzonko i przewinionko bo kupaka strzeliła co jej się nigdy nie zdaża już robić w nocy. A potem wstała o 6 no i teraz leży w łóżeczku i krzyczy to miśków na karuzeli Chyba coś im tłumaczy Wczoraj wygrałam aukcję i kupiłam tą sukienkę Teraz tylko czekać aż przyślą Wynalazłam jeszcze ładne sukienusie dla Kingi i Zuzi ale muszę czekać aż kasa na konto wpłynie gratuluję wygrania aukcji - sukienka naprawdę SUPER !!! właśnie - ciekawe co dzieci krzyczą do tych maskotek - pewnie to, że nic do nich nie mówią, się nie ruszają krzyk_ciszy U Nas jest takie urwanie głowy że brak mi słów. Jeśli chodzi o Adasia to w wszystkich testach funkcjonuje poniżej normy. Jeśli chodzi o mowę funkcjonuje jak na 20 miesiącu zycia, a ogólny wiek rozwojowy to 29 miesięcy. Jestem załamana, nie mam siły już płakać. Z tym wczesnym wspomaganiem rozwoju to też nie tak jak się deklarowali - tyle różnych zaświadczeń i opinii trzeba mieć że do 7 roku życia nam się chyba nie uda otrzymać diagnozy ani żadnej pomocy. A kiedy już się uda to będzie za późno. Muszę się pożalić, z mężem się kłócimy przez to wszystko, mężczyźni chyba jednak nie nadają się do dzieci. Ja mam podejście do wychowania - podobne do Twojego Martitaolivia - zawsze analizuję, doczytuję, zagłębiam się i wiem że każda z pozoru błaha sprawa ma potem odzwierciedlenie w charakterze dziecka, niestety mój mąż zatrzymał się gdzieś w epoce kamienia łupanego. Dla niego jedyna słuszna metoda wychowawcza to klaps. Krzyczy na małego, nie słucha go, doprowadza do stanów histerii. Adaś jest chory ciężko mu coś przekazać, ma utrudniony kontakt z otoczeniem, chce pokazać co chce więc robi to "inwazyjnie" np otwiera szafke i wyciąga bluzeczki - trzeba zadać mu wtedy pytanie pomocnicze i zapytać "czy jest Ci zimno? dlatego szukasz bluzeczki" i tak dopytując dowiem się czego on chce - odpowie tak lub nie. U mojego męża już w momencie kiedy synek przykładową szafeczkę otwiera, zostaje ukarany za grzebanie w szafce i na tym koniec. A dziecko wpada w atak autoagresji bo nie ma jak się obronić, a powiedzieć nic nie potrafi. Nadia tez już wg niego wszystko wymusza, manipuluje bo chcę na ręce. Na nic argumenty że takie małe dziecko potrzebuje bliskości. No nie mam już siły - za dużo tego na moją głowę, mówię Wam my się chyba rozejdziemy przez to, wogóle nie widzę przyszłości przy takim naszym funkcjonowaniu. Zaproponowałam fajne warsztaty wychowawcze dla rodziców. Pomyślałam że pójdziemy razem, może jak będzie mówił ktoś obcy to potraktuje go jako autorytet w tej dziedzinie i coś zrozumie, bo moich argumentów nie chce słuchać. Nic z tego powiedział że nie pójdzie i koniec , on tego nie potrzebuje. Na dodatek w wakacje będe musiała prawdopodobnie jechać z Adasiem do szpitala na tydzień - dwa. Na obserwacje, oddział neurologi dziecięcej. Nie zostawię Adasia samego, ale Nadii, też zostawić nie mogę bo cały czas karmię piersią. Z synkiem nikt inny zostać nie może, mąż pracuje a poza nim innej rodziny na którą mogłabym liczyć "nie mam". Muszę uciekać, i tak popełniłam przestępstwo pisząc tego posta w ogromnym pośpiechu, z dzieckiem na kolanach. "Ukradłam" dzieciakom 5 minut - dla siebie. Egoistka Pożaliłam się-dzięki mam nadzieję, że z mężem się ułoży - pewnie dla niego to też jest ciężka sytuacja - zawsze problemy wystawiają związek na ciężką próbę ;/ fajnie, że załatwiłaś wizytę dla Adasia u najlepszego specjalisty - daj znać jak będziesz po ... Ulka 31 a u mnie w końcu montują altankę spóźnienie było od 10 maja ale dobrze, ze chociaż dotarli jak zrobią wstawię Wam fotki czekam na zdjęcia altanki Marmi ja lecę ćwiczyć bo jestem wielkim potworem...... kogoś tu trzeba co ty opowiadasz anusiaelblagA sukieneczki takie:Dla Zuzi : PITTER PATTER_NOWY KOMPLET_SUKIENKA + BOLERKO_ 3/6 (1037497120) - Aukcje internetowe Allegro Dla Kingi: *ewaed*CUDNA SUKIENECZKA ARLETTE VIOLEt3 92/98 (1034859258) - Aukcje internetowe Allegro jeju .. śliczniutkie :) kingusia1991 a jutro jedziemy do Safari Park'u takie cos :) ze samochodem sie jezdzi kolo zwierzatek... a nawet malpki wskakuja na samochod ale fajnie zazdroszczę też musisz zamieścić foteczki :) w Polsce jest jeden taki Park magduskaHej:] dzięki za słowa otuchy... wiem,ze powinnam pójśc do szpitala,ale nie wiem czy to zrobię,mam za dużą traumę w głowie,po tym co było w lutym,gdy rodziłam...:/ Nie dam rady psychicznie po raz kolejny...wierzę a przynajmniej próbuję wierzyc,ze te pigułki pomogą:]Byliśmy dziś na działce,piękna pogoda była,to zdjątka właśnie z dzisiejszego dnia:] no na działeczce - fajnie - fajne fotki wreszcie zrobiło się cieplej mam nadzieję, że pigułki pomogą i wierzę, że masz dosyć szpitali ....
-
Ulka 31zoska to masz taki dylemat jak ja, tylko moja mama to juz nie taka młoda i dlatego nie wiem co zrobic a został mi niecały miesiac no właśnie - ale mimo wszystko mam dylemat - wiem, że go rozpieszczą ... jeszcze 2 moje siostry mieszkają w domu - to będzie masakra ... kingusia1991 może będzie dziennikarką czy będzie w radiu pracowała no może będzie jakąś popularną osobą lamponinkaMysle ze jak oferta pracy naprawde korzystna to w tej dobie kryzysu korzystalabym z okzaji , na wychowawczym zadnych rewelacji finansowych , mama sie bedzie opiekowac Filipkiem i na pewno bedzie troskliwa , z czasem ulozysz sobie tak plan dnia ze znajdziesz czas na wszystko nastepna sprawa mimo wszystko odpoczniesz od domu . Pracujac i majac wieksze zarobki wieksza szansa na wieksze mieszkanie a co za tym idzie planowanie powiekszenie rodziny. Filipkowi na pewno poswiecisz wystarczajaco czasu po pracy zobaczysz.Na pewno bedziesz tesknic ale bedziesz wiedziec ze opieke ma dobra i najwazniejsze umie pic z butelki . Dasz rade . no teraz na wychowawczym nic się nie dostaje - zero kaski - chyba jak się ma jakieś tam małe dochody - nawet nie wiem ... praca będzie wymagać zorganizowania - to wiem napewno ... lubię niezależność i nie wyobrażam sobie żebym nie mogła sobie czegoś kupić bez wiedzy męża albo cichaczem uzbierać mu kaskę na jakiś prezent Italyu nas dzis goraco...35 stopni...zaraz sie zrywamy na spacerek...niunia dzis pierwszy raz bez rajstopek... mam nadzieje ze jej sie spodoba... u nas też ciepełko - wczoraj małemu wyciągnęłam spacerówkę, całkowicie rozłożoną na płasko - bo w gondoli był taki płacz - nic nie widział :) muszę koniecznie mu jakiś krem na słonecznko kupić - z jakim filtrem kupujecie ?? macie jakieś specjalne ?? nawet ja się spaliłam na ramionkach ewik784hej kobietki Zosiu ja powiem Ci tak, w opiece nad dzieckiem nie chodzi ile czasu spędzisz z dzieckiem tylko w jaki sposób ten czas wykorzystujesz. i to zdanie bardzo mi się podoba - nawet wczoraj je zacytowałam martitaoliviaZosia jesli Ty będziesz szcześliwa idz do pracy szczesliwa mama = szczesliwe dziecko dzięki :) Marmizoska współczuję @.... my też używamy Britę - według mnie ekstra - usuwa ten dziwny kamienny smak z wody miejsce po szczepieniu czerwone jest teraz i się zastanawiam czy powinno takie być.. twoja synowa już lepiej - dziękuję ;) a co do pracy to hmmm my dziś wielką poranną debatę urządziliśmy kiedy ja do pracy pójdę... a czemu minusem jest mieszkanie i samochód skoro więcej kasy będziesz zarabiać??? sama nie wiem co bym na twoim miejscu zrobiła... u nas wnioski poranne póki co takie, że chyba coś tutaj kupimy i zostaniemy na 5-6 następnych lat. u nas nocka super - niunia zasnęła zaraz po kąpieli o 19.30 i spała do 4! zmierzyłam jej temp i miała już ładne 36,7. pojadła i spała do 9 teraz też odsypia - chyba ten wczorajszy dzień, bo w ogóle w dzień nie spała bidula moja. poza tym mieliśmy szczepionkę 5w1 - lekarz nam polecił, bo powiedział, że dzieci ją lepiej znoszą od tej 6w1 (na żółtaczkę i pneumokoki będziemy szczepić jak mała troszkę podrośnie..) u nas wszystko bezpłatne - kolejny plus tego kraju.... no i była poranna debata (w końcu) i decyzja zapadła - zostajemy na kilka porządnych lat tutaj (póki mała do szkoły nie pójdzie czyli powiedzmy kolejne 6 lat....) a potem nie wiadomo gdzie nas wywieje - może nas będzie stać na Szwajcarię ;) źle zrozumiałaś :) minusem jest to, że za szybko nie zmienimy mieszkania i samopchodu ... dobrze, że z małą już OK ! to jednak zostajecie w Niemczech .. sami wiecie, gdzie wam najlepiej - ja życzę POWODZENIA !! ja do Niemiec nic nie mam Marmi ja pomimo tego, że się cieszę, że w domu jestem z Zosią czasem myślę o tym, że wszyscy moi znajomi pracują już na uprawnienia i zanim ja je zrobię to każdy z nich już będzie miał swoją firmę.... no i też widzę, że inaczej na mnie patrzą, trochę jak na gorszą. jaka gorsza - zwariowałaś ?? a popracować jeszcze zdążysz mag349Do tego sen z powiek spędza mi kasa, bo praktycznie to ja nas utrzymuję (ale i tak gdyby nie mój ojciec to dawno byśmy popłynęli), ale macierzyński zaraz się skończy, a umowę mam tylko do końca czerwca i boję się, że w końcu zabraknie mi na pieluchy. Powinnam szukać jakiejś pracy, ale co z dzieckiem? Po prostu głowa mi już wysiada od tego kombinowania.Emilek jest za to cudowny i kochany. I taki smieszek, że chichra się ciągle. fajny chłopaczek z Twojego Emilka :) no ta kasa - jej brak to w dzisiejszym świecie masakra - ale mam nadzieję, że jakoś rozwiążecie ten problem ... anusiaelblagJa już po sprawie. Kolejna sprawa 21 czerwca dwa dni po moim ślubie :/// MAsakra... Ale gdzie ja miałam oczy i mózg trzy lata temu... data kolejnej sprawy - nieciekawa ;/ ale mam nadzieję, że wszystko się rozwiąże na niej :) dlaczego faceci po rozwodzie - robią problemy takie - przecież to nadal ich dziecko ;/ Ulka 31a ja już po wizycie i wszystko oki, cytologia bedzie w poniedzialek, na antykoncepcje dostałam plastry (podobno najlepsze) ale ja nie wiem bo nigdy nic nie używałama ja podaję już sok z jabłek cały maj bo tak kazała mi doktórka super, że u gina wszystko OK Marmi niunia wczoraj grzeczniutko spała - zasnęła po 20, obudziła się dopiero po 4 a potem przed 9 no i teraz znowu śpi a ja od rana ślinię się do monitora bo konfiguruję nasz nowy samochód eh marzenia.... ja też wczoraj bawiłam się - tzn szukałam autka MonicaWitam Was Nareszcie piatek i pogode mamy wspaniala a wiec nic tylko sie cieszyc:) Ogladalam wczoraj wiadomosci z Polski no i nieciekawie z tymi powodziami:( A jak u Was dziewczyny, w waszych miejscowosciach. Mam nadzieje ze woda wam nie zagraza.Rozmawialam wczoraj z Estera. Wszystko u niej ok, Dawidek rosnie zdrowo, a ona znalazla prace:) Pracuje 4 godzinki w nocy, niedaleko domku, wiec jej to pasuje:) Nie musi sie martwic o synka, bo wtedy spi. Oczywiscie pozdrawia Was wszystkie. Niestety nie ma dostepu do internetu. A mnie tak bardzo szefowie wkurzaja ze nie macie pojecia. Mam ich serdecznie dosc, ich humorow i wogole...szkoda pisac. Co by tu zrobic zeby nie pracowac a miec kase? Mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu bedzie lepiej... ci szefowie - mają stresa pewnie i wyżywają się na innych .. dzięki za wiadomości od Esterki !!! w nocy pracuje ... ;/ mi powódź nie zagraża - ale to naprawdę jest klęska - współczuję dla osób zagrożonych - takie zniszczenia ;/ magduskahejka:] ja jestem zdołowana po wczorajszej wizycie u gina,kazała mi się kłaśc do szpitala na zabieg wyłyżeczkowania,bo nic innego mi nie pomoże skoro nie pomógł mi tak silny antybiotyk jak Zinnat:[Tylko jak ja mam to zobic z takim maleństwem(dwójką małych dzieci)które karmię piersią???????????????Nierealne,jest za mały i za bardzo cycusiowy....A to kwestia conajmniej 3 dni,powiedział,bo robią to w znieczuleniu ogólnym:/ Dała mi pigułkę jednoskładnikową-Azalię i jak to nie pomoże to szpital....Jestem załamana... jak pigułka nie pomoże to idź koniecznie do szpitala !!! uważaj na siebie !!! annulkaa Zoska Filipek wyglada super zawiniety w pieluszce:) chyba lubi sie kapac co?:) już teraz lubi annulkaaZoska no i co zdecydujesz w sprawie pracy? T fakt, bardzo trudna decyzja zwlaszcza jesli lubisz swoja prace:) zostawic takie malenstwo.. ale pamietaj ze Ty tez jestes wazna , Twoje samopoczucie. i jesli pozostanie w domu sprawi ze bedziesz sie czula niespelniona i zla, to i Filipek bedzie odczuwal. Zycze podjecia dobrej decyzji masz juz @? wspolczuje.. no to sie zaczelo...:) ja jeszcze nie:)
-
hej, a ja mam taki problem ... początkowo miałam do pracy wrócić za jakiś czas .. do 15 sierpnia macierzyński + zaległy urlop - dopiero wtedy, ale wczoraj zadzwoniła koleżanka gdzie mówi, że u nich szukają pracowników... jest to praca która odpowiada mi pod względem obowiązków i finansowym (z tego co słyszałam) .. ale sa plusy i minusy tej sytuacji... Minusy: - Filipek jest taki malutki - będę spędzała z nim mniej czasu - ciężej: dziecko + praca + dom - za szybko nie zmienimy mieszkania na większe i samochodu - co się wiąże z decyzją na drugie dziecko - te mieszkanie jest za małe tzn wiadomo da się żyć ... no ale ... - mniej czasu na napisanie pracy mgr ;/ a ja głupia się za nią nie zabieram .... Plusy: - mama będzie się opiekować Filipkeim - nie będę się martwić - mama w miarę młoda to jeszcze sobie poradzi z nim :) - więcej kasy - ja chyba szczęśliwa - nie ukrywam, że jestem pracoholikiem ... ;/
-
Ulka 31a zapomniałam Wam powiedzieć, ze dzisiaj mam wizytę kontrolną u Gina (w końcu), ciekawe co mi powie, chyba przypomną mi się czasy w ciąży bo tylko wtedy do niego chodziłam o to powodzonka no ja jak byłam i siedziałam przed gabinetem to też wspominałam ale różnica była taka, że przed wejściem mnie nie ważyli i ciśnienia nie sprawdzali
-
Witam w wiosenny poranek :) w Gdyni wychodzi powoli słoneczko - bo jeszcze o 7 była taka mgła, że nic za oknem nie widziałam ... stawiam herbatkę - zielona -zdrowa
-
ItalyUdalo nam sie dzisiaj znalezc ksiedza ktory nam ochrzci dziecko....myslalam ze tylko Polska jest taka zacofana i nie chce chrzcic dzieci pozamalozenskich....a tu prosze niespodzianka...tutaj tez nie chca debile... a czemu jest dziecko winne ze rodzice nie maja slubu??? nie kumam tego...no ale na temat kosciola to ja bym mogla dlugoooo i nie koniecznie pozytywnie a ze nie chce nikogo urazic wiec przemilcze.... tak czy siak dobra wiadomosc jest taka ze chrzciny 4 lipca...czy to nie jest jakies swieto narodowe w stanach??? chcialam 30 czerwca w moje urodziny ale ksiadz mi powiedzial ze o 17.00...i potem co? jak niunia sie kapie o 18.30...bo ona lubi wczesnie spac... no myślałam, że to już nie jest problem ... Ulka 31mam pytanie do mam, które karmią mlekiem modyfikowanym:1. Czy używacie nadal butelek antykolkowych? Bo nie wiem do kiedy jej używać.2. Jakiej wody używacie do robienia mleka? ja używam butelek aventu, a wodę gotuję normalną (wlewam z filtru Brita - naprawdę oczyszcza super wodę z kranu - polecam), chłodzę i potem dolewam ciepłej - 90 zimnej + 30 ciepłej = 120ml :) kingusia1991 no i my po szczepieniu ryczała jak nie wiem... wcale się nie dziwie, biedna moja mała kruszynkajeszcze na dodatek zapomniałam smoczka musiałam jej dać na uspokojenie butelke z mlekiem jak wracałyśmy do domku... spała chwilkę... a teraz coś nie chce spać, mam nadzieje, ze nocka bedzie normalna :( bo tak sie zle czuje... ale Wam tu narzekam ;) zmykam milego wieczorku no to nocka się udała :) dobrze, że miałaś mleczko - żeby jej odrazu dać :) Marmi my też po szczepieniu. mała z rąk nie schodzi.... samo szczepienie ok - bardziej zła była, że jacyś obcy ludzie ją dotykają, ale teraz masakra - ciągle płacze... na wieczór jej czopek włożę, żeby się chociaż wyspała bidulka bo widać, że ją boli :( rośnie ładnie - waży już 5880g i wszystko jest w porządku. biedne te nasze dzieciaczki... lecę bo kolację muszę zrobić i małą nakarmić. a jeszcze pytanie: czy to miejsce po wkłuciu można moczyć? bo się zastanawiamy czy ją dziś kąpać.... ja kąpałam zawsze po szczepieniach - mówila, że jak do wieczora nie zrobi się miejsce czerwone to wszystko jest OK :) MonicaA ja sie obawiam ze nie dam rady do 6 miesiaca tylko na piersi:( Juz od kilku dni mleczko z zamrazarki idzie w ruch. Mala wiecej je, a ja nienadazam z odciaganiem, zawsze mi brakuje jakies 120ml na dzien:( Co tu zrobic by mleczka bylo wiecej? Nie chce jeszcze podawac zadnych innych posilkow...Dobrze ze pomrozilam sobie to mleko na poczatku, ale wiem ze kiedys ono sie skonczy:( i tak jesteś dzielna, pracujesz, masz dwójkę dzieci SUPER - a ile dasz radę to będzie OK :) KejrankaZoska dobrze że choroba ci przeszła i nierozłożyło cię totalnie :))) najpierw gorączka, potem miałam 34 stopnie, w nocy się pociłam na maksa i na koniec mocny ból brzucha i co ??? dostałam okres pierwszy od roku .... ewik784hej' dziewczyny naszą miłością i czułością zabijemy każdy ból. Tak jak wam pisałam mały miał dzień noszenia na rączkach , starałam się go często głaskac po główce , całować w nią , tulić . I po 15 stej było już o niebo lepiej! Mój mąż mówi że dziś jest zacałowany nasz Kubuś i wykochany pod niebiosa, i jemu tez wszystko by przeszło po takich czułościach. Ulka ja używam różnych butelek , mam dr. browsa i avent , podaję i w jednym i w drugim. Wodę używam przegotowaną . wnerwia mnie tylko koszt smoczków do tych butelek po 9 zł u nas są! no nasze słoneczka można zacałować na maksa - mój się zawsze odwraca - jeszcze nie lubi jak go ściskam i całuję hehehe MarmiZosia dostała gorączki - 38,2 więc jej czopek wsadziłam (trochę się z tym namęczyłam bo ciągle z powrotem wyskakiwał ) po 5 minutach jakby mi ktoś dziecię podmienił - uśmiechnięta przebiera nóżkami. tata ją poszedł wykąpać może jej też dodatkowo trochę temperaturę zbije i mam nadzieję, że pośpi kochana bo się namęczyła dziś... :( i jak tam już lepiej z moją synową ?? Kejrankakilka foteczek mojej niuni na 3 miesiące ale ładniusia - już pisałam na nk kingusia1991 uwaga............... śpi w ........ ŁÓŻECZKU (ciekawe na jak długo ... ) od wczoraj ze mną nie śpi, próbuję ją wkładać albo do bujaka albo do nosidełka, żeby tam spała, bo ja chora i nie chcę, żeby się zaraziła ode mnie, bo i tak ma lekki katarek i kaszel... ale jej już na szczęście przechodzi (tak mi się chociaż wydaje ) super, że kładziesz ją oddzielnie :) sama się lepiej wyśpisz - zobaczysz :) magduskaJutro lecę do gina... Zosiu,dobrze,ze Ci przeszło:]Zdróweczka kochana dla Ciebie Dzięki Wam za miłe słowa odnośnie moich dzieciaczków Jestem z nich strasznie dumna fajne dzieciaczki to piszemy powodzenia u gina - daj znać co i jak !! ale pamiętaj, że jak trzeba będzie dać inne lekarstwa (co wiąże się z przerwaniem karmienia) i to będzie konieczne to mimo wewnętrznego bólu zrezygnuj z karmienia - bo dla chłopaków jest najważniejsze, żeby ich mamusia i żona była zdrowa :* zosia_samosiaDobry wieczór, nadgonić was dziewczyny to tyle czasu potrzeba jak się raz zaniedba ;P Moja wina bo zaniedbałam :/I o laktacji. Ja dalej ciągnę piersią ale są 2 sprawy: mikołaj bardzo często się budzi w nocy. Nie wiem kiedy przespałam 4 h pod rząd - chyba po pierwszym szczepieniu jak spał 6 h (w 6 tyg zycia), ostatnio wydaje mi sie ze budzi sie czesciej. A wprowadzilam karmienie o 22:30 - tak jak mnie wiecej klade sie spac, zeby potem spal dluzej, a ten i tak sie budzi o 1. Ostatno nie nakarmiłam o 22:30 a ten obudził sie wlasnie o 1. Potem sie budzi o 3, czasem 4,5, od 7 mniej wiecej chce sie bawic, a potem ze mna kima przy zycku w łózku do 10 czasami. zczegolnie w te ostatnie deszczowe dni. Zastanawiam sie czy moze za malo je, czy moim mlekiem ie nie najada? Piersi mam miękkie i wydaje mi się że pokarmu mało - ale on zawsze ssie i raczej nie płacze że mu brakuje przy cycku. no właśnie - mnie nieraz 2 dni nie mam i mam masakrę z czytaniem - ale to dobrze bo to znaczy, że jesteśmy aktywne moja koleżanka doszła do sytuacji, że co pół godziny karmiła - no i po 3 miesiącach zrezygnowała z karmienia, bo już nigdzie nie mogła wyjść, nic nie mogła zrobić - teraz karmi sztucznym mleczkiem, rzadziej dziecko się budzi - ma pół roku a mniej na 1 porcję zjada od mojego Filipka - więc to chyba zależy od dziecka - jeden zje dużo i starczy mu na pare godzin a drugie jak ptaszek :) a może to jak u dorosłych - mniejsze porcje a częściej - może to zdrowsze jest dla nich
-
kingusia1991zoskakingusia1991no i przypisał mi ANTYBIOTYK... w końcu coś skutecznego mam nadzieję tak źle się czuję... a jeszcze na 15.20 na badania jakieś i pierwsze szczepienie małej... aż się boję co będzie później, mam nadzieję ,że dzielnie zniesie szczepienie bo jak będą skutki uboczne to ręce mi opadną i chyba umrę... ehhh gdybym nie była chora byłoby łatwiej no współczuję - ja wczoraj też miałam masakrę - ale w razie coś była siostra moja ... mały grzeczny ale jakbym miała go nosić to nie wiem jak bo kręciło mi się w głowie, byłam słaba jakbym miała zemdlec ;/ ale Kornelia będzie grzeczna, może będzie spała jak Filipek po szczepieniu to się wyśpisz :) trzymam kciuki !!! mam nadzieję, kciuki się przydadzą ;) tak mnie gardziołko boli, w dodatku nos mam suchy i mnie boli od chusteczek... ale wiem jedno... że radzę sobie bez faceta, więc mi on niepotrzebny, szczególnie "ojciec" Kornelii ... na pewno z nim nie będę, teraz to już wiem na pewno ... niezłą mam przeprawę znajdziesz sobie o wiele lepszego !!!!! NAPEWNO !!! jeżeli "ojciec" Kornelii teraz Ci nie pomaga - to tylko o nim świadczy .. będzie żałował jak zmądrzeje - ale już będzie za późno ... jesteś dzielna !!! masz śliczną córeczkę i jesteś szczęśliwa - pomimo nocnego wstawiania, przeziębiania itp. córeczka jest najważniejsza :)
-
kingusia1991no i przypisał mi ANTYBIOTYK... w końcu coś skutecznego mam nadzieję tak źle się czuję... a jeszcze na 15.20 na badania jakieś i pierwsze szczepienie małej... aż się boję co będzie później, mam nadzieję ,że dzielnie zniesie szczepienie bo jak będą skutki uboczne to ręce mi opadną i chyba umrę... ehhh gdybym nie była chora byłoby łatwiej no współczuję - ja wczoraj też miałam masakrę - ale w razie coś była siostra moja ... mały grzeczny ale jakbym miała go nosić to nie wiem jak bo kręciło mi się w głowie, byłam słaba jakbym miała zemdlec ;/ ale Kornelia będzie grzeczna, może będzie spała jak Filipek po szczepieniu to się wyśpisz :) trzymam kciuki !!!
-
Angelaa89 - Sebastianek ma 3 miesiące - GRATULACJE Marmi - Sophie ma 3 miesiące - GRATULACJE A w Polsce jest dzisiaj DZIEŃ DOBRYCH UCZYNKÓW - coś dzisiaj dla kogoś dobrego zrobiłyście - np dla męża deser do obiadku ??
-
kingusia1991u mnie nocka BARDZO FAJNA mała zasnęła o 22 obudziła się o 3:40, nakarmiłam ją i po 4 poszła spać aż do 7 :) chyba wyczuła, że mamusia chora to trzeba trochę spokoju u nas tak samo te same godzinki Italywczoraj wieczorem przyszli tesciowie i tak mi przestraszyli dziecko ze biedna nie mogla zasnac... a myslalam ze tylko ja i moj pies ich nie lubimy.... padnę ze śmiechu normalnie lamponinkaA u mnie powrocily niestety migreny , mialam atak o 5:15 rano cale szczescie ze gabi spala o 6 zasnelam z przemijajacym bolem , musze sie umowic na masarze obowiazkowo ale dzisisja nie ma mojej kolezanki bo wyprawia synka do Francji , jada ze szkoly , wiec dopiero jutro bedziemy mogly dzialac , az sie boje co bedzie w ciagu dnia i najblizszej nocy. Wyslalam meza po leki ,ktore moge wziasc karmiac piersia .Musze poczytac nad imigram-em ale podejrzewam ze nie wolno mi brac . ja wczoraj bardzo źle się czułam, bolała mnie głowa, miałam gorączkę, leżałam cały dzień - ale mały od rana do 18 spał, bawił się - w sumie bujaczek, łóżeczko podnosiłam go tylko na karmienie i przewijanie .. wręcz aniołek :) dzisiaj rano było jeszcze źle - ale teraz właśnie przechodzi smarowałam się amolkiem ewik784hejka, u mnie noc ciężka , ale spodziewałam się i dlatego wieczorem wypiłam kawę to w nocy miałam lekko do wstawania. Budził się co pół godziny , z takim żalem i wołam auuuuauuuu i żal mi go było bo nie płakał tylko się skarżył. Ukochałam go za każdym razem i zasypiał na pół godzinki. Nogi wogóle nie dał dotknąć , spał tylko na jednym boczku no i mleka mniej zjadł. Kurcze a tak się cieszyłam że nie płakał podczas szczepienia. Na razie śpi i bez żalenia się może odsypia . ojej :( a sodą przemywałaś nóżkę ?? anusiaelblagA to moja córcia fajna laleczka :) słodziutka :) ItalyNo to ja jeszcze dwa wstawie bo dopiero co zrobilam.... Anusia ta twoja niunia tak slodko ten paluszek ssie...cudo... o i kolejna laska :) lamponinkaPewnie ze kazde dziecko reaguje inaczej . Moja nozka bolala wieczorem na drugi dzien juz wrocilo wszystko do normy . Sennosc , drazliwosc i zmniejszony apetyt to moze byc , Ewik zobaczysz dzisiaj wszystko zacznie wracac do normy .A ja senna jestem jak nie wiem co , to chyba przez te godzine zarwana w nocy . no właśnie każde reaguje inaczej, my szczepienia póki co przeszliśmy - żadnych reakcji, żadnych zmian zachowania - no po pierwszej tej pitnej więcej spał ... lamponinkaCiekawa jestem co u Janny nie odzywa sie wogole zapomniala o kolezankach , syncio pewnie juz duzy chlopczyk w przyszlym tygodniu skonczy 5 miesiecy . boże !!!! już 5 miesięcy - WOW anusiaelblaglamponinkaKingus a juz myslalam ze monolog prowadze , senna jestem i jeszcze musze gadac sama z soba . Ide dokuchni wstawic obiadek , chce zeberka dzisiaj zrobic i zupe pomidorowa .Ooo żeberka mmmm chyba na sobotę zrobię żeberka z kapustką zasmażaną a ja dzisiaj będę miała anusiaelblagMaritt 2010______ N I L A _____ 40 _____ fuxia (1037348978) - Aukcje internetowe AllegroA to moja sukienka na ślub SUPERANCKA !!! mam nadzieję, że wygrasz aukcję Ulka 31Lamponinko ja też już myślę o J.annie drugi dzień no i jeszcze o Mag i o Suchutkiej, które wogóle się nie odzywają no i Estera też milczy nawet na Nk nic nie dodaje właśnie - gdzie się podziały dziewczyny ???? :(
-
ewik784hejka wróciłam ze szczepienia i mój klusek waży 7330 kg . w ciągu 6 tyg. przybrał 2810kg. Teraz już nikt mi nie powie że niedowaga :) no co za przyrost wagi !!!wow Kejranka moja córcia dzisiaj wzieła sobie gryzaczek do rączek który jej pokazałam i wsadziła se do dziobka zaraz jej wypad bo nieumie jeszcze go przy buźce utrzymać hehe ale normalnie tak fajnie już wszystko w łapki bierze, moja kochana i znowu kupala walneła wielkiego, chyba odrabia te wszystkie dni posuchy hehehehe o super :) mojemu raz się udało chwycić taką najlżejszą grzechotkę - wziął ją do rączki sam i trzymał :) ewik784dziewczyny moje dziecię płacze, ale to jak , normalnie tak jakby się skarżył. On taki pogodny. sama się z nim poryczałam bo tak płakał jak nigdy. dałam mu czopek przeciwbólowy , mam nadzieję że przyniesie mu to ulgę . najchętniej zabrałabym mu ten ból. Przy szczepieniu nawet nie pisnął , a teraz cierpi i jeszcze tak się "żali " że aż serce się kraje. :( oj - jak dzisiaj dzieciątko się czuje ?? mam nadzieję, że już lepiej :) Italytrzymajcie sie kochani....my jutro idziemy na szczepienie...a mi sie juz dzisiaj chce plakac... trzymam kciuki lamponinkaDzisiaj rano bylam na probie rozmawialam z lekarzem , w sumie nic konkretnego nie umieja powiedziec jesli chodzi o gabi , powiedziala jezeli ona nie miala bezposredniego kontaktu z chorym to sie nie zarazila a wiec spytalam a jezeli ja mialam i bylam chora przeciez karmie piersia , przychodzily do mnie kolezanki ktore mogly byc chore to nie umiala odpowiedziec wyslala mnie do pediatry , ktorego dzisiaj nie bylo . One sa tempe , mam wrazenie ze nic nie wiedza tak naprawde . Na koniec powiedziala / no niestety gruzlica powrocila . WSZYSTKO BĘDZIE OK - NAWET NIE MYŚL, ŻE COŚ BĘDZIE NIE TAK !!! kingusia1991Cały dzień po za domem a ja już nie daję rady, bo ja przeziębiona straaasznie, mała już trochę lepiej... ale ja to masakra! łzawią mi oczy, kaszel męczy... nos zatkany! - nic nie czuję co nawet jem!!!!!!!!!!! tragedia ;( Kornelcia ma już 5,570kg najlepsze jest to, że health visitor mi powiedziała, żebym jej robiła butelki po 180 ml !! przecież to nawet moja kruszynka tyle nie zje... więc walę w to i dalej będę robić 120 ml... życzę zdrówka !!! waga spoko - mój też tyle ma albo i więcej - poszedł w górę - w porównaniu do wagi urodzeniowej naszych dzieci - dogonił twoją :) mój wypija max 125 sztucznego, mojego więcej - jak bardzo głodny to np 160 ale nieraz 125 i spoko ... a ściągasz jeszcze mleczko ?? ewik784Lampionko karmię od dwóch tylko butelką - niestey nie udało mi się :( Kinga nie sądzę żeby był otyły ponieważ mój średni syn w wieku 2 m-cy ważył 9 kg!!!!!!! a dziś super przystojny i szczupły cet mi rośnie . oj mój kuzyn też sporo ważył - taka kluseczka a jak zaczął chodzić to szczuplutki - każde dziecko jest inne :) zresztą nie można dziecku odbierać jedzenia jak chce ... ewik784a przestałam karmić cycem bo zanikł pokarm :( , niestety laktator to nie usteczka synka , s Kuba mój cyc wypluwał. Al e moge powiedzieć do 3 m-cy karmiłam piersią i to jest mój mały osobisty sulces :) no mi też powoli zanika - mam coraz mniej :( ale walczę, żeby jeszcze czerwiec karmić - bo są szczepienia itp .. jak najdłużej !!! i to też jest mój sukces - przy tym całym stresie od początku k@chna a u nas? Wojtek cud aniołek, odpukać nie mogę złego słowa powiedzieć, cudnie się śmieje, pięknie je i śpi, uwielbia śmiać się i głośno zaczepia a ja? organizm nie wytrzymał i się poddał, no trudno się dziwić opieka nad taką gromadą plus studia dość mocno mnie nadwyrężyły; byłam u lekarza rano niby to dopiero początek a ja z moim naprawdę wysokim progiem bólu padam na twarz, migdały tak mi napuchły że aż uszy bolą; ale to wszystko to pikuś, najgorsze jest nadciśnienie, niestety miałam dziś tachykardię, mam robić pomiary ciśnienia przez kilka dni no i pewnie skończy się na lekach ... k@chna uważaj na siebie - daj sobie troszkę na wstrzymanie - bo jak przesadzisz .... dbaj o siebie kochana !!!! magduskahejka:] moi mali panowie już śpią,uff.. Byliśmy dziś na spacerku,było trochę ślicznej pogody ze słoneczkiem,więc nam się udało,bo jak tylko wróciliśmy do domku,naszły chmury i zaczął padac deszcz;] To fotki z dzisiejszego spaceru-obiecany Szymek w nowej marynarce i kaszkiecie-mój mały "cwaniak-warszawiak" I oczywiście Bartuś A ja w czwartek szykuję się do gina,bo w piątek skończyłam brac antybiotyk i zero efektu-nadal mam brązowe plamienia ze skrzepami.... Wykończę się nerwowo,ile to się jeszcze będzie ciągnęło????? Dobra,nie smęcę...;]Miłego wieczorku i kolorowych senków ja też myślałam, że Bartuś to ten w spacerówce A Szymek Dobrze, że idziesz do gina, bo to dosyć długo trwa ...
-
ItalyZosia Filipek piekny...jakie ma wielkie ciemne oczka...czy on ma brazowe oczka? moja ma jeszcze szaro niebiesko zielono brazowe... dzięki :) ma niebieskie oczka
-
Ulka 31Zosiu Twoja mata też superowa a synuś śliczniutki i jak super zawinięty w pieluszkę mój P. tak go zawija i wkłada do wody heheh
-
kingusia1991zoska ah fajny Filipek gdyby miał z 19-20 lat to bym się za niego wzięła hehehe no ładnie :P