mosia

może się kiedyś skuszę...........

proszę o ćwiczenia

superowe nigdy nie byłam przekonana do zakupów na allegro...warto?????

nic już nie wiem do potem pa

wydaje mi się że właśnie duphaston abo luteina, bo one jak się nie jest w ciąży to wywołują @ a jak się jest to podtrzymują z tym że duphaston jest lepszy, ale i droższy - 60 zł, a luteina 3.2 zł

asiorku kochany dziękuję ci za wsparcie.....

a bo już nic nie wiem pewnie znowu to hormony i znowu tabletki boję się bardzo ale tak strasznie mi niedobrze, że nie wiem już czy to też sobie można uroić.... jestem strasznie skołowana.....

płakać mi się chce

jak brałam tabletki to był regularny co do godziny nawet.....28 dni

ostatni trwał 38 dni brałam duphaston ale nie skończyłam opakowania poczekam do jutra jak na razie to mi niedobrze ale dziekuję asiorku że jesteś....

a jak się cykl wydłużył????? w sobotę był termin według regularnego cyklu..... oszaleję zaraz pomocy.................

ale co???!!!!teraz!!!!?????

agula gratuluję i trzymam kciuki ja nie jestem jeszcze w ciąży ale chodzę do dr Witka, jest koordynatorem na prostej. i napewno jak cos to tam będę a słyszałaś może jakieś opinie o nim????????

nienawidzę poniedziałków

opisywałam już na kreseczkach i start czerwiec ale w skrócie od 14 roku życia,mam problemy najpierw za wysoka prolaktyna ( oczywiście brak @ ) od niedawna jest ona ok ale za to progesteron i estriadol szwankują. zawsze brałam tabletki na wywolanie. od slubu nie biorę raz @ i teraz nie wiem czy nie przychodzi bo znowu się porąbały hormony, czy jest jakiś inny mile wyczekiwany powód... dowiem się w środę.

ja też już jestem test kupiony wizyta u lekarza w środę o 15.30 a niedobrze mi cały czas, ale nie wiem czy zaraz nie pójdę do wc.......... ale najpierw zjem - parówkę smażoną z cukinią,,mniam mniam,, może mi przejdzie

wróciłam kupiłam test jutro zadziałam zadzwoniłam do lekarza i umówiłam się na wizytę w środę na 15.30 ale mnie muli dziewczyny, normalnie chyba jestem zielona - ale robię sobie śniadanko to może mi przejdzie, bo głodna jestem niesamowicie. a wy jak tam?????

jejku ile w Tobie optymizmu, jak tam czytam co piszesz to tak bym chciała..... ale nie chcę sobie robić nadziei..... ale mnie teraz boli, tzn nie mocno ale tak czuję, że ją mam i jeszcze krzyż.....łeee

no ja też zmykam jadę do apteki...............

prawie taki jak z komina

ASIORKU ja trzymam mocniasto kciuki z całych sił i całego serduszka a plany moje na dzisiaj w domu posprzatane ale jeszcze muszę puścić 2 pralki zakupy i parę spraw załatwić znależć przepisy na warzywa w słoikach i porobić troche na zimę i pewnie cos jeszcze wymyslę

objawy to ja mogę mieć ale chyba urojone he he tzn jeśli chodzi o objawy, dolegliwości, które mnie ostatnio nękają to : - bóle w dole brzucha ( najpierw jakby mnie ktoś palcem tam w środku dotykał a dzisiaj jakbym miała zakwasy macicy ) - muli mnie parę razy dziennie ale nie wymiotuję - mam wzdęcia - mam uczucie czasem jakbym spuchła choć ograniczam jedzenie w celu zrzucenia paru kilo - i wydaje mi się, że mój mocz dziwnie pachnie ( ponoć tak jest w ciąży ) ale na to trezba brać dużą poprawkę, pt WYOBRAŹNIA

nie mierzę, bo tylko się denrwuję a zresztą wtedy to bym już całkiem sfiksowała na punkcie prokreacji wolę cziki cziki spontaniczne a ból jest dosłownie taki ja na zakwasy, bardziej ciągnący napewno nie pulsujący. czasem przechodzi z tyłu pleców. wcześniej miałam jakby mnie ktoś palcem w środku dotykał, a dzisiaj ten ból. nie wiem może na @, chociaż nie taki zawsze mam, ten na @ jest mocniejszy. ale przecież wszystko się może zmienić.

a bo to całe życie pod górkę....... nawet sobie nie wyobrażam jakie to uczucie poronić, współczuję Tobie i wszystkim dziewczynom które przez coś takiego przeszły widziałaś mój post o tych zakwasach?????