Wiecie co? Nie mogłam znaleźć żadnych "ładnych" zdjęć z córką - na wszystkich mamy głupie miny, niewyjściowe fryzury lub jesteśmy umazane np. malinami. Ale jakoś nie uważam, że to powód do wstydu - uwielbiamy się razem bawić i wiemy, że zawsze możemy być sobą . Nasz wspólny czas składa się z jedzenia pyszności, bo obie jesteśmy łasuchami oraz dużej dawki śmiechu, bo takie z nas żartownisie! A zdjęcia? Chociaż obie babcie ganią nas za pokazywanie języka, to ja uważam, że to idealny portret, bo zatrzymał w kadrze to jakie jesteśmy a nie jakieś udawane, milutkie uśmiechy rodem z katalogu!