A my z trasie, skończyły się wczasy :-( szybko minęło, ale było bardzo fajnie :-D
Teraz mały śpi, ale przed nami jeszcze 5 godzin, więc może być potem ciężko... Kalae, tak z okolic Cieszyna jechaliśmy. Właśnie Was nadrobiłam. Uśmiałam się, bo my wczoraj przekonaliśmy się o nieszczelności pampersa do wody... Zabrakło nam zwykłych, więc wieczorem ubraliśmy do wody, włożyliśmy małego do wózka i zadowoleni poszliśmy na miasto. A potem się okazało, że wszystko mokre, wózek też... Myślałam, że one właśnie szczelne są.
Misia, jak to Mati będzie w żłobku najstarszy, to w jakiej grupie będzie? Niko będzie w średniakach, będą tam też dzieci z 2015.
Kanapki, to też rozbiera na części, kiedyś miał fazę na szynkę, potem tylko chleb a obecnie tylko zjada pomidora i ogórka (pomidorami kiedyś pluł), sera nie cierpi żadnego. A z ogóle teraz na wczasach to sobie wszyscy pofolgowaliśmy z dietą, czyli dieta bałtycka ;P Rybka, lody, gofry itd. Bałam się trochę o niego,ale nic mu nie było. Kupkę zawsze robił przed wyjściem na plażę :-) W sumie nie było też jak karmić go tak jak w domu. A i cytrynę też bardzo lubi, też czasem daję mu polizać ;)
Widzę że temat odstawienia ciągle żywy, ja to bym chciała, żeby sam o tym zadecydował, a nie siłowo. Zobaczymy. Ale ja jeszcze jeden aspekt karmienia doceniam, w naszym przypadku chyba ta odporność przez to jest super, bo przez te 16m-cy tylko raz miał katar.
A na zakończenie spróbuję dodać zdjęcia :-)