Skocz do zawartości
Forum

asica :)

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez asica :)

  1. Tuśka
    asica :)

    Tusiu u nas choc minęly faktycznie 3lata od ślubu,to raczej wybuchowy charakterek M i jego złośliwość jest powodem wiekszych kłótni.do tego odziedziczył po tesciu darcie się,krzyczy strasznie a ja tego nie znoszę i nie pozwalam sobie na to.moj charakterek też nie jest łagodny i mamy mieszankę wybuchową :o_noo:ale on ewidentnie przegina i kiedyś źle się skończy to dla niego...
    Czyli weekend na sportowo więc kiedy zaczynacie z remontem?chociaz jak jeden dzień maja się uwinąć to i w czasie jak będziecie w pracy mogą zacząć.
    Zdrowka dla Was rownież bo coś te zarazki łapią wszystkich i wszędzie:36_1_67:

    Asiu - oni wszyscy mają taki wybuchowy charakterek ... a mój to na dodatek pedant - mieszanka wybuchowa :Real mad:
    taaaa - sportowy weekend zacznę za godzinę od "podnoszenia ciężarów":lol: obym tylko jutro miała siłę na te narty :))
    Remont zaczniemy za jakies 4-5 tygodni - bo tyle będziemy czekać na drzwi, panowie w jeden dizeń je zrobią, a potem my się zabierzemy za malowanie (myslę, że przez jeden weekend się ze wszytkim uporamy).

    Tusiu udanego trenowania:))))))) cholercia tez mam chęć potrenowć z takimi ciężarami,a nie mam z kim...

  2. hejka:bye:
    pracy nie dostałam jeszcze a wszystkie papierki muszę zrobić bo chcą ludzi przygotowanych już do pracy,zeby wdrażać ich od razu w pracę a nie jeszcze przeganiac ich na kursy i badania.poza tym jakby przyjęli mnie bez tych wszystkich papierków to musieliby mi placić gdy byłabym na kursie,cwaniaki.poza tym dowiedzialam się potrzebują 35osób,ale nie podają pelnej listy osób przyjętych tylko przeddzień zaczęcia pracy dzwonią do agencji ze potrzebują 2-3osoby na jutro.zapomiałam tylko zapytać ile już osób z tych 35miejsc obsadzili.
    Sówko poprawiałam tylko kolor bo mialam już taki pas startowy(odrosty),że wstyd doslownie.
    Będę trzymała kciuki w czwartek,ale i tak jestem pewna ze zdasz.a ewentualne niedociągnięcia przyćmi Twoj urok :36_1_1: Zdróweczka dla Olka:36_3_15:
    Tusiu u nas choc minęly faktycznie 3lata od ślubu,to raczej wybuchowy charakterek M i jego złośliwość jest powodem wiekszych kłótni.do tego odziedziczył po tesciu darcie się,krzyczy strasznie a ja tego nie znoszę i nie pozwalam sobie na to.moj charakterek też nie jest łagodny i mamy mieszankę wybuchową :o_noo:ale on ewidentnie przegina i kiedyś źle się skończy to dla niego...
    Czyli weekend na sportowo więc kiedy zaczynacie z remontem?chociaz jak jeden dzień maja się uwinąć to i w czasie jak będziecie w pracy mogą zacząć.
    Zdrowka dla Was rownież bo coś te zarazki łapią wszystkich i wszędzie:36_1_67:

    U nas nocka spokojnie,nuna kaszlała ale bez wymiotów juz(dzięki Bogu bo spala z nami w łóżku).teraz biega,a ja ja staram się utrzymać pod kołdrą zeby wygrzała się ale nie ma mowy.z nosa jak z kranu cieknie i dusi ją strasznie.syrop,witaminy jej podaje ale nie wiem czy to starczy bo mam wrażenie że to niedoleczona ostatnia choroba.M byl podziębiony kilka dni temu i od niego nuna załapała.
    Ja chodzę z nerwem na M,cokolwiek do mnie powie to mnie dosłownie trzęsie...oj ciężko wiedzę kilka następnych dni:ehhhhhh:
    do później kobitki...

  3. witam
    Tusiu jestem,ale tylko ostatnio podczytuję co sie tu dzieje:Nieśmiały:jakoś ostatnio jestem zaganiana,a to badania lekarskie do pracy,a to dziś byłam na takim BHP szkoleniu,od soboty Balbina jest chora,a do tego mieliśmy ostatnie dni poważne zgrzyty z M...tak,tak znowu.wykończy nas to bezrobocie i patrzenie na siebie non-stop.Oliskę w sobotę nagle złapala gorączka(38.2)poleżała pod kolderką pół dnia i nastepny dzień i jej sama zeszła temp.w poniedziałek za to katar,od wczoraj doszła chrypka i czasem pokasłuje.a teraz właśnie piorę jej pościel,poduszkę,piżamę bo przez sen wymiotowała.w ciagu dnia normalnie biega,ma apetyt,więc na razie poczekam z lekarzem.
    W poniedziałek byłam na badaniach lekarskich do pracy(choć jej jeszcze nie dostalam:ehhhhhh:) a dziś na kursie BHP i u kolezanki na farbowaniu włosów,bo zaczęli wolać na mnie skunks:36_1_1:.jak wyszłam o 9 rano tak wróciłam o 17,niech się stary dzieckiem zajmie mi tez się należy choć jeden dzień nie myślec o sprzataniu,obiedzie...chociaż zostawiłam mu pozmywane,podłoga umyta,tylko poodkurzać i obiad zrobić,to odkurzanie zostało dla mnie na jutro,a na obiad mlodej dal frytki i burgera,więc się kuź.wa nie spracował.normalka wrrr!
    Tusiu no musi troche pokazać synuś pazurki:Oczko:ale pewnie tylko chwilowe to rozleniwienie.
    Mówisz remoncik?kolory ścian uż dobrane?Oj powiem Ci że ja teraz siedzę i caly czas przegladam aranżacje,cudze wyremontowane mieszkania,inspiracje(Sówka wie o czym mowa i cierpi pod nawalem moich linków:Nieśmiały:) i się juz boje tego calego rozpieldzielniku...powiedz wiesz jakie 'zniszczenia' beda wchodziły w ramy wymiany drzwi z framugami?M mi jęczy cały czas że po co nowe framugi,tyle kucia...bla bla bla!a ja jestem tego zdania że jak remontować to już porządnie,zwłaszcza że nas czeka remont od A do Z!
    karola usmiałam się z listu do serwisu technicznego...oj święta prawda!
    a jak Basieńka-mały rajdek?pewnie wszystkie kąty masz przetrzepane hehe.
    Sówko ja Ci nie pomogę z bańkami,zero doświadczenia w tym temacie.tylko obilo mi się wlaśnie że dzieci często nie dają sobie ich postawić.
    A jak teraz czuje sie Oliś?a jak twoj egzamin?musze poszperać bo nie pamietam czy mialaś mieć koniec lutego czy w marcu:Nieśmiały:
    Martek prawie że cud z tym terminem do specjalisty.rowniez trzymam kciuki za pomyslne wyniki:36_1_67:
    agula jak udał się wypad?w domku już wszystko poustawiane?

    Dziewczyny czy slyszałyście o zwrocie z podatku na dziecko?podobno można dostać coś ok 1000zł.nie trzeba być nawet małżeństwem tylko trzeba mieszkać razem,zwrot dotyczy jednego z rodziców i chyba sa pod uwagę brane zarobki.

    Zmykam do łóźka,mam ochote na jakąś ksiąchę do snu.
    udanego piatku i weekendu:bye

  4. czesc dziewczyny
    Sówko BRAWO!!!wiedziałam ze zdolna z ciebie sztuka:)))Gratuluję!zanim się obejrzysz będziesz sama śmigać autkiem i będziesz niezależna.
    A z tą pracą to faktycznie szefowa przesadza,ale dopóki się zgadzasz to tak będzie.musisz powiedzieć jej jakoś zmiany między was dwie trzeba równomiernie rozłożyć a nie tylko ty masz na 2zmiane cały czas.no i ty stażem jesteś dłuzej więc masz chyba więcej od nowej do powiedzenia...A z mojej pracy nic się nie odzywali.dzwoniłam do agencji ale oni też nie maja żadnych wieści-podobno-od pracodawcy.miałam dziś iść w teren z CV ale leje jak cholera.
    karola jak Basieńka?zeszły jej już krostki?
    Martek dobrze ze jednak 3dniówka a nie jakis cięższy wirus.

    Zapomniałam wam sie pochwalić wczoraj ze Oli w cyrku jeździła na koniku.zrobiła dwa okrążenia areny,zadowolona,uchachana...myslałam ze bedzie sie bała bo pan ją wsadzał na siodło i szedł z nią ale nie,nawet się nie zawahała:)))))
    Ok zmykam do zajęć domowch:ehhhhhh:

  5. Martek73
    asica :)
    jak minął wam weekend?
    udanego poniedziałku a co z tym idzie calego tygodnia :)))

    Niestety weekend minął bardzo szybko. I znowu poniedziałek i cały tydzień pracy.

    niestety tak to już jest,ale co niektórzy(czytaj-ja) z chęcią by tak ponarzekali,bo to norma,że jak pracy niema to sie narzeka,a jak jest to sie na nia psioczy:ehhhhhh:

  6. ale tu puchy....
    Jak minął wam dzien?
    My dziś bylismy wieczorem w cyrku.taki objazdowy,szalu ni ma,ale Oliśce się w sumie podobało.zwierzaków było mało bo tylko konie,psy,struś,kangur i wielbłądy ale mieli kilka przerywników jak np przebrani za Myszkę Micki,Mini i Donalda robili konkurs taneczny.Olivia dała cześć Myszce Miki i pół drogi o tym mówiła.bylo malowanie buzi(nie załapalismy się już było tyle chętnych)zdjęcia z wielbłądem.oprócz tego człowiek wąż,klauni i kolesie jeżdzili na motorze w takiej ogromnej kuli.wrocilismy po 21,kolacja i mloda padła jak kawka.
    Oprócz tego dowiedzialam sie dzis ze moja koleżanka z IE jest w ciąży-kolejna.aż mi stary zaczął trąbić ze mi też zrobi...JASNE!
    A tak poza tym-bez ekscesów:)
    Guniu co u was słychać?Piotrus zdrowy?
    Sówko czasem nawet takie drobne zakupy potrafią człowiekowi poprawić nastrój.a z firmy 'atmosphere' Oliśka ma bardzo dużo ubrań.jest tu w IE ale i w UK sklep,zaopatruje sie w nim chyba 90%mieszkańców,czasem można trafić perełki,ale bardzo go lubie jeśli chodzi o ciuszki do latania na co dzień,apaszki,szaliki,bieliznę,skarpetki,biżuterię(blacha oczywiście ale co dzień można inną nosić)torebki.ale z ciuszków dla Oli jestem najbardziej zadowolona bo sa tanie a wiadomo jak w tym i niemowlęcym wieku ciuszki lecą.
    M nadal w amoku uczuć?oby,należy ci się:Oczko:
    Tego pomysłu nie robiłam i powiem ci ze ostatnio staram się unikać tych wszystkich ulepszen,pomysłów bo to chemia jak nic.choć bardzo lubilam zapiekanki.zreszta gdzie teraz nie ma chemii?
    agula7777 i jak stoicie z pakowaniem?kiedy dokładnie przeprowadzka?
    Powiedz a z Pati oglądałyście to przedszkole?

    Dobrej nocki i do jutra:bye:

  7. czesc
    witam sobotnio a wlasciwie juz niedzielnie.
    u nas generalnie stara bida...dziś spedziłam intensywnie dzionek,choć wstalyśmy z młoda z łóżka o 11:o_noo:...wiem wiem Tusiu,profanacja dnia:Oczko:pożniej sprzatanie,obiad i z koleżankami wybrałyśmy się na maly shopping.kupilam OLivce bajerancką kurtkę niby skórzaną,srebrną,świeci w niej jak gwiazda hehe.a do tego za tak smieszne pieniądze że szkoda gadać(7euro).sobie dluższy,jasno wrzosowy sweterek do jeansów lub getrów,koszulkę pod niego i skarpetki.no i przy okazji chodzenia po sklepach zachorowałam na dwie bluzki,jedna tunika do getrow,jeansów taka ala wojskowa i na bluzke która ma na barkach jakies tam świecidełka.ale obie kosztuja po 20euro więc szkoda mi trochę kasy teraz.moze namówię starego na dzien kobiet:36_1_1:
    Teraz siedzę z lampką wina i czekam na M bo pojechał z kolega do Londynu na mecz Chelasea,więckarola łaczę się z Tobą w bólu poszkodowanych żon.
    a jak się ma Basia?krostki odpuścily choć trochę?buziaki dla niej...
    Sówko eh szkoda ze wam nie udało sie zalatwić tego kredytu,moze T aby odpokutować weźmie Wam go na siebie.w końcu macie stałe dochody i tak jak napisalaś co wkładać komuś do kieszeni to lepiej na kredyt płacić.powodzenia zyczę w rozmowach.
    A co do Twojego samopoczucia ze M sie nie stara to chyba karola ma rację,że to wina stażu.spotkalam się już z takim problemem u par ze stażem 6-7 lat.będzie dobrze,tylko musisz mu uświadomić parę spraw...jak to facetowi:ehhhhhh:
    Tusiu zdjęcia super,niepotrzebnie się martwiłaś,że Matek nie bedzie chciał jeździć.widać ze mu się podobało.a Ty jak uporalaś się z nadprogramową pracą?
    agula7777 jak po spotkaniu ze znajomymi?w niedzielę tez macie zamiar się pakowac czy odpoczywacie?
    Deva no niezłe miałaś jaja...ale wiesz ja nie popieram znieczulicy ludzkiej i chyba też bym zglosiła gdybym slyszala ze dziecku dzieje się krzywda,ale ma to dwie strony bo mozna skrzywdzić normalną rodzinę,taka jak wasza tego typu oskarżeniami.dobrze ze u was się wszystko wyjaśniło...a jak sprawy z M?on jak do tego podszedl?

    trzymajcie się cieplo kobitki i spokojnej niedzieli wszystkim:36_1_67:

  8. czesc dziewczyny
    ale jestem padnięta...mój obecny rytm życia mnie zamęczy.ciągle w biegu,gdzieś,u kogoś,za czymś...ja nei wiem co to będzie jak pójdę do pracy:o_noo: ale lepsze to niż zaleganie na kanapie.
    Więc moja rozmowa wydaje mi się ze poszła calkiem dobrze.moj angielski pan pochwalił(po roku siedzenia w domu i małym kontakcie z językiem nie spodziewałam się,ale oczywiście automatycznie po pochwałce zaczęlam się plątać),kwalifikacje,predyspozycje i doświadczenie też mu odpowiadały więc jestem dobrej myśli.mam czekać do środy na telefon od agencji a jak będzie cisza to mam sama zadzwonić.
    Sówko mojemu jakbym sama tak kupiła kilka ciuchów to może w jednym by po bułki do sklepu poszedł a resztę wymienił albo dno szafy zapełnił.
    Zdjęcia do jutra postaram ci sie podesłać,bo dziś już nie mam sily.
    A powiedz kiedy mam trzymać kciuki,kiedy masz egzamin?
    agula7777 wcale się nie dziwię że masz już dość tego pakowania.sama przeprowadzałam się 3 razy z niewielkim własnym dobytkiem i myslalam ze wyjdę z siebie,a tobie to wspólczuję.ale jaka później będzie frajda jak już wszystko bedzie wypakowane,pięknie poustawiane na nowym mieszkanku:Oczko:

    a co z resztą mamusiek?
    jak zaczął wam sie tydzień?
    pozdrawiam was wszystkie,życzę wam i maluszkom dużo zdrówka :36_1_67:

  9. czesc dziewczyny
    ostatnio was zaniedbuję ale mam taki sajgon,ze szkoda gadac.biegamy dzień dnia,a to po miescie,a to po znajomych,po pocztach(w związku z zaginioną paczką i pania listonosz która poszła na chorobowe dzien po tym jak paczka powinna być u mnie w domu,ale to długi temat),no i mam zamieszanie bo jutro ide na rozmowę w sprawie pracy.Bylam już na pierwszej przedwstępnej na której mialam testy na inteligencję(chyba nie jest tak źle skoro zaprosili mnie na drugą:Oczko:)testy matematyczne i manualne.staram sie dostać do fabryki medycznej na stanowisko budowniczego(ale nie wiem jeszcze dokładnie czego,dowiem się wkrótce)dobre pieniądze muszę przyznać,ale będę musiała dojeżdżać do pracy ok godzinę,60km od mojego miasta.no i zmiany tylko na nocki po 8 godzin.ale cóż w obecnej sytuacji na rynku pracy nie ma co kręcić nosem,plus wynagrodzenie dobre.
    Poza tym nic nowego,tylko cały czas gdzieś biegamy ostatnimi czasy.jesli juz zasiądę przed kompem to tylko poczytam i zmykam spać.

    Tusiu czekamy na relacje z zzimowego urlopu :)
    a zdjęcia wyslalam w tamtym tygodniu.
    Sówko podaj mi maila na gg to tobie również wyślę.
    A jak Oli?byliście u lekarza czy nie bylo potrzeby?
    Szkoda ze robią wam takie problemy z kredytem,ale to chyba standard...mojemu bratu nie dali telefonu za 500zł na raty chociaż ma rentę miesiąc w miesiąc ponad 500zł.
    Deva mam nadzieję ze wszystko się wyjaśnilo...odezwij się!
    agula7777 i jak niedzielny odpoczynek?robiłas coś ciekawego czy po prostu leniuchowałaś na kanapie?
    karola i jak tym razem załatwiliście pozytywnie przychodnie?
    jak Basienka?jakieś nowe ząbki?

    aha dziewczyny macie pozdrowienia od Guniu.Ma teraz troche spraw na glowie i dlatego do nas nie zagląda,ale mam nadzieję ze to tylko chwilowe.

    Żegnam się,dobrej nocki wszystkim,udanego poniedziałku i całego tygodnia.trzymajcie jutro kciuki za mnie:)Podobno magluja w tej firmie strasznie i ostra selekcja.ale to pewnie tylko gadanie.
    :36_1_67:

  10. witam w piatkowy wieczor
    wpadlam przywitac się i poczytać co naskrobalyście.
    jestem zmeczona jak cholera więc dziś zostawiam wam tylko długasny kawał na dobry poczatek weekendu:Oczko:

    Drogi Mężu,
    Pisze ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre.
    Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie
    otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem.
    Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę.
    Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam
    nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje
    ulubione mięso i mam na sobie nową,piękną i kuszącą bieliznę.
    Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po
    obejrzeniu meczu.

    Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego.
    Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już
    nieważne, ponieważ odchodzę..

    P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i
    ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe
    życie!
    Twoja Była Małżonka.

    Droga Była Małżonko,
    W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To
    prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety
    było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś
    mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby
    na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w
    ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było wyglądasz
    jak facet. Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie
    jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso,musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ
    zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy
    zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze
    metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia,
    którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł.
    Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka
    dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę.
    Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę,
    wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie
    życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list,
    który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku.
    Zatem trzymaj się.

    P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się
    jako Karolina.
    Mam nadzieję, że to nie problem.
    Podpisano

    - Bogaty Jak Ch ...i Wolny Byly Mąż.
    Pozdrowienia!

    U danego weekendu dziewczyny:36_1_67:

  11. witam wieczorowo
    odzywam sie i ja:Nieśmiały:przyznam sie ze dopadł mnie kompletny brak weny do pisania plus ogarnięcie się po przyjeździe(2pralki poszły i jeszcze jedna została...dobrze ze ja nie prasuję }tu ukłon w stronę karoli{ ).ale tak to jest jak sie zostawia przed wyjazdem nieposprzątane.
    u nas nudy generalnie,przestawiamy sie jeszcze na tryb 'nic nie robienia'.standardowe rzeczy jak sprzatanie itd i platanina po domu bo co tu robic?
    Dziś mieliśmy piekną sloneczną pogodę więc poszlismy z OLi na spacer.Niuśka zażyczyła sobie rowerek zabrać na spacer,a w drodze powrotnej tatuś go niósł :)
    Choróbsko już mnie odpuściło(tfu tfu)tylko katar został,Oli jeszcze pokasłuje ale juz lepiej.M dzień po mnie tez chwycił wirus ale juz tak jak ja,tylko zasmarkany.
    Tusiu znajomi stesknieni musza jeszcze poczekać na imprezkę wspólną,bo ja nie dałam jednak rady tak mnie rozkladalo.M sam pojechal do nich napic sie piwka z Magdy M.ale co sie odwlecze...umowieni juz jesteśmy na ostatki:Oczko:
    Wiesz powiem ci ze mam nadzieje ze po powrocie do PL bedziemy z nasza rodzinka spedzac równie ciekawie i przyjemnie weekendy co wy.pozazdroscić!odezwij sie po delegacji:)
    karola kawal niezły :o_noo:
    co do Basi ząbków to próbowałas jakaś maść na dziąsla?moze by ją tak nie męczyło.ja polecam Dentinox Gel.u Oliski sie sprawdziła.
    Deva i jak twoja limuzyna juz w twoich rekach?jak sie czujesz?chorobsko już przepędzone?
    agula7777 oj fakt meble sa teraz cholernie drogie.rozgladaliśmy się ostatnio w Agacie to oczy wychodziły czasem z orbit jakie ceny.ale tez i droga firma trzeba powiedziec.
    Sówko M juz wrócił z Niemiec?faktycznie to takie cacko jak M się zachwycał?
    A o prawko nie martw się zawczasu,nie warto robic sobie stresa...dasz radę!wierzymy w ciebie:36_1_1:
    Guniu odezwij sie do nas.zaczynam sie martwić...co u was,Piotruś zdrowy?

    ja sie juz żegnam,dobrej nocki wszystkim i wielkiego obżarstwa zycze jutro w tlusty czwartek.ja mam zaplanowane faworki...mniam mniam:Oczko:a własnie wprowadzam sobie powolutku dietę a raczej staram sie mniej a częściej jeść+ograniczenie niektórych produktów.ale co tam jutro wyjatkowo:36_1_1:
    dobrej nocki!

  12. witam
    jestesmy juz w domu,wczoraj w nocy przyjecielismy...no i powrót do rzeczywistości-garów,codziennego sprzatania,prana(na bierzaco prałam a tu jakieś '2pralki' przywieźliśmy ze sobą).
    mnie dzis rozłozyło,nie mam gorączki,tylko kreci mnie w nosie,gardło boli strasznie i pokasłuje trochę.chyba Oliska mnie zaraziła bo ma teraz katar i suchy kaszel...
    pomimo to dziś idziemy do znajmomych bo ''stesknieni'' za nami strasznie ;) pewnie zakończy się noclegiem u nich.
    Deva no to witam w gronie chorowitków.polecam ibuprom zatoki-działa cuda!
    Tusiu i co tam miałas się odezwac:D
    jak z przygotowaniami do wyjazdu?
    Sówko puk puk jak twoja praca?mam nadzieję ze masz już neta...;)
    Guniu co u was?dawno sie nie odzywałaś...skrobnij coś.
    karola uporalas się z praniem po powrocie Ola z zimowisk?
    mam nadzieję ze nastepnym razem dogra sie wszystko ze i ty z nami zasiądziesz do winka albo kawki.
    izek smaka az mi narobiłaś drugim,bo nie mam pojecia co to zalewajka ...

  13. witam dziewczyny
    wlasnie wrociliśmy w gory do TT więc mam dostęp do świata!!!!
    daje znac ze zyję ale teraz ide nacieszyc sie moim dzieciątkiem,bo sie steskniłam jak niewiem co...choć ona bawi sie terqaz z dziećmi i ma rodziców w głębokim poważaniu.ale ide chociaż pokręcić się między nimi :)
    Dziewczyny ja wam również BAAAARDZO DZIĘKUJĘ za super spotkanko i mam nadzieję ze nie było to pierwsze i ostatnie.Sówko buziaki dla Olisia od przyszłej tesciowej heheh!...a jak w pracy?

    obiecuję odezwac sie jutro chyba ze pojedziemy gdzies na stok bo M juz jeczy ze on chce sie nauczyc jezdzic na nartach.ja jak sie zdecyduję to wole snowboard jednak.
    ok,koncze na dziś.buziaki dla waszystkich

  14. witam dziewczyny
    my juz spakowani,biegania było,zakupy bo na pogode polską nieprzygotowani.T mowila ze w poniedziałek ma być -30 brrrrrrrr az mnie trzęsie:o_noo:
    wracamy 05.02 tak wiec bede nieobecna choc moze niezupełnie bo TT posiadaja juz internet tylko dobić się kompa bedzie problem.

    Tusiu prosimy o jakies fotki z przedszkola...jak Matiemu posżlo podobało się dziadkom?
    karola ciebie to podziwiam z tym prasowaniem,ja nie prasuję.tak jak dla Tusi dla mnie strata czasu.no ale kazdy ma swoje przyzwyczajenia.
    karola o co chodzi z tym pampersem?ze co wyniki i tak ustawione???

    dziewczyny koncze bo jeszcze pazurki musze doprowadzic do porządku.
    trzymajcie sie ciepło i do zobaczyszka:Oczko::bye::36_1_67:

  15. Witam się popołudniową kawką!
    karola jeszcze nie zjeżdżamy,tylko urlop 2tygodniowy,ktory stoi zresztą pod znakiem zapytania.ale to długi temat.
    No to Ci kochana syn zdał skrótową relację.dobrze że i tak miał chęć oddzwonić :36_1_1:
    No ale chyba tamten telefon choć krótki bardziej Cię ucieszył niż wczorajszy...nieciekawe wieści.Babka równie dobrze mogła zgubić portfel,ale wiadomo że oskarżenie padnie na obcych.tyle że nikogo nie złapała za rękę.oby sprawa się wyjaśniła i portfel znalazł gdzieś wciśnięty i zapomniany.
    Karola narzekasz ze Olo spytal czy może kończyć bo nie ma czasu?a do mnie Oli dziś powiedziała 'idź stąd '(z łóżka)...3 lata a już pyskówka się włącza!ehh dzieci:o_noo:
    Sówko co powiesz jak ja juz tak rok siedzę i cholera sobie w brodę pluję,bo to przez czekanie na ten zasiłek.który dostalam wreszcie(nie wiem czy pisałam).tyle czekania a dostałam dosłownie grosze,połowę z tego co powinnam.ale już złożyłam odwołanie i czekam na ponowne spotkanie z inspektorem.bylo nie czekać na zasiłek tylko szukac pracy,ale tu drugi problem bo M pracował zmianowo,tydzień dzień tydzień noc.i znajdź tu jakąś pracę.
    powiedz Sówko a o jakim biznesie myślisz?czyżby stąd to pytanie o wedding planera?my też ciągle myślimy w jaki tu biznes wejść,ale strach i kasa.ale coś będzie trzeba myśleć i zaryzykować,bo do 60tki pracować na kogoś to mój M powiedział że on nie będzie...hee marzenia,ale zobaczymy.
    Tusiu jak Mateusz sie czuje?oj szkoda byłoby gdyby Mati musial zostac w domu...

    a co z resztą?odezwijcie się dziewczyny...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...