
El96
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez El96
-
KaroSt - przepraszam, pomyliłam nicki :O nie wiem jak to zrobiłam, wybacz :)
-
Runa- tak, dzisiaj o 14.20 kudłaty po mamusi
-
-
Zobaczę co da się zrobić, pewnie poczekam na Ciebie nie jeżdżę już za kierownicą z miesiąc, wszędzie wozi mnie mąż, jest strasznie przewrażliwiony i myśli że jeżeli coś mnie zaboli albo zakłuje to na pewno od razu wjadę w drzewo :P
-
Ja ostatnio też sobie pozwalałam, w końcu dostałam od męża całkowity zakaz na cole :P Jestem w szpitalu z powodu tych sączących się wód. Zanim dojechałam to już stwierdzili, że nic się nie sączy ale zostawia mnie na obserwacji. Robili mi 2x ktg i skurcze maksymalnie w okolicach 60 a boli mnie jak na taki porządny okres. I to najczęściej przy skurczach w okolicach 20 tak boli. Masakra. Nie wiem kiedy urodzę jeśli to tempo się utrzyma.
-
Dzisiaj i ja chyba pojadę na wycieczkę do szpitala. W nocy tak dziwnie spinał mi się brzuch, co jakiś czas więc nie panikował AM. Ale teraz chyba sączą mi się wody, bo wstałam z wilgotną bielizną i ogólnie mam wrażenie, że jakoś za mokro.
-
Ja właśnie wracam od lekarza. Termin za 9 dni a na KTG nie ma nawet małego zbłąkanego skurczu. Szyjka twarda i nic się nie zapowiada na poród w najbliższym czasie. Za tydzień mam przyjść na KTG i wtedy znowu mnie zbada, może coś się ruszy do tego czasu. Lekarz zapomniał sobie o moim GBSie i mocno się zdziwił że jeszcze nie pobierał. Mnie też każdy pyta czy już. Najgorzej na uczelni jak wchodzę na wykład, każdy robi oczy jakby ducha zobaczył
-
Mój też mnie denerwuje... chyba taki urok ostatnich tygodni. Zapakował mi do torby porodowej wielki pluszowy szlafrok, który zajmuje połowę tej torby i się ze mną kłóci, że to przecież listopad więc będzie mi zimno i zwykły bawełniany nie wystarczy. Taka głupota a już 4 dzień na siebie warczymy jak tylko pojawi się temat szlafroka :P
-
Dziewczyny, Wy już macie swoje maleństwa a ja swoje zobaczyłam dziś tylko na usg. Waży 3100, AFI - 11 i trzeci stopień rozwoju łożyska. Lekarz powiedział, że wszystko jest ok. Dopiero za tydzień mam wizytę u swojego prowadzącego, a nie mam jeszcze pobranego wymazu na paciorkowce. Chciałam dziś się do niego dostać, ale w rejestracji powiedzieli mi, że nie mogę w jeden dzień mieć i USG i wizyty. (Mój prowadzący nie wykonuje usg.) Według pani z rejestracji jeśli gbs pobierze mi 7 listopada i tydzień poczekam to będzie akurat, bo wszystko do ręki dostanę 14 no a przecież 16 mam termin więc nie rozumie czemu panikuje i o co mi chodzi... Chyba zrobię sobie prywatnie.
-
Ja przez całą ciążę mam tętno w okolicach 90, przytyłam 10kg a czuję się jakbym miała wypluć płuca przy wchodzeniu po schodach. Tak czytam nasze forum i Wy dziewczyny wszystkie jesteście takie podekscytowane, nie możecie doczekać się swoich maluszków a ja w ostatnich dniach głównie jestem przerażona tym wszystkim.
-
Ja przebije chyba Was wszystkie. Mam USG dopiero na 30 października a wizytę na 7 listopada... Miałyście powtarzane pod koniec ciąży jakieś badania? Ja nie mam pobranego nawet wymazu na paciorkowce i zastanawiam się czy nie zrobić prywatnie dla własnego spokoju. Boje się, że urodzę do tego 7 listopada, bo termin niby na 16 ale nigdy nie wiadomo.
-
Runa- ja myślałam że to będzie dobry dzień, bo obudziłam się i nie bolała mnie pachwina! Na szczęście nie mam tych bóli ciągle, złapały mnie, trzymały tak z 15minut i przeszły po chwili leżenia jak tylko dotarłam do domu. Mam nadzieję że jutro zrobią mi pierwsze ktg i że nie okaże się, ze Adaś już pakuje walizki na zewnątrz
-
Ja jutro idę na wizytę. Dzisiaj byłam zrobić morfologię, analizę moczu i badania na toksoplazmoze. Jak wracałam to złapały mnie takie bóle/skurcze, że wystraszyłam się nie na żarty :/ to taki ból podbrzusza, straszny, pulsujący ucisk. Miała tak któraś z Was? Dobrze, że jutro wizyta. Na szczęście omijają mnie skurcze nóg, mialam skurcz łydki może 2-3 razy w ciągu ciąży. Rzadziej niż przed ciążą
-
Ja miałam USG tylko 4 razy :( pojutrze mam wizytę to może wystawi mi skierowanie, ale w mojej przychodni zawsze są wielkie kolejki i czeka się 3-4 tygodnie także nie wiem czy zdążę zrobić. Z drugiej strony muszę zdążyć bo ostatnie usg miałam w 28 tygodniu. Jeszcze panie w rejestracji warczą, że późno jakby to była wina pacjentki, że lekarz późno ją kieruje. Wydaje mi się, że mały jest odwrócony w poprzek... W 24 tygodniu był już główką w dół, w 28 nadal główką w dół a teraz czuję, że brzuch na całej szerokości mam twardy, kopie mnie po prawej stronie a na dole taki mięciutki flaczek... :p Chociaż może tylko mi się wydaje.
-
Mi jakieś 2 miesiące temu skurczybyk wyszedł, pytałam gina ale powiedział, że w ciąży się raczej nie schowa. Mówił, że jest szansa, że dopiero może 6-8 tygodni po porodzie samo przejdzie. Kazał smarować procto-glyvenolem, ale nic mi nie pomagał, więc przestałam się z tym bawić.
-
@Runa - mi wyszedł hemoroid jakieś 2 miesiące temu i pytałam ginekologa czy to ma szansę się schować jeszcze w ciąży albo już po. Powiedział, że w ciąży raczej nie zniknie, ale możliwe, że 6-8tygodni po porodzie sam się schowa. Kazał smarować procto-glyvenolem, ale to nic mi nie dawało i jakiś czas temu przestałam się z tym bawić. Czasami ledwo go widać i jakoś sam się troszkę chowa.
-
Już myślałam, ale za rok po dziekance pewnie już tam nie wrócę a szkoda 2 lat. Mój chłopak dostaje białej gorączki na myśl o tym, żebym na razie przerwała studia, ale w końcu jeśli będę widziała, że i tak nie damy rady to będę musiała wziąć. Dwie dziewczyny u mnie na roku już urodziły i jakoś dają radę... Tym się pocieszam. Zobaczymy jak to będzie :)
-
Ja też czuję się jak wyrodna matka, że jakoś jeszcze nie poczułam przypływu nie wiadomo jak wielkiej miłości. Mam nadzieję, że to się zmieni jak zobaczę małego albo przyjdzie z czasem. Złapały mnie jakieś wielkie obawy co do tego przyszłego roku i wszystkiego... Chyba za dużo wzięłam na siebie, bo obiecalam sobie, że skończę ten 3 rok studiów i to dziennie. Nie wiem jak to zrobię, studiuje pielęgniarstwo i mam masę praktyk w szpitalach, w tym semestrze też na oddziałach psychiatrycznych i będę bała się tam chodzić w ciąży... Po ciąży też będę przynosić do domu te wszystkie brudy. Te szpitale są oddalone od miejsca, gdzie studiuje nawet o 90km. W dodatku wystawił nas facet z mieszkaniem i wyprowadzi się w połowie października, a z domu do miasta w którym studiujemy mam 100km. Wybaczcie moje żale, ale nie mam komu się wygadać :p rodzice tylko chodzą za mną i pytają jak my sobie poradzimy i kręcą głowami a ja powtarzam, że damy radę i... Chyba chce w to wreszcie uwierzyć.
-
Nie bądźmy kiedyś takie, jak nasze teściowe Moja mama po ślubie mojego brata przesadza znowu w drugą stronę żeby nie być taką wredną teściową, jak ona miała. Coby się nie działo to jest za moją bratową, chociaż ona ewidentnie miesza i robi na złość. Moi rodzice chodzą nawet czasem do niej na dywanik
-
Moi przyszli teściowie udawali, że nie ma tematu a dopiero z miesiąc temu pożalili się chyba swojej znajomej, że chcę złapać ich syna na dziecko w ogóle nagadali jej, że dopiero się dowiedzieli o ciąży i ona im uświadomiła, że jeśli my chcemy ślubu to oni nie mają nic do powiedzenia i nie mamy po 16 lat. U mnie ślub w ogóle wiąże się jeszcze ze zmianą wiary, więc będzie zabawa
-
My w końcu zarezerwowaliśmy zespół i salę, ogólnie cały ślub kościelny na za rok - akurat 22 września gdybym posłuchała przyszłych teściów i zgodziła się teraz na szybko organizować kościelny to chyba już bym urodziła. Powiedziałam przyszłemu teściowi, że teraz to ja się nawet w namiot nie zmieszczę i dziękuję za łaskawe pozwolenie wzięcia ślubu
-
Ewenka to cywilny czy kościelny? Ja miałam brać cywilny w listopadzie, ale chyba zrezygnuję. Boję się, że zacznę rodzić, albo że urodzę wcześniej i w terminie ślubu będę jeszcze leżeć w szpitalu. Rodzice mojego chłopaka mieszali całą ciążę, wręcz go szantażowali a teraz ich olsnilo, że może ślub. I jeszcze chcieli szybko najlepiej kościelny przed porodem, ale się nie zgadzam. Było tyle czasu, tyle kłótni ich z moim chłopakiem, o mało się nie rozstaliśmy a teraz nie chcę się dodatkowo stresować przed porodem bo im się zachciało.
-
Ja mam wesele za 3 tygodnie, czyli to będzie u mnie 36 tydzień. Już się wymigałam. Wtedy już chyba nie dam rady tańczyć ani robić czegokolwiek z moją bolącą pachwiną :P Ostatnio waga stanęła w w miejscu a teraz w ciągu 3dni przytyłam chyba z 1,5kg... Chyba, że to waga mi się popsuła, ale wątpię. Brzuch zrobił mi się taki ogromny, że naprawdę ciężko mi się oddycha. Brzuch w obwodzie przez te kilka dni +4cm. Martwi mnie trochę to tempo. Mały już prawie nie kopie, tylko tak nieśmiało i delikatnie się przekręca.
-
Nie ma za co ;) Ja wybieram się jeszcze do pepco po nożyczki z zaokrąglonymi końcówkami i po szczoteczkę do włosków. Takie rzeczy są tam chyba w okolicach 5zł. Z resztą szczotkę do butelek też kupiłam tam w podobnej cenie :)
-