Moja córa, to … tzw. pozytywna energia, która "drzemiąc" ( dość energicznie) w brzuszku … pojawiła się na świecie !
Jest z nami 6 miesiąc i każdego dnia jak patrzę na córkę Marysię, dostaję mocnego zastrzyku energii czy to o poranku ( z pierwszym kukuryku koguta, czytać. "piskiem" małej , czy też w porze nocnej z nocnym hu-huu sowy :)!. Moja córka 24/h Szanowna Redakcjo, to moja pozytywna energia, z którą każdy moment, minuta czy sekunda jest dla mnie czymś jedynym w swoim rodzaju, majestatycznym, naprawdę wyjątkowym.
Jednak jakbym miała wybrać ten jeden, jedyny, wymarzony i zarazem ostatnią chwilę wspólną, takową mam !. Otóż Redakcjo, kochamy wspólnie podróżować i robimy to już od małego i to w gronie rodzinnym. Potrzebny jest jednak specjalny patent, ten iście wyjątkowy, aby po primo było bezpiecznie i po secundo rodzinnie, tudzież rozrywkowo i naj naj najbardziej wyjątkowo :)!!!
Patent na podróż z córeczką mam idealny. Tatuś za szoferką ( bezpiecznie i perfekcyjnie), a ja ( piosenkarka-amatorka-mama), ze szkrabem na tylnym siedzeniu ! Dlaczego nie odwrotnie? Albowiem z tego co ślubny prawi, jestem najlepszym parkiem rozrywki w jednym, a szoferką … niedzielną :). Każdy więc ma swoją rolę, w której się jako-tako spełnia !. Staram się jak nikt inny w czasie podróży zabawiać małą. Sama mówię, że jestem takim dużym dzieciakiem ( mam nadzieję, że w pozytywnym tego słowa znaczeniu) :))). Urządzamy z córą „na tyłach” karaoke, które potrafi trwać niemalże w nieskończoność. Bawimy się w dom, w cyrk i inne, często wymyślone na poczekaniu zabawy. W zapomnienie odeszły grzechotki, pluszowe misiaki, inne zabawki, skoro mamy Disneyland, tudzież kabaret w jednej osobie :). I co ważne Szanowna Redakcjo, innowacyjność i coraz to nowe pomysły stoją naprawdę na wysokim poziomie ( lokowanie produktu/ czytać reklama męża). I tu muszę oznajmić wszem i wobec i niestety z przykrością odmówić wielu osobom proszącym o kontakt … Samochodowy Animator nie jest do wynajęcia !:)
Wesołe, śpiewające podróże są receptą niemalże na wszystko, o drogowych korkach i innych zatorach nawet nie myślimy. Czas szybko płynie, a na dodatek nasz mały samochodzik przeistacza się w rozśpiewany autobus, który swoim wdzięcznym echem mknie przez szerokie i coraz to lepsze polskie drogi !:).
I taki wspólnie spędzony czas już wkrótce czeka nas w drodze na Mazury … Zdrowie w rodzinie + szczypta pogody = wyjątkowe wakacje w familijnym gronie !!!