-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agaa875
-
basia681hej sierpnióweczki !!!!!!!!!! pamiętacie mnie jeszcze u nas ok córcie rosną ja pracuje na swoje konto sama u siebie nie mam czasu strasznie zabiegana i ot stąd ta cisza co u was ? nie mam jak poczytać zaległe posty nawet Ale dawno Cie nie bylo!!!!!!! w koncu sie pojawilas:))))
-
Blondi w roli zony czuje sie dobrze:)))))))) Moje dziecko dzis dostalo czarne serduszko w przedszkolu z reszta dziewczynek z jej grupy. Wszystkie jakby sie zmowily i w ogole pan nie sluchaly i byly niegrzeczne, jakby jakies diably w nie wstapily. A wczoraj cala grupa miala kare i mieli polowe zabawek pochowane bo tak narozwalali, nie sluchali, nie chcieli sprzatac itd... Fakt z Kini sie maly rojber zrobil, strasznie nie grzeczna sie zrobila, pyskuje itd...
-
czesc kobietki! u nas mimo ze troche slonce swiecilo dzis to byl i jest mega wiatr i jest zimno:/ ja @ mialam doslownie 2,5 dnia! szok jeszcze nigdy tak krotko nie mialam ale to pewnie przez tabletki. Z Kiniula juz idzie sobie normalnie pogadac:) prawie wszystko juz powtarza i bardzo duzo slow mowi wyraznie:) Poza tym wszystko ok u nas:) Duzo zdrowka dla wszystkich:)
-
ana27Heloł Inkaaa zaglądaj, jasne :) Agaa hejka. Jak zdrówko? MM jest @ ? hej hej:) a wiesz co katar jeszcze troche mnie meczy:/ ale kaszlu juz prawie nie mam, mala tez juz w sumie prawie zdrowa, ale jak slysze jak dzieci w przedszkolu kaszla to az sie boje ze na nowo zalapie. Dostaje od 2 tyg juz syropek z witaminkami itd i mam nadzieje ze to chodz troche ja uchroni:) Jak Bartus?
-
InkaaaWitajcie! Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie ponownie hejo:) no pewnie ze tak:)))))))))
-
MM moje gratulacje! a jak z @?? Ja dzis dostalam:):):):):):) Kinia pojechala do przedszkola, a ja uciekam dalej spac, bo wczoraj juz sie nie polozylam to doslownie zasypialam przy maszynie. Bo spalam niecale 4 godz. Takze zegnam sie i do pozniej:
-
dzien doberek:) wpadlam sie przywitac:) za chwile musze ogarnac chalupke i potem ejdziemy odebrac plyty i zdjecia z wesela w koncu........ MM napewno dostaniesz @. Ja nadal tez nie mam, nigdy mi sie tak nie spoznial, moze teraz przez to ze zaziebiona i w zeszlym miesiacu bralam tabletki na przesuniecie @, we wrzesniu dostalam 14 a teraz cisza. Moze sie wszystko rozregulowalo przez te tabletki:/ nie mam pojecia, pcozekam jeszcze z tydz a jak nie ebdzie to tescik....
-
hejo hejo:) u nas tez mroz:/ musialam szyby skrobac jak Kinie zawozilam do przedszkola...... MM nie tylko Tobie 3 dzien sie okres spozni8a, bo mi tez...............:/
-
hejo hejo! melduje sie chora i Kinia tez. Troche zaziebione. Ja ciagle praca........
-
hejo:) pewnie juz zapomnialyscie o mnie..... Inkaaa kciuki mocno zacisniete!! u nas wszystko po staremu:) Kinia ciagle gada i gada. I normalnie wczoraj przezylam szok bo pozwolila sobie zrobic kiteczke:) i dzis rano mowi do mnie: mama odz i pokazuje mi na grzebien i gumeczke. I jak jej zrobilam kiteczke to mowi: dzieci w kolu mmmm i pokazuje na kiteczke:) heheh
-
witam wieczornie:) wiecie co dziewczyny moja Mala podlapala hehe do J wola "ojciec" ale to tak fajnie jej wychodzi hehe:) a w lotto niezla kumulacja teraz ehh.......
-
no ba pewnie ze kupon oddany, ja za duzo nie chce, nie potrzebuje tych milionow, byle tylko splacic kredyt i postawic domek i go urzadzic, wiecej nie chce, bo to az za duzo:))
-
to super:) nacieszycie sie soba:) moj byc moze w listopadzie pojedzie do Holandi z sasiadem. Prace ogolnobudowlane, wykonczeniowki. Bo sasiad jedzie zawsze na 2-3 tyg i 2 tyg w domu. Tylko nigdy nie wie kiedy ostatni kurs. Jak jedzie towtedy dowiaduje sie czy bedzie nastepny. J gadal juz w pracy i mowili ze raczej go puszcza, bo teraz za tydz dostana nowa maszyne i jakis gosciu przez 2 tyg bedzie ich przyuczal i potem egzam to pozniej raczej bedzie mogl jechac bo roboty tez az tyle nie beda mieli.
-
oj oni tak, bardzo lubia takie imprezy. No ale coz jej decyzja. My z J i tak sie spoznimy bo ja ide na pierwsza zmiane do pracy bo to osobota odrobkowa wiec musze isc. Troche posiedzimy, pobawimy sie i sie zmyjemy.
-
no z orkiestra:/ dla mnie to totalna glupota zeby roic urodziny z orkiestra. Rozumiem ze to 50 no ale bez przesady:/
-
a co do ciuchow to ja tez bym musiala sie wziac za porzadki w szafie:/ ale jakos checi brak. Jeszcze za tydz w sobote jedziemy do ciotki na 50 urodziny, robi na sali z orkiestra.... i znowu wydatek...
-
hehehe fajnie to musialo wygladac: Po wiem Ci, ze moja jak szla do przedszkola to raz wolala raz nie i bylo trzeba przypominac, ale wystarczyly doslownie 4 dni w przedszkolu a ta sama zaczela wolac. Zobaczyla jak inne dzieci wolalaja to tez zaczela. Wczoraj przyniosla we wiaderku kasztany bo byli na spacerku po kasztany. A w piatek ida do lasu po grzybki:) 21 pazdziernika jedzie na swoja pierwsza wycieczke kilka km od nas na gospodarstwo poznawac zwierzatka:) i to mi sie w tym przedszkolu podoba, z miesiecznym wyprzedzeniem jest podawane jesli chodzi o wycieczki czy cos. O wszystkim na biezaco informuja, za kazdym razem jak odbieramy mala to jej Pani mowi co robili, gdzie byli, itd. Nie zdaze sie sama zapytac a ona juz wszystko mowi co i jak:)
-
a dobrze, dziekuje:) ale to zlecialo dopiero byl slub a tu juz 2 tygodnie po:) Kurcze moje dziecko jesli chodzi o siku to perfekcyjnie wola, ale kupki w ogole nie wola:/ jak spi ma pieluche to nie raz sie wybudzi ze siku wiec ok:) i teraz jest na topie ze wszystko siama:) w przedszkolu wc i umywalki maja fajnie nisko ze sama sobie radzi ze wszystkim, i nawet Pania nie kaze sobie pomoc bo ona "siama" i one tylk oz boku patrza, a Kinia nawet sama majtki podciagnie i spodnie. Z rajstopkami troche gorzej bo to ciezej. I zaczyna mowic juz zdaniami. Np ostatnio do mojego mowi: a mama dzie jes? albo w przedszkolu jak jak rozbieralam to przyszla taka dziewczynka z mama a moja: o ala idzie" Teś teś (czyli czesc). A ta mala do niej cześ kinga. i Wesolo weszly razem na sale. I umie sie przezegnac, tylko trzeba jej mowic, nie raz pomyli kolejnosc ale jest ok:) i na koniec okrzyk amen to jej wychodzi super.
-
hejo:) oj ana wspolczuje nie przespanej nocki:/ ja w sumie tez nie wyspana bo szlam spac o 2.30 jak wrocilam z pracy i musialam wstac o 6.30 bo Niusia byla juz wyspana:/ ja dzis mialam isc na popoludnie do pracy ale nie ide. Brygadzistka mowila ze mam sie zajac mezem i spelniac obowiazki malzenskie hahaha a na powaznie na innych dzialach ida sladowe ilosci ludzi i nie bedzie tyle pracy dla ludzi i u nas idzie tez kilka osob te co najwieksza norme wyrabiaja.
-
witam! co do pilnowania to u nas dokladnie to samo:( wszyscy chetni a jak przychodzi co do czego to nie ma nikogo. I tak moja mama po poludniu ma mala jak my teraz na popoludniowki, to pierwsze jej slowa to polozcie ja po przedszkolu spac, bo wie ze wtedy bedzie meic 2-3 godz spokoju. Potem mala ubierze i albo ida na dwor na rowerek albo do mojej babci. Przyjda kolacja kapiel i kladzie ja spac i ma spokoj. Ehhh... a co do soboty... to szkoda gadac. U nas zrobili w soboty druga zmiane tez i na 6 h, placone 100% plus dodatek za to ze sie idzie, ja majac dziecko do lat 4 nie musze ale chodze bo kasa zawsze wieksza. Wiec na 15 do 21 a moj idzie na 12 do 18. A matka z pretensjami ze idziemy do pracy bo oni chcieli sobie po poludniu wyjechac, a ja mowie a nie mozecie po 18 jechac a ona ze zobaczy. A ja do niej ze laski nie musi nam robic i mala zawiezie sie od rana do tesciowej. A nie raz jak kinia chora i chcemy jechac po zakupy to z tekstem tylko szybko i po 15 min dzwonia czy jeszcze dlugo:/ doslownie masakra jakas:/
-
siemka! wstawilam kilka fotek z sesji na ramkowe:) mala w przedszkolu dostala dyplom pasowania na przedszkolaka:)
-
witam! ana dziwne ze od razu nie sprzatneli tego stolu, u nas jak sie zaspiewalo sto lat wypilo szampana, my kieliszki na szczescie za siebie i wiadomo gorzko:) to potem goscie ustawili sie do zyczen a babki ktore podawaly zaraz zabieraly stol na ktorym byly szampany. i od razu zamiataly te zbite. Takze wszystko bylo dopracowane, zeby nikomu nic sie nie stalo.
-
MM przykro mi ze Cie zwolnili:( ale glowa do gory, napewno szybko znajdziesz lepsza prace z Twoimi kwalifikacjami:)
-
melduje sie! chora, i Kinia tez chora, wczoraj bylysmy u lekarza. Ale jutro juz czas do pracy:/ Wszystko sie udalo, goscie sie fajnie bawili, jedzonko smakowalo:) wczoraj bylismy jeszcze na sesji ponad 4 h:))) i pojechalismy do J ojca na cmentarz i w drodze powrotnej zaczelismy robic zdjecia i w pewnym momencie slysze od fotografa ( to moja kumpel on razem z ojcem kreca i robia fotki) Aga a gdzie ty masz kwiaty. A ja " o cho...." a specjalnie je wzielam na gore zeby nie zapomniec. Ale potem podjechalismy po kwiatki i dalej na sesje. Bylam padnieta ze szok. Pomojajac fakt ze w dniu slubu jak mielismy sesje ze swiadkami i z Kinia to kazali mi wejsc na taki wysoki kamiec (nie wiem jak mi sie udalo w tej sukni) to musialam tam przejsc przez mega pokrzywy:/
-
hej dziewczyny! dziekujemy za zyczenia! bylo super, pomijajac fakt ze sie wqywalilam jak mialam plaskie buty bo suknia z tylu byla za dluga i mi sie haczyla, i jak jeden mnie w kolko okrecal to zahaczylam na sam koniec i polecilam, I to jest na kamrze, ale kamerzysta powiedzial ze to zrobi tylko w smiesznym mixie, tak ze 2 sekudy....