-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agaa875
-
Wydarzenia Gospodarcze Międzychód - NaszeMiasto.pl o tu jest dokladniejszy link...
-
hej dziewczyny! ja mimo ze jestem zmeczona po pracy to jakos nie chce mi sie isc do lozka... brak humoru, w pracy nerwowa atmosfera, przed świetami zwolnili juz troche osob i tu bach teraz idzie druga tura i to sporo wieksza.... Międzychód NaszeMiasto.pl ząładka wydarzenia- gospodarcze, temat czy christianapol zacznie zwolnienia.... mozecie sobie poczytac. Doslownie masakra....:/ kazdy sie boi ....
-
hej kobietki! u nas tez ciagle pada i zimno, Kinia chora, bylysmy dzis u lekarza, musi sie wykurowac bo w przyszlym tyg musimy porobic podstawowe badania bo jedziemy 9 maja do alergologa. Tez zrobila sie strasznie nieznosna, krzyczy , wyzywa wszystkich itd jak cos jej sie nie podoba. Milego dnia!
-
Zdrowych i Wesołych Świat oraz mokrego Dyngusa życzy Agnieszka z mężem i Kinią:)
-
czesc dziewczyny! ja wlasnie odgrzewam zupke od wczoraj na obiad i wstawilam wode na obiadek. Wrocilismy w firmie do normalnych godz pracy wiec jade na 15. U nas bez zmian. Wczoraj Kinia zapytala sie J jak wyszlam do pracy :" a dlaczego mama musi pracowac". Normalnie szok. Blondi mi cos mowi ta nazwa antybiotyku. KInia go chyba miala kiedys z tego co pamietam, tez go probowala wypluwac, ale lekarka kazala nam dawac po troszeczku i od razu chwile herbatke do popicia i jakos to poszlo, ale nic jej nie wychodzilo.
-
Ana no to super maja weekend:) a ja ogladalam i x factor i po trochu bitwe na glosy bo w druzynie bednarka jest laska z miedzychodu 14 km ode mnie to:)
-
hej hej melduje sie w ten deszczowy dzien... U nas wszystko po staremu, pojechalam dzis z mama , mlodsza siora i jej przyszlym mezem oraz Kiniusia do auchan na zakupy bo oni jechali to sie zabralysmy, J w pracy to mowie co bede siedziec w domu. Kupilam malej fajne leginsy co wygladaja jak spodnie jeansowe (po 9,99 zl za sztuke, szok doslownie). Wracamy, jestesmy jakies 20 km przed domem i wyprzedza nas auto i to jedno co przed nami tez. A siory facet jechal wydaje mi sie za blisko tego auta przed nami, juz siorka mu mowila ze nie ma tak blisko jechac, a ten co wyprzedzal, to wyprzedzil i na hamulec bo skrecal do restauracji przy drodze to babka po hamulcach a my w jej auto. Masakra doslownie, obylo sie bez policji bop babce tylko tablica odpadla i porysowany zderzak, a przod przyszlego szwagra auta ehh brak slow, maska wgnieciona, jedna lampa poszla, grill itd, Taki wielki bohater z niego a zaraz dzwonil po tatusia:/ jakos sie dogadali, a najlepsze ze przyszly szwagier to autko tzn ojciec mu kupil na siebie ale mlody splaca, jakies 2 tyg temu dopiero. Takze dzien pelen wrazen mialam. Kinia za to zaliczyla frytki i soczek w restauracji. Najlepsze ze jak wychodzilysmy to zwiala mi szybko do kuchni do tuly bo to zaraz obok wejscie bylo zeby powiedziec do widzenia. Ale sie wszyscy nasmiali.
-
witam Blondi brawa dla Kubusia:) ja dzis wzielam sobie urlop zeby to troszke odlezec. Ale musialam niestety wziac urlop na zadanie, bylam wczoraj u kierownika bo jak zajechalam przed 17 to byl jeszcze a on ze to rozumei ze zle sie czuje, ze nie chcialam brac chorobowego itd.... ale nie moze dac mi urlopu bo bylam juz 5 osoba ktora chce wziac urlop na piatek i dal tylko 3 bo norma wydajnosciowa troche spadla i nie moze urlopow dawac, i ze co innego jakbym przyszla wczesniej to by nie bylo problemu, to kurde co mialam sobie chorobe zaplanowac?? ehhh i ze jak innym razem przyjde wczesniej to nie bedzie widzial problemu i zrobil swoj usmieszek. A zapomnialam ze moglam mu powiedziec ze w takim razie chce opieke na dziecko bo tego zaklad pracy nie moze odmowic tych 2 dni w roku. .... doslownie masakra, mam podziekowanie za chodzenie na wszystkie nadgodziny, na dodatkowe soboty na popoludniowki jak byla potrzeba choc ja nie musze bo kinia jeszcze 4 lat nie skonczyla. Kinia dzis spala w dzien tylko 10 min masakra jakas. Dzis zrobila doslo0wnie popis na miescie i w sklepach, doslownie energia ja rozsadzala, w chacie polskiej jezdzila tym malym wozkiem do zakupow i jka widziala ze ktos stoi jej na drodze toi z daleka krzyczala "uwaga uwaga Kinia jedzie" a przy kasie jak babce podawala towar to mowi do babki" masz pani". Za to w biedronce u nas jest taki kiosk z boku na terenie biedronki i bylam tam z nia a moja mama stala juz w kolejce przy kasie w biedronce a ta wychodzac z kiosku ciagle wolala moja mame "babcia basia bnabcia basia" ale to tak glosno, wszyscy sie smiali, potem kazala sie posadzic na takim blacie i znowu ja wolala, a ja do niej mowie cicho badz a ona z tekstem"nie cicho, mocniej" i jeszcze glosniej krzyczala.
-
ahh i zapomnialam sie juz jakis czas temu pochwalic, mamy wszystkie zabki:)
-
hej! ana u mnie taka sama pogoda jak u Ciebie. A co do zdrowka hmm... cala trojka byla na antybiotyku, takim na 3 dni, Kinia zdrowa, moj praktycznie tez. A ja.. ehh masakra..... to co mialo przejsc to przeszlo ale przyszly skutki uboczne i dzis znowu bylam u lekarza.... mimo ze bralam przy antybiotyku dicoflor to zaczelo dusic mnie w klatce piersiowej, zoladek mnie bolal, glowa, biegunka i smieszne ale dostalam takiej chrypki ze ledwo mowilam, Dostalam leki na wzmocnienie. Bo biegunka mnie oslabila.... Poza tym tym to u nas ok. Kinia ciagle nawija o kotku:/
-
hej hej melduje sie! Ja jutro jade do lekarza bo ile tak mozna, co wyzdrowieje to na nowo i tak w kolko sie nasza trojka zaraza od siebie i jutro jedziemy, Bo ja z J sami sie leczylismy ale KInia jezdzila do lekarza ale co to dalo jak my ciagle chorzy. A tak poza tym to po staremu, Kinia sobie ubzdurala ze dostyanie kotka. Najpierw ze J jej przywiezie i bedzie go mial w kieszeni a ona bedzie z nim sapala i bedzie go tulic i kochac, jak J wrocil z pracy to mu sie pytala czy ma kotka, pozniej ze moja siorka, potem ze ja a teraz ze dziadek jak wroci z trasy jej przywiezie kotka. I tak wszystkim opowiada.
-
hej hej ana mi sie przedwczoraj skonczyl jak zupe gotowalam:/ ale dobrze ze mam swoja kuchnie i mama tez to szybko cyk na dol do mamy i konczylam, poki J nie przywiozl pelnej butli...
-
witam zakatarzona, z bolem gardla i kaszlem:/ u mnie w domu wszyscy chorzy a najlepsze ze Kini tylko dleikatnie z nosa lecialo a teraz zalapala od nas i na nowo leje sie z noasa:/ moja mama od dzis na chorobowym bo tez chora to KInia zostaje w domu do konca tyg. Normalnie jakas masakra. Chyba jutro albo w piatek po pracy tez podskocze do lekarza po jakies porzadne leki bo nie wyrobie chyba. Zimnica straszna na dworze:/ Moja juz w nocy od dawna melka nie pije, jedynie herbatke lub wode niegazowana. Ale i to juz co raz mniej, Choc zdaza sie ze musze jej dolewac.
-
hej! lutego konczy mi sie umowa i nie wytrzymalam dzis i poszlam do kadr czy juz cos wiedzia i okazalo sie ze bede miec przedluzona na 2 lata. W koncu na dluzej bo mialam juz dosyc umow na 3 miesiace. I cieszy mnie to ze ten nowy kierownik co jest od maja widzi ze sie staram i co raz lepiej mi idzie i lepiej nawet od niektorych co robia tam po 3-4 lata. A co do auta to u nas tez cos zamarzlo, przez co nie bylo obiegu i jakis plyn wyciekl. I auto u mechanika bo on je osuszy i uzupelni co i jak i sie okaze czy wszystko bedzie si. Mowil ze to dzis juz 4 auto ma z takim przypadkiem. Mnie cos teraz lapie przeziebienie:/ moja mala p[oszla dzis do przedszkola po chorobie. U nas taka zimnica ze masakra ale sniegu brak.
-
Blondi22Mama_MonikaBlondi brawo dla Kubusia za pokazywanie w książeczce. MM my cos takiego sie uczyliśmy i ja to mówie a kuba pokazuje ;) Rączki robią klap, klap, klap! Nóżki robią tup, tup, tup! Tutaj swoją główkę mam, a na brzuszku bam, bam, bam! Tutaj swoje uszka mam, oczki patrzą tu i tam. Buzia robi am, am, am, a na nosie sobie gram! Blondi moja uczyla sie tego w przedszkolu:) fajna zabawa:) a ile radosci jak ja jej to mowilam w domu a ona pokazywala:)
-
hej MM to dobrz ze w ZUS-ie wszystko sie udalo. Kiniulka jest zaziebiona, zapisala leki, i powiem szczerze nocka byla juz troche lepsza:)
-
hej hej! ja robie wlasnie robie kluchy na obiad, a J pojechal z mala do lekarza, za duzy kaszel w nocy ma, katar, i dzis w nocy wymiotowala:( U nas dzis sloneczko swieci:)
-
mm brawa dla Roksanki! i dla Lenki ze dzielnie znosi ostatnie zabkowanie:) my na dole 5 juz mamy i na gorze sie tez wlasnie przebijaja:)
-
hej hej u nas chwilowo nie pada, ale wczoraj od rana do nocy doslownie lało! Kinia jakas zaziebiona i zostala w domku dzis i jutro tez zostanie.
-
hej dziewczyny! Kinia dzis przyniosla laurki dla dziadkow. I dla rodzicow plyte ze zdjeciami z przedszkola. Co mieli robione od wrzesnia do teraz! Szok, ale sliczne fotki. Jest ich az 448!!! wlasnie wstawiam niektore na nk:) Oj wiem cos na temat wybudzania sie w nocy:/ u nas tez jest jedna wielka pluta na dworze:/
-
a moja pierogow, klusek to nie bardzo:/ u nas snieg pada
-
Blondi22hej aga;) My byliśmy na pierwszym sniegu u ans w tym roku;) chociarz go mało to kuba zadowolony rzucał snieżkami we mnie kładł sie na śniegu ;) tak sie cieszył że bylo go wszędzie słychlac No to super zabawe mieliscie:) Wyobrazam sobie jak Kuba sie smial:) Moja tez uwielbiala zabawy na sniegu zeszlej zimy, ale jak w grudniu mielismy troszke sniegu przez 2 dni to sie bala chodzic po sniegu i jak nadepla na snieg to mowila ała hehe. ALe jak juz byla koncoka to pomalu sie przyzwyczajala.
-
no pewnie, nic mu nie powinno byc. Kurcze moja siusiu wola ale kupki za zadne diably nie. Dopiero jak zrobi to mowi :mam pupe, smijdzi, a fuj" Teraz wziela pieluche tetrowa do przytulenia, smoczka, i lezy w salonie i oglada bajke, i spiewala sobie cos o misiach:)
-
witam! fajnie ze macie snieg. U nas nie ma:( choc raz po raz delikatnie cos popruszy. Bylysmy z Kinia chwile na dworze bo takie fajnie mrozne powietrze. Wziela wozek z lala i poszlysmy na 20 minut bo pozniej dosyc mocny wiatr sie zerwal. Ale sie nasmialysmy. Jak snieg zaczal delikatnie pruszyc to mi spiewala z przedszkola piosenke "zima zima zima, pada snieg, jada sanie, dzyn dzyn dzyn, dzyn dzyn dzyn". Albo spiewala sobie piosenke Boogie Woogie - YouTube. U nas tez jeszcze smoczek istnieje do spania i dodatkowo pieluszka.
-
hej hej kobietki:) witam nocna pora W koncu dzis jade po moja Niusie: bo od wtorku byla u tesciowej, bo nie mielismy z kim jej zostawic popoludniu w srode i czwartek, bo moja mama miala rade i zewbrania w szkole.Ale sie stesknilam za nia........ ale w koncu ja jutro tzn dzis wycaluje za wszystkie czasy:))