Skocz do zawartości
Forum

cisowianka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez cisowianka

  1. cisowianka

    Nasze wypieki

    Natka dziekuje za przepisik ,już powędrował do ulubionych:)) Torcik kokosowy obłędny,podeślij mi teraz troche,bo mi narobiłaś strasznego smaka hehe Jak robiłaś krem do tortu?
  2. cisowianka

    Nasze wypieki

    NATKA08czas na pyszny serniczek z płatkami migdałów polecam [ATTACH]113574[/ATTACH] Fajny ten serniczek:))Możesz wrzucić przepis?
  3. cisowianka

    Nasze wypieki

    Dziewczyny wszystkie słodkości pyszne.Ezelka ja też robię takie pączki i dzieciaczki je uwielbiają.One są takie bardzo puszyste.A to ciasto z truskawkami i budyniem to na kruchym spodzie? Ja też takie robie,a czasami robie wersje na ucieranym cieście.
  4. cisowianka

    Nasze gotowanie

    mosiaprzepisik plizzzzzzz Mosia proszę bardzo(zakładam ,że chodzi o mnie). Ciasto robię takie samo jak na zwykłą pizzę; 500 g mąki 40 g zwykłych drożdży 1 łyżeczka soli 1 łyżeczka cukru 2 łyżki oleju Ok 1 szkl ciepłej wody Z podanych składników wyrobić ciasto,konsystencja powinna być luźna.Odstawić do wyrośnięcia.Po tym czasie odcinać ciasto po kawałku i wałkować dość cienko,dzielić na kwadraty.Każdy kwadrat smarować sosem pomidorowym,albo zwykłym keczupem,na to wykladamy farsz(jakieś mięsko ,mogą być pieczarki plus żółty ser),zawijamy ciasto formując prostokątne bułeczki i pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni ok.15 20 minut. Surówka z pekinki jest z marchewka startą,czerwoną cebula i sosem winegret z dodatkiem czosnku.
  5. cisowianka

    Nasze gotowanie

    Hej dziewczyny.Tak długo jestem na forum ,ale dopiero niedawno odkryłam tą stronę Same pyszności tutaj. Jeśli można to wstawię nasz wczorajszy obiadek.Pizzowe buleczki jak mawia mój synek,z suróweczka z pekinki i sosem czosnkowym:)
  6. A tak poza tym to chyba powinni informować rodziców o takich rzeczach z góry.
  7. DaffodilcisowiankaDaffodilDzięki dziewczyny za odpowiedzi Cis powiem Ci szczerze, że gdyby mnie ktoś parę dni temu o to zapytał, to z pełnym przekonaniem odpowiedziałabym, że u nas w przedszkolu czas jest liczony dopiero wtedy, kiedy rodzic wychodzi Wczoraj wychowawczyni Kuby dodała jeszcze coś takiego, że pani dyrektor uzasadnia takie postępowanie tym, że gdyby coś się w tym czasie dziecku stało, to nie ma znaczenia, że rodzic był przy tym, ważne będzie, że wydarzyło się to w przedszkolu... Moja dobra koleżanka ma syna w naszym przedszkolu i jest skrupulatna w sprawdzaniu rachunków,więc na bank nie doliczają:) Ja też sprawdzałam wszystko i nie doliczają nic, co nie zmienia faktu, że powinni :) Dopiero za ten tydzień ferii z panią super dokładną po godzinie będziemy mieć doliczone, ale ten tydzień przeżyję :) No zaintrygowałaś mnie Daffo.Ciekawa jestem,czy taki przepis obowiązuje w każdym przedszkolu,czy jest to ustalane indywidualnie dla poszczególnych placówek.
  8. DaffodilDzięki dziewczyny za odpowiedzi Cis powiem Ci szczerze, że gdyby mnie ktoś parę dni temu o to zapytał, to z pełnym przekonaniem odpowiedziałabym, że u nas w przedszkolu czas jest liczony dopiero wtedy, kiedy rodzic wychodzi Wczoraj wychowawczyni Kuby dodała jeszcze coś takiego, że pani dyrektor uzasadnia takie postępowanie tym, że gdyby coś się w tym czasie dziecku stało, to nie ma znaczenia, że rodzic był przy tym, ważne będzie, że wydarzyło się to w przedszkolu... Moja dobra koleżanka ma syna w naszym przedszkolu i jest skrupulatna w sprawdzaniu rachunków,więc na bank nie doliczają:)
  9. DaffodilCześć dziewczyny,Wczoraj, po pół roku posyłania dziecka do przedszkola, przeżyłam lekki szok :) A mianowicie dowiedziałam się, że czas mierzony jest od momentu przekroczenia przez dziecko drzwi przedszkola i jego opuszczenia. Nie ma znaczenia, że w między czasie przebywa z rodzicem w szatni rano pewnie z 15 minut, a po południu jeszcze dłużej Do tej pory byłam święcie przekonana, że czas naliczany jest od momentu wyjścia rodzica i zostawienia dziecka pod opieką pań. Założyłam, że skoro ja czy mąż jesteśmy z dzieckiem, to my za niego odpowiadamy... O tym jak to rzeczywiście u nas w przedszkolu wygląda dowiedziałam się zupełnie przypadkiem, tylko dlatego, że w okresie ferii na jeden tydzień przyszła na zastępstwo pani dokładna do bólu :) Po powrocie z urlopu dotychczasowa wychowawczyni Kuby pyta mnie czy czas przychodzenia zmieniliśmy, bo Kuba przez cały tydzień ma podoliczaną nadprogramową godzinę rano. A M od zawsze przychodzi z Kubą o 6.50, zanim się przebiorą, to jest parę minut po 7 i M. wychodzi z przedszkola. Wychowawczyni Kuby nas uświadomiła jak te godziny są naliczane. Do tej pory o tym nie wiedzieliśmy, bo większość pań przymyka oko na te parę minut. Im bardziej zależy na tym, żeby dziecko samo spokojnie się przebrało pod opieką rodzica, niż było zostawiane w butach i kombinezonie, a rodzic w pośpiechu uciekał do pracy. I tak z ciekawości chciałam zapytać czy w Waszych przedszkolach też są takie zwyczaje, że czas naliczany jest nawet wtedy kiedy dziecko jest z rodzicem? Nieźle Daffo .Na Twoim miejscu też bym się mocno zdziwiła.Mój Mati wprawdzie nie chodzi do przedszkola,ale wiem na pewno,że w naszym przedszkolu czas spędzony w szatni z rodzicami nie wlicza sie do godzin spędzanych ogólnie.Tylko nie wiem,czy takowego przepisu u nas nie ma,czy po prostu nikt go nie przestrzega.
  10. Ja oczywiście bezwzględnie głosuje na Daff,za to,że po prostu jest :)
  11. Troche tu pusto osatnimi czasy. Wszystkie mamulki z dzieciaczkami pewnie spedzaja całe dnie na spacerkach :))My też w domku tylko jesteśmy jak pora snu,albo pada deszcz.
  12. Witaj Lilith.Widze,ze masz w domu dwa maluchy,pewnie czasem jest ciezko.
  13. lilithbbCo prawda trafiłam tutaj z prawie dwuletnim opóźnieniem, ale jestem Weroniczka jest dzieckiem niesłyszącym z tego też względu odbiega troszkę w rozwoju od rówieśników, ale widać że jest inteligentna i jak każde dziecko bardzo kochana :) Jak to mowia lepiej pozno niz wcale A Ty co porabiasz,zajmujesz sie mala w domku,czy pracujesz? Wrzuc jakies foteczki.I wpadaj tu do nas.
  14. lilithbbWitam! Jestem majową mamusią Weroniczki 1.05.2009 Pozdrawiam Beata Czesc Beato.Witamy na majowkach.
  15. mama2corunOla zaczeła siadac około 8 miesiaca. Dziewczynki Oli coraz lepiej z nocniczkiem idzie :) po kazdym przebudzeniu sadzam Ją na nocniczek i robi siusiu :)aI kupki sie zdarzaja jak jestesmy w domku :) To super brawa dla Oli
  16. MartynaaJeszcze nie dawno podglądałam was jak się rozpakowywałyście a tu już takie duże wasze maluszki :)) ale leci ten czas..Słuchajcie dziewczyny, mam do was pytanie, kiedy wasze dzieciaczki samodzielnie zaczęły siadać.. ? Mati siadal z raczkowania jak skonczyl 6 miesiecy,no ale on z tych szybkich.
  17. isabelahej dziewczyny,no i witam nowe kobietki. Cisowianka i Curcuma dodalam Was do naszego prywatnego apartamentu, tam glownie siedzimy. Na pw macie wiadomosc o zaproszeniu, zaakceptujcie i wejdzcie do nas tu link z adresem, od razu do ulubionych ;P http://parenting.pl/majowe-sloneczka-2009-priv/ buziaki i czekamy na Was Witaj Isabela. Bardzo dziekuje za zaproszenie
  18. No nareszcie dzieci spia.Chwila oddechu choc nie wiadomo na jak dlugo.Ja jestem to Was jak zwykle nie ma.Hop,hop kobitki gdzie jestescie?Jak Wam minal dzionek?Mnie osobiscie do d...y,jakby kto pytal.
  19. KamidiankaWitajcie,Jolu22, Ewciu dziewczynki śliczne jak zawsze :)) Jolu nie zapominaj, że Lenka też do lekkich nie należy i waży około 10 kilo, jak nie więcej. Ja też byłam na zakupach. Myślałam, ze uzupełnię zasoby Lenki, ale nic ciekawego nie wypatrzyłam. Kupiłam jedynie krówkę przytulankę. Lena już śpi. Zasnęła sama, gdy tu do Was pisałam :)) Witaj Kamidianka.Ja uzupelnialam dzisiaj zapas pampersow i chusteczek.Normalnie te ceny to mnie powalaja.Na szczescie trafilismy na promocje.Nic poza trym ciekawego nie bylo. Jak chwilowo znikne to sie nie dziwcie.Mlody sie Przestawil i jeszcze nie spi.A co najgorsze nie zanosi sie na to zeby w najblizszym czasie poszedl spac.A Gamon jeden nie daje mi pisac.
  20. Dobra teraz to juz naprawde znikam ,bo obiecalam corci ze sie z nia pobawie.Do zobaczonka pozniej.
  21. jola22cisowiankajola22Jak ja nie cierpie takich nocy - dziecko płacze i nie wiadomo dlaczego. Wstawiam foty mojej Juli................jest najmłodsza ze wszystkich Majowych Słoneczek Jola 22 Julcia cudna.Pierwsze zdjecie z zabkami przeurocze,A ostatnie zabawne.No i widac ze Tatus zakochany w coreczce[dobrze sie domyslam ze to Tatus?]I w ogole nie widac ze Jula najmlodzsza. Csowianka tak to tata, i jest na zabój w niej zakochany - a Jula choć najmłodsza to najwieksza, hi, hi...........waga urodzeniowa to 4310. To super ze tatus taki zakochany.A waga rzeczywiscie imponujaca.A jaka jest teraz?
  22. Dobra wpadlam tylko na chwilke cobyscie o mnie nie zapomnialy.Teraz zmykam ale jak zwykle stawie sie o 21.Buzka.
  23. mama2corunwitam po 2 tyg nieobecnosci z poodu choroby i braku neta.witam nowe mamusie fajnie ze jestescie.curcuma a ja Cie juz widzialam na zwiazkach mieszanych no tomamy juz 2 wspolne tematy Witaj mama2curon.Dobrze ze juz po chorobie.
  24. Jola30Witam sobotnio:) Jakas rozmemlana jestem :/ noc tez byla kiepska no nic wpadla na chwilke i pomykamy na wspolny spacerek w deszczu niestety Jola30 widze podobienstwo u naszych dzieci.Obydwaj probuja nas wykonczyc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...