Moja córka Wiktoria była by szczęśliwa gdyby wygrała rowerek biegowy.
Rowerkiem jeździłaby jak szalona . Ostrożności jest nauczona. A ja byłabym rad , że jej tak wspaniale mija czas.
Na wycieczki byśmy jeździli po za miasto i daleko w las. Biegała by na nim na podwórku, rozwijała by zwinność niesamowicie. Wyścigi z sąsiadkami na świeżym powietrzu były by niezłą przygodą.