Skocz do zawartości
Forum

Ulusia87

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Białystok

Osiągnięcia Ulusia87

0

Reputacja

  1. Gratulacje kolejnym nowym mamusiom.
  2. Hej dziewczyny. A u mnie małą już dziś wyjęli z inkubatora ibodłączylibkroplówki, ale niestety podobnie jak ze starszym zaczynają się problemy z jedzeniem. Nie dojda całych zleconych jej porcji i pewnie będzie miała założoną sondę. Na dodatek syn od niedzieli jest w szpitalu więc biegam z jednego oddziału do drugiego. A to kolejne cc znoszę dużo gorzej niż ostatnie także na razie jestem wykończona. I bardzo dobrze rozumiem dziewczyny jeszcze nierozpakowane, które chciałyby mieć to już za sobą, bo pamiętam jak poprzednią ciążę wywoływały mi po 42 tygodniu. To ostatnie dwa tygodnie przed porodem to był koszmar i straszna nerwówka.
  3. Szkoda Domi, że leżycie osobno, ale pewnie długo to nie potrwa. Dziś urodziła się Blanka. Waga 2010g i 48 cm. Też nie trzyma.cukru i jest w inkubatorze. A inne rzeczy to dopiero badają. Może jutro coś więcej powiedzą.
  4. Domi gratulacje. A ja jutro prawdopodobnie będę miała cc. To 38tc. Ale mała waży tylko 1700 g. Niby w badaniach wszystko ok. Ktg, przepływy prawidłowe, ale nie wiedzą czemu nie rośnie dlatego chcą to wcześniej zakończyć.
  5. Dorota ja jestem zdania, że indukcja to tylko po terminie. Chyba że są wskazania do wcześniejszej typu cukrzyca nadciśnienie, iugr itp. A tak to lepiej czekać przynajmniej do tego 41 tygodnia, bo jednak wychodzę z założenia, że najlepiej jak samo się zacznie. Może dlatego, że mam niemiłe doświadczenie z indukcją, która była nieskuteczna i tak skończyło się cc po tygodniu męczenia się najpierw z cewnik iem folyeya potem trzykrotne podawanie oksytocyny i amniotomia. A byłam już w 42 tyg. Szyjka się zgładziła, ale rozwarciem doszło tylko do 1,5 cm pomimo tych wszystkich zabiegów.
  6. Madzia to u Ciebie widzę też nie ciekawie. Szczególnie to przygotowywanie posiłków musi być męczące. A Ty jesteś weganką? Stan zapalny leczymy, ale nie za bardzo jest jak sprawdzić efekty, bo częste wykonywanie kolonoskopii u niego nie jest wskazane bo to jednak zabieg w narkozie. Jedynie badamy kalprotektynę w kale, to taki marker stanu zapalnego, ale różnie z tym bywa bo np w kwietniu miał już tylko 2 gdzie norma do 50 ale w maju było już 80 a w lipcu 1260 a teraz we wrześniu 32. Nie wiem od czego to zależy bo schodzimy już z jednego sterydu więc może dlatego rośnie. A teraz mieliśmy antybiotyk działający na bakterie jelitowe mimo, że nic w badaniach nie wyszło, ale pomogło, bo zaczął lepiej jeść i jest mniej stolców. A jeśli chodzi o jedzenie to może jeść doustnie ale specjalne mleko dokładnie nutramigen puramino i zjada go bardzo niewiele bo jakieś 200-250ml na dobę. Ale on chyba boi się jedzenia, płacze na widok łyżeczki, butelki sam do ręki nie weźmie.
  7. Madzia no właśnie tamta ciąża była książkowa. Dopiero z porodem były problemy. Kilkukrotnie wywoływany. W końcu zakończony cc w 42 tygodniu. Syn waga 3700. Po porodzie nie chciał jeść ulewał nie przybierał na wadze.W drugim tygodniu zdecydowano o żywieniu pozajelitowym. W badaniach nic nie wychodziło. Mówili że to alergia albo refluks i pewnie z tego wyrośnie. Gastroskopia i kolonoskopie jak miał pół roku też nic nie wykazała. Dopiero kolejna jak miał rok wykazała stan zapalny całego przewodu pokarmowego od żołądka po jelito grube, liczne nadżerki, podkrwawiania, ale nie pasuje pod żadną chorobę. Wykluczyli podłoże bakteryjne i wirusowe. Podejrzewają jakieś autoimmunologiczne coś jak crohn ale to też nie to. Po włączeniu steroidów i immunosupresantów brak wyraźnej poprawy. Dalej nie chce jeść, ma biegunki, słabo przybiera. Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale nawet nie.mam komu się wygadać, bo od prawie dwóch lat przebywam głównie w szpitalu z synem.
  8. Na początku było tylko 2 tygodnie różnicy A z każdą następną wizytą ten rozrzut się pogłębiał. I faktycznie drugi lekarz potwierdził te torbiele, ale to może się jeszcze wchłonąć. Nie uważa, że trzeba się tym jakoś specjalnie przejmować tylko obserwować. Ale co do terminu porodu jest zaniepokojony. Dał mi skierowanie do szpitala, bo uważa że dziecko jest za małe. W rozpoznaniu napisał dystrofia płodu. Ale nie widzi żadnej przyczyny tego. Bo poza tym wg niego z dzieckiem wszystko ok. Także trzeba to sprawdzić. Tylko na razie nie mogę się położyć, bo drugiego syna nikt w domu nie umie podłączać do żywienia pozajelitowego. Także mąż będzie musiał iść z nim w tym czasie do szpitala
  9. U mnie też bardziej sprawdzał się kocyk niż rożek. Dziś byłam na wizycie z Om niby 34 tydzień ale dziecko małe ma 1000 g i wszystkie pomiary jak na 28tydzień. Do tego gin zauważyła jakąś torbiel u córki w jamie brzusznej i kazała to sprawdzić jeszcze więc właśnie czekam na wizytę u innego gina niby specjalisty od usg.
  10. Ja do 20 tygodnia przytyłam 3 kg, ale to było prawie miesiąc temu, a od tamtej poty się nie ważyłam.
  11. Dziewczyny współczuję Wam tych bólu. Najgorsze, że nawet nie ma jak się lekami ratować. Ja odpukać nie czuję na razie, ze jestem w ciąży. Samopoczucie rewelacja. Zresztą w.pierwszej też tak miałam. Tylko wtedy miałam okropną zgagę pod koniec. Ciekawe czy teraz też tak będzie. A wy powiedziałyście już rodzinie o ciąży? Ja to jeszcze to ukrywam.
  12. A ja mam wizytę w tym tygodniu wyznaczoną i miałam zrobić krzywą cukrową, ale będę zmuszona przełożyć, bo leżę z synem w szpitalu 200 km od domu. A termin mam z om na 18 listopad A z usg 4 grudzień więc spora rozbieżność
  13. Syn urodził się po terminie. W pierwszej dobie nie trzymał cukru, więc go położyli na patologii noworodka i zaczęły się problemy z karmieniem, trochę mu się ulewało nie przybierał na wadze. Po dwóch tygodniach dostał ostrej biegunki i tak ma do dziś. Teraz jest na żywieniu pozajelitowym. Podejrzewają jakąś chorobę autoimmunologiczną, bo ma stan zapalny przewodu pokarmowego, ale wykluczyli podłoże infekcyjne i bakteryjne.
  14. Witam Do lekarza mam 3 kwietnia ale na testach powtarzanych kilka razy wyszło dwie kreski. Jestem w szoku, bo mam już 13 miesięcznego syna z problemami zdrowotnymi. Od urodzenia praktycznie leżymy w szpitalu, także ta wiadomość nie była dla mnie fajna, ale może potrzebuję czasu żeby się przyzwyczaić.
  15. Ulusia87

    Styczniówki 2018 :)

    Witam. Dołączam do Was. Z om mam termin na 19 stycznia wg usg podobnie. To moja pierwsza ciąża. Na razie czuję się bardzo dobrze zero wymiotów mdłości itp więc na zwolnienie jeszcze się nie wybieram. Jedyny problem który pojawił mi się w ciąży to duża wilgotność pochwy i przez to brak satysfakcji z kontaktów z mężem. Czy może któtaś z was ma podobne odczucia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...