Pani pediatra powiedziała że do gastrologia ona nie widzi potrzeby żebyśmy szli więc skierowania nie dała. Dała nam jedynie recepty na mleko Babilon pepti i jak będzie wymiotować to mamy wykupić debridat (na razie go nie kupiliśmy). Stwierdziła że w związku z tym że Julka ma ciemieniuche na główce, to może być uczulenie na mleko krowie. Po półtora dnia stosowania nowego mleka, dziś załatwiła się już 3 razy i pierwsze dwie kupki były żółtawe i kleiste, jakby ze śluzem, zaś ostatnia była kleista i pomarańczowa, fakt faktem są wręcz bardzo luźne, ale córeczka jest bardzo niespokojna, a wymioty dalej są, jednakże już nie wiem czy w obecnej sytuacji mamy jej podać ten debridat. Panie doktorze, jak mamy jej pomóc...