Skocz do zawartości
Forum

Sylwia26eM

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Sylwia26eM

  1. Miecia gratulacje :) U mnie skurcze rozeszły się o 3 nad ranem. Były nieregularne od początku. Ale po tych skurczach czuje główkę małego nizej, bardzo mi napiera na krocze.
  2. Na razie skurcze się utrzymują są co jakieś 10-8 min. Poczekam, może to przepowiadajace, nie chce siać paniki w domu. Pojadę jak będą częstsze i bardziej bolesne. Chyba, że się rozejda i mały jednak stwierdzi, że poczeka na tatusia. MichaKaro na pewno jak Runa zauważy to Cię dopisze. U mnie jak by była dziewczynka to właśnie miała być Martynka ;) piękne imię :)
  3. U mnie pojawiły się skurcze. Wczoraj byłam na wizycie i była cisza, pozamykane i stwierdził że przez 2 tygodnie nie urodze. Wzięłam nospe i idę wziąść ciepłą kąpiel. Jak to tylko fałszywy alarm to powinno po tym przejść? Chciała bym już urodzić ale jak mąż będzie w domu.
  4. Skorpionka gratulacje Ja po wizycie mały waży ok 3300. U mnie wszystko zamknięte, mam się zgłosić za 2 tygodnie na wizytę to będzie 40 tydzień.
  5. milka nie martw się ja mam podobnie. Ciężko wstać, ciężko chodzić, czasem nawet ciężko siedzieć bo tak krocze boli. Lekarz mówił że to ucisk małego na krocze. Dzisiaj wizyta u lekarza, ciekawe co powie, pewnie że wszystko zamknięte i każe przyjść za tydzień.
  6. A ja właśnie nic nie wiem na temat KTG. Może na jutrzejszej wizycie coś się dowiem.
  7. Ale tu się dzieje :) ja dzisiaj wybrałam się na badania, miałam zrobić tylko mocz ale zrobiłam sobie jeszcze morfologie, magnez i potas. Coś właśnie ostatnio serce mi kolacze i chciałam sama dla siebie sprawdzić czy czegoś mi nie brakuje. Owca gratulacje :) MoniB Skorpionka trzymam za was kciuki :)
  8. To dziewczynki nie jesteście same z tymi slodkosciami, ja od dwóch dni wcinam słodkie tak namiętnie, że aż moja mama się zdziwiła. Przecież ja na słodkie patrzeć nie mogłam i się śmieje, żeby z Przemusia, Martynka nie wyszła hehe Mamciachlopcow gratulacje kochana:* jak tylko dojdziesz do siebie zdaj nam relacje z porodu i jak wam idzie opieka w domku :) Owca spokojnie, nie denerwuj się. Dzisiaj na pewno Cię wezmą i zobaczysz maluszka w całej okazałości :) biorą tak wcześnie żeby zrobić wszystkie badania i podać brakujące elektrolity :) Kasia a jak u Ciebie? Jak dzieciaczki? Co do badań to mój lekarz na każdą wizytę kazuje robić badanie moczu a na co druga morfologie. Na każdej wizycie jestem badana ginekologicznie od co najmniej połowy ciąży. Raz tylko nie zrobił bo mówiłam że nic mnie nie boli.
  9. Teście to temat ocean i powiem wam, że u mnie książki można pisać na ten temat, aż się boję jak urodze i będę musiała u nich mieszkać. Tego nie wolno tamtego nie wolno. Przez całą ciążę nie zapytali się ani razu jak się czuje jak mały i co wyszło na badaniach nic zero zainteresowania. A przypuszczając jak się mały urodzi to będą się wtrącać i mówić mi co mam przy nim robić a co nie. Teraz i tak słucham po co mi mąż na porodowce przecież po co ma się chłopak stresować. No i mam zadzwonić do niego jak urodze. To wtedy na spokojnie zjedzie z pracy. Oj a mój by mi nie darował jak bym tak zrobiła.
  10. Owca jutro Ty będziesz tulic swoje maleństwo. Na którą godzinę masz się zgłosić?
  11. Cześć dziewczynki :) dokładnie znieczulica ludzi jest okropna dlatego ja tym razem jadę do laboratorium oddalonego o 20 km i tam bez kolejki się dostaje. Ostatnio w miejscowym nie przepuszczono mnie, siedziałam z ludźmi chorymi tzn stałam bo też nikt nie ustąpił i później skończyło się paskudnym chorubskiem. Tosca nie przejmuj się bo teraz lekarze juz nie zalecają spania na lewym boku, tylko na którym się chce. A ból "podwozia" to już standard :/ czasem zrobienie kroku to wyzwanie. W nocy dzisiaj wstawałam 4 razy na siku. Potem musze chwile posiedzieć na łóżku bo brzuch boli. Tylko ja boje się tego cc? Ja za żadne skarby świata nie chce tego mieć. Wiem co to znaczy dochodzenie do siebie po rozcinaniu brzucha. Okropny ból :/ przynajmniej ja tak ciężko dochodziłam do siebie :/ Na razie szykuje mnie lekarz na SN, oby się udało.
  12. Mamciachlopcow trzymam mocno kciuki żeby wszystko poszło bezproblemowo :) daj znać jak tylko dojdziesz do siebie. Owca jesteś kolejna w kolejce ale fajnie, że wiecie co was czeka. Kasia i takie dobre wiadomości lubimy najbardziej :) Ja coś dzisiaj tak dziwnie sie czuje, jak bym na jakimś haju była. Nie wiem czy to przez ten podwyższony puls czy cos innego? normlanie jak bym nie była sobą. Wizyte mam w piątek, mam nadzieje, że dużo czasu się nie nasiedze i usłysze że coś się ruszyło, chociaż minimalnie.
  13. Cześć dziewczyny u mnie dzisiaj masakra jakaś. Źle się czuje a po zamierzeniu ciśnienia wszystko Oki oprócz pulsu za pierwszym razem miałam 120 a za drugim 115. Tak mi kolacze serce.
  14. Mnie też denerwuje to, że wiele rzeczy nie mogę zrobić. Byłam przyzwyczajona do szybkiego trybu życia. Teraz bym z chęcią okna pomyła u siebie na budowie bo na wiosnę nie dam sobie z nimi rade ale chyba odpuszczę. Juz przyzwyczajam męża do mysli, że na to jest połog żebym doszła do siebie i czy będzie bałagan czy nie to jak nie będę mieć siły na coś to po prostu tego nie zrobię. Że mam się nie forsowac bo skończy się jak u jego ciotki krwiakami podskórnymi i krwotokiem po porodzie.
  15. Ja będę rodzic albo z mężem albo z moja mamą w każdym razie nie chce zostać sama. To jest dosyć duży szpital powiatowy i wiadomo jak będzie mało rodzących to dużo pomogą ale jak będzie dużo kobiet rodzic to i pielęgniarki nie będą wiedzieć w co ręce włożyć i ta opieka będzie okrojona. Tak, że kogoś zabieram ze sobą. Jak mąż będzie na miejscu to jego a jak nie to moja mamę :)
  16. Tosca ja nie mam z kim bo mąż za granicą ale jak jest to coś tam jest ale z mojej strony raczej wielkiego wow nie ma bo coś libido zmalało do zera. Co do imienia to ja jestem tego zdania że każdy ma prawo dziecku tak dać na imię jak mu się podoba. Wiadomo w urzędach lepiej brzmi oficjalna wersja imienia. A wszystkie dobre duszyczki typu tesciowa, ciotki i inne osoby miały już swój czas na dawanie imion i raczej też nie były by zadowolone jak ktoś by im mówił czy mogą czy nie mogą dać tak na imię. To na drugi tydzień będziemy mieć tu kolejne dzieciaczki :) dziewczyny trzymam mocno za was kciuki :) oficjalnie zaczniemy rozpakowanie:) Kasia jak znajdziesz tylko czas daj znać co tam u was? Jak dzieciaczki?
  17. Co do GBS to ja pobierałam go sobie sama. Dostałam w laboratorium specjalny "sprzęcik" pani w laboratorium wytłumaczyła co i jak. Wcale to nie boli. Na wynik czekałam 3 dni. Mi zależy wytrzymać do 1 listopada a później to mogę rodzic bo mąż będzie w Polsce i jakoś lżej na sercu. Dzisiaj w nocy dopadly mnie bóle brzucha i lekkie skurcze. Przy tym było mi słabo i lekko mnie mdlilo. Nie sialam paniki, wzięłam nospe i magnez, posiedzialam i za jakieś 2 godziny przeszło. Miała tak któraś?
  18. Ech z tym bólem to już czasem mam dość. Plecy, krocze i częsty ból jak na okres ale jak pisałam zwracam uwagę tylko wtedy gdy bardziej zaboli. Ja jednak wybrałam szpital w którym przyjmuje mój lekarz bo ostatnio zapewniał mnie, że będzie robił wszystko żeby było naturalnie a nie cesarka. Na stronie szpitala znalazłam dokładną listę co trzeba zabrać do szpitala może którejś pomoże przy pakowaniu. Niestety szpital oddalony jest o 40 km. Mam nadzieje że dojadę hehe
  19. Kasia super że już wszystko dobrze :) najważniejsze że jesteście w domku szkoda że nie we trójkę ale zanim się obejrzysz synek będzie z wami :) trzymam mocno kciuki za zdrowie dzidziaczkow :) Ja też bym chciała być po ale zostalo jeszcze 30 dni, ciekawe czy będzie chciał tyle siedzieć czy będzie po terminie. El96 wiesz że dopiero teraz zorientowałam się, że mamy ten sam termin porodu :P Ja dzisiaj zamierzam upiec placka z malinami i na obiad zrobić racuchy z jabłkami. Codziennie mnie coś boli ale chyba przyzwyczaiłam się do tego i zwracam uwagę tylko wtedy kiedy bardziej zaboli. Tez tak macie?
  20. Kasia gratulacje :) oby jak najszybciej do domku i dzieciaczki zdrowo rosły :) mamciachlopcow rany współczuję. Dawaj znać co i jak. Jak się czujesz. Ja dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej i mały rośnie prawidłowo. Waży 2800 a ile długości to już nie zapytałam. Lekarz mówił że szykuje nas na porod naturalny bo dzidzia przy urodzeniu powinna mieć ok 3300 :) wiec kolos się nie szykuje ;) U mnie szyjka długa i zamknięta ale miękka wiec coś zaczyna się dziać i dostałam skierowanie do szpitala w razie jak by coś się działo. Wizyta za 2 tygodnie :)
  21. Ja wizyty będę mieć w 36 tygodniu potem w 38, 39 i 40 jak wcześniej nie urodze. Jak coś to wywoływanie mnie czeka jak samo nie ruszy.
  22. Tez o pieczarkach pierwsze słyszę. No cóż każdy ma swoje złote rady dla ciężarnych. Co do majtek to mam te jednorazowe, siateczkowe i bawełniane. Ja jestem z tych co wola mieć nadmiar niż później męża gonić :) ale i pewnie to go nie ominie. Monixs ja mam ten sam problem. Mąż za granicą i nie wiadomo kiedy przyjedzie. Jutro jedzie i co do reszty to wielka niewiadoma. Na szczęście mam mamę która w razie czego będzie ze mną, a tata mnie zawiezie, później załatwi formalności i jak by mąż nie miał jak przyjechać to i nas wybierze ze szpitala. Torba spakowana, jutro wracam do rodziców i tam zostaje do porodu :)
  23. Cześć dziewczynki :) melduje się po weselu. Fajnie było ale długo nie posiedzialam. W nocy bolal mnie brzuch i mało co spałam. Teraz mam taki twardy i obolały. KaroSt ja też czuje małego bardzo nisko. Czasem to jak mi głową naciśnie to z bólu nie da rady się ruszyć. Tez boję się że mąż nie zdąży przyjechać. No cóż jakoś to będzie.
  24. Cześć dziewczynki ;) i ja trochę ponarzekam. Dzisiaj rano oznajmiłam mężowi że już mam dość tej ciąży i chce juz urodzić byle by nie czuć bólu kręgosłupa i nóg :/ cała noc nie przespana, a tu jeszcze takie wiatry były w nocy. Wczoraj poskładałam łóżeczko, dzisiaj się spakuje do szpitala i przygotuje wszystko mężowi na wybranie nas ze szpitala. Ledwie chodzę a moja teściowa jeszcze sobie życzy żeby obiad gotować bo ona nie ma czasu (jak zawsze) Co do wagi ja mam 10 kg na plusie. Wizytę miałam w 33 tygodniu i mały ważył 2300 aż się boję ile będzie ważyć za tydzień a co dopiero do porodu. Wiadomo to jest plus minus ale chyba kluseczka nam się szykuje. Jutro wesele i nie chce mi się iść. Dobrze że chociaż mąż ogarnięty i koszule sam sobie uprasuje i sam się wyszykuje heheh wiem z autopsji że nie każdy taki ogarnięty np mój tata ;P zawsze podać bo nie wie gdzie co ma na wyjście :P
  25. Ja tez nie mam co narzekać na męża. Właśnie przygotowuje mu wszystko na wyjście ze szpitala. Przyjedzie dopiero na porod. Jedyne zmartwienie to późniejsze mieszkanie z teściową, raczej nie mam na to ochoty. Ja teraz dostane skierowanie na wszystkie badania do porodu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...