Skocz do zawartości
Forum

matragona

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez matragona

  1. elus.dreptusCzy są tu mamy ktore maja duze problemy ze schudnieciem po ciazy?? są są mi po ciąży tu i ówdzie jeszcze zostało. Dziwi mnie to bo przy takimtrybie życia jaki teraz prowadze waga powinna pójść szybko w dół a tu klops. Jak przed ciążą to raczej siedzący tryb żcia wiodłam 12 godzin przed komputerem, póżniej tamwaj godzine wiec dnia brakowało na cokolwiek innego a teraz ciągle ja ciągle w ruchu a waga ani drgnie :(
  2. elus.dreptusPorodu strasznie sie balam, kombinowalam jak kon pod gore zeby miec cesarke, az lekarz sie ze mnie smial i powiedzial ze porod to nie wojna i ze wszyscy po nim wracaja:) A tym czasem okzalo sie ze to nic strasznego i ze to prawda ze o bolu sie szybko zapomina Pamietam jak rano sie obudzilam i jak wstalam odeszly mi wody, spalismy wtedy z mezem osobno bo nie miescilismy sie w lozku:) jak zaczal latac po mieszkaniu caly spanikowany i musialam go przywolac do porzadku:):) mi jak wody odeszły to próbowałam mojego M przekonać że to nic i wcale nie musimy nigdzie jechać hihihi
  3. Dziwczyny czy Wasze Dzieciaczki maja potówki?? Mój Filip prawie nagi ostatnimi czasy chodzi a pomimo tego na całej buzi, piersiach, karku jest pokryty tymi krosteczkami. Pediatra nie kazała nic z tym robić ale to zaczyna wygladać nieciekawie. Co z tym roić?? Proszę o rade bo na lekarza nie mam co liczyć - wogóle musze sie rozejrzeć za nowym pediatrą
  4. Witam Podczytuje Was już od jakiegoś czasu, choć przyznaje że czasami nie daje rady bo taką produkcję wątków tu macie ;) Zazdroszcze takiego zorganizowania czasu w domu przy dziecku/dzieciach a jeszcze jak czytam że na obiad są u Was pierogi to purpurowieje ze wstydu. Ja jak zdąże sie ubrac przed południem to jest sukces :( Mądre z Was kobiety więc mam pytanko Co można podarować dziewczyce jako pamiątkę chrztu??? Proszę o rade bo sama nie mam czasu na bieganie po sklepach i szukanie. Z góry dziękuję :)
  5. matragonaJa właśnie kupuje już 4 laktator :( Pierwszy najprostszy działał na zasadzie strzykawki - niestety bardzo bolesny i przy odciąganiu trzebabyło się nieźle napocić; Drugi elektryczny firmy TUFI - bezużyteczny wogóle w moim przypadku nie ściągał mleczka a w dodatku pracuje bardzo głośno; Trzeci Avent Isis - jestem zadowolona jednak w moim przypadku kiedy odciągam pokarm na każde karmienie. Odciąganie pokarmu jest bardzo czasochłonne i dlatego kupuje teraz medele swing podobno jak wszystkie laktatory medeli bardzo dobry. Jak sprawdzi sie w moim przypadku zobaczymy Od kilku dni używam laktator medela swing - dosyć drogi ale odciąganie nim pokarmu to czysta przyjemność. Laktatorem Avent ręcznym odciągałam ponad godzine 120 ml - medela zajmuje mi to 30 min
  6. Ja właśnie kupuje już 4 laktator :( Pierwszy najprostszy działał na zasadzie strzykawki - niestety bardzo bolesny i przy odciąganiu trzebabyło się nieźle napocić; Drugi elektryczny firmy TUFI - bezużyteczny wogóle w moim przypadku nie ściągał mleczka a w dodatku pracuje bardzo głośno; Trzeci Avent Isis - jestem zadowolona jednak w moim przypadku kiedy odciągam pokarm na każde karmienie. Odciąganie pokarmu jest bardzo czasochłonne i dlatego kupuje teraz medele swing podobno jak wszystkie laktatory medeli bardzo dobry. Jak sprawdzi sie w moim przypadku zobaczymy
  7. Witam Czytam Wasze wisy i w pełni podpisuje sie pod nimi rękami i nogami. Jestem mama prawie miesięcznego Filipka. U nas karmienie piersia wyglada tak (a w zasadzie nie wygląda). Filipek jest wcześniakiem z zakrótkim wędzidełkiem języczka a ja do tego wsyzstkiego mam zbyt płaskie brodawki no i mały sobie nie radzi. Przystawiam małego do piersi (z mojego punktu widzenia tylko po to żeby mały sie uspokoił i poprzytulał - różnie to przytulanie wygląda jak Filip jest wściekły bo głodny :) - a później mały dostaje butle z odciągniętm mleczkiem. Z powodów oczywistych chciałabym żeby mały jak najdłużej pił mleko ode mnie no ale na kaprysy natury nic nie poradze. Pisze ten przydługi wstęp po to żeby nakreślić naszą sytuacje. Począwszy od pobytu w szpitalu czuje straszną nagonkę na mnie i na to że nie karmie małego piersia. Próbowaliśmy przeróżnych metod karmienia więc była i mleko sztuczne, karmienie piersią przez kapturk - ale to tylko osłabiało laktacje, karmienie przez dren i strzykawkę i nic nie skutowało więc stanęło na odciąganiu mleka i podawaniu go w butelce. Moje zdanie jest takie, że zanim ktoś pokusi sie o krytykę niech zastanowi się nad tym , że moą być inne przyczyny, że maluszek dostaje butle niż tylko wygoda/lenistwo itd. Poza tym dla mnie sprawa karmienia a zwłaszcza długości karmienia piersią to też kwestia psychiki. Jak jakieś kobiecie to "nie leży" to wcale nie znaczy że maluszek "będzie mniał gorzej". Dzieci karmione butelką tez dostają mega dawkę miłości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...