Skocz do zawartości
Forum

pankolec

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez pankolec

  1. Kiedy byłem brzdącem małym,
    to z lubością przez czas cały,
    wszystkie mecze oglądałem,
    a piłkarzy wprost kochałem.

    Mym idolem, niech tu skonam,
    był od zawsze Maradona,
    i choć wzrostem był maleńki,
    piłkarzem był dla mnie wielkim.

    Drybling miał wprost znakomity,
    szybkość jakiegoś kosmity,
    znakomity przegląd pola,
    prawie zawsze strzelał gola.

    Kiedy był u formy szczytu,
    na mistrzostwa do Meksyku
    z Argentyną się wyprawił,
    rodakom mistrzostwo sprawił.

    Dziennikarze przy mikrofonach
    wciąż krzyczeli: Maradoooonaaaa,
    w piłce się zmieniała era,
    świat miał swego bohatera.

    Choć charakter miał kapryśny,
    bo czasem był nadto pyszny,
    rodacy go pokochali,
    i wręcz z Bogiem go równali.

    A ja przed szklanym ekranem
    już na zawsze jego fanem
    i kibicem pozostałem,
    na podwórku z "dychą" grałem.

    I choć z niego teraz człowiek już wiekowy,
    nikt mnie nie przekona, nawet nie ma mowy,
    że graczem genialnym był i znakomitym,
    i ze slumsów Buenos wszedł na świata szczyty.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...