Superbohater, jaką miałby moc... Umiałby przetrwać nieprzespaną noc? Po kilka z rzędu, mówią odważni? E, to norma, no bądźmy poważni. Rączki malutkie, chodzić nie umie, Bobas mały, a bohater w sumie. Oczy otwiera, nowy świat, to szok! Hart ducha, odwaga i ten urok... Ale to siła, jakie to piękne, Trzeba tak walczyć, nawet nie jęknie. Ence pence, trochę lat i znika Rusza dalej, drogą wojownika.