Hej dziewczyny,
Szukam osób, które są w podobnej sytuacji jak ja. Mianowicie od wielu lat borykam się z atopowym zapaleniem skóry, które nie ma podłoża alergicznego (ani pokarm, ani pyłki, ani nie środki chemiczne). W ostatnich miesiącach atopia się dość nasila, co powoduje, że stosuję więcej i cześciej maści sterydowe.
Czy nadal powinnam je stosować, jeżeli staramy się z mężem o dziecko? Czy może powinnam stosować coś łagodniejszego? Jak sprawa wygląda w czasie ciąży?
Dziękuję za wszelkie porady!