
Honorcia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Wałbrzych
Osiągnięcia Honorcia
0
Reputacja
-
Cichadoro...u mnie masakra...myślałam, że jestem twarda ale puszcza mnie wszystko i mam ochotę wszystko rzucić i puścić to wszystko w diabły!
-
Dziewczyny wszystkiego dobrego!
-
Dziękuję;) siedziałam pół dnia w szpitalu...wszystkie formalności... a że nie mam bólu i krwotoku przenieśli zabieg na jutro. Bo dziś mieli Meksyk! Lekarz w szoku ... dlaczego po diagnozie i leczeniu nie udało się. Wszyscy mnie tam znają i widać, że współczują, ale ja chce tylko normalnie przejść ciążę tak jak z moim Synkiem. ! ! ! No niestety nie wyszło... dobrze, że tak wcześnie a nie później gdzie dzidzia większa i człowiek żyje tylko tym wszystkim. Cieszę się, że jestem tu. To bardzo pomaga. I głęboko wierzę dziewczęta... będziecie Sierpniowiczki;)
-
Po wizycie... koszmar jakiś. Zostały resztki jeśli można to tak nazwać. Właśnie siedzę w poczekalni na zarejestrowanie się. Lekarz mówi, że nie ma szans żeby było dobrze. Myślałam, że jest już czysto bo tyle tego zeszło. :( nie mam krwawienia ani bólu...więc nie jestem na czerwonej linii....! Powiedziałam, że chce przyjść rano.
-
Tak wszystko było w normie....;) badania miałam robione co tydzień pod każdym względem... cieszę się, tu z wami mam kontakt bo faktycznie staje się silniejsza. Choć to była ostatnia moja próba z ciążą. Będę tu do was zaglądać i życzę wam wszystkiego co najlepsze... okaźnych maluszków;))))
-
Aż się poplakałam.... z tarczycą miałam ok... lekarz dziś zadzwonił i powiedział żebym wzięła...50ml. Bo stężenie było za wysokie 3.6 . Jestem teraz w domu cały czas krwawienie i skrzepy. Nie sądzę żeby było dobrze. Tym razem chyba sama się czyszczę. Masakra jakaś... tyle planowania stymulacja jajników... planowanie nocy... później czekanie na owulacje .... następnie usg czy się zagnieździło. No i ten tydzień najgorszy bo poprzednie tak kończyłam całą przygodę. Nie rozumiem przecież znaleźli przyczynę... trombofilia. W miarę możliwości szybko podany l-thyrox od początku progesteron. I co ??!! I to samo :/
-
Nadal się czyszczę... lekarz kazał czekać do jutra na usg czy to drugie zostanie. Tarczyca uruchamia się dopiero w ciąży... u mnie.
-
12go....byłam na usg. Lekarz mówił,że coś takiego jeszcze widzi a dziś mi robiono i już nie było. Ból ten sam jak przy poronieniu...
-
Ciężko mi pisać, ale muszę gdzieś to wyrzucić. Więc dostałam dziś mocne krwawienie z bólem... poroniłam. Byłam w szpitalu... ale jak wcześniej pisałam prawdopodobnie to ciąża bliźniacza. Po badaniu USG lekarz powiedział że jedno...zostalo. i nie wiadomo czy zostanie czy też stracę. Ból mam mniejszy i krwawienie. Ale nie sądzę żebym do jutra z tym przetrwała. Już teraz nie mam pojęcia co może być powodem poronienia. Chciałbym wierzyć ale nie mogę. No i oczywiście tutaj nie dają nic na podtrzymanie;/ pierwsza ciąża bez żadnych problemów...:)
-
AXAM dziękuję za miłe słowa. Ciężko mi pisać, ale muszę gdzieś to wyrzucić. Więc dostałam dziś mocne krwawienie z bólem... poroniłam. Byłam w szpitalu... ale jak wcześniej pisałam prawdopodobnie to ciąża bliźniacza. Po badaniu USG lekarz powiedział że jedno...zostalo. i nie wiadomo czy zostanie czy też stracę. Ból mam mniejszy i krwawienie. Ale nie sądzę żebym do jutra z tym przetrwała. Już teraz nie mam pojęcia co może być powodem poronienia. Chciałbym wierzyć ale nie mogę. No i oczywiście tutaj nie dają nic na podtrzymanie;/
-
Doris...zastanawiam się dlaczego nie dostaje do clexane też acard. Do czego on w sumie służy?
-
Honorcia Obeszłam różne forum... i to jest jedynie dla kobiet, które nie mają problemów z utrzymaniem ciąży.
-
-
Odeszłam różne forum... i to jest jedynie dla kobiet, które nie mają problemów z utrzymaniem ciąży.
-
Aniołkowa_Mama nareszcie znalazłam kogoś kto ma dokładnie takie same problemy jak ja;) ile masz lat jeśli mogę wiedzieć. Moja historia jest bardzo długa i nie przyjemna. Mam syna 15-sto letniego. Następnie spirala po trzech latach, ciąża pozamaciczna. I stwierdziłam, że zrobię wszystko, żeby nie być w ciąży. Minęło kilkanaście lat a zapragnełam mieć jeszcze dziecko. Od dwóch lat intensywnie staramy się o Dzidzie, niestety 3 poronienia. Już się obwiniałam, że to kara za złe myślenie (z przed lat "o nie chęci do kolejnego dziecka") mój gin. Zrobił badania i twierdził, że to nadczynność Tarczycy. Po rocznym leczeniu zero ciąży... wręcz przeciwnie zaburzenia hormonalne. mój szef zaproponował nam Klinikę w Hamburgu... jestem ich pacjentką od sierpnia po badaniach genetycznych stwierdzono u mnie Trombofilie (nadkrzepliwość krwi) .... lekarz stwierdził, że zrobimy to przez stymulacje jajników. No i się zaczęło we wrześniu za dużo jajeczek...trzeba było przerwać. W październiku cysta po nie pękniętym jajeczka. No i 8 listopada ostatnia miesiączka ;) :) ;) dwa testy przed@ pozytywne z bladą kreseczką. W poniedziałek potwierdzono w klinice... a teraz czekam do poniedziałku na USG... a i tak może nie być jeszcze nic widać. Mam tylko nadzieję, że będzie wszystko wporządku. Biorę progesteron i zastrzyki w brzuch na rozrzadzenie krwi. I DO TEGO DZIŚ DOSTAŁAM TELEFON, ŻE MUSZĘ JEDNAK BRAĆ L-THYROX BO ZA WYSOKI POZIOM TARCZYCY.